Jakóbik: Umowa stulecia Gazpromu, której nie ma

16 października 2019, 07:30 Energetyka

Zbliża się finał budowy gazociągu Siła Syberii z Rosji do Chin, który miał pozwolić na realizację tak zwanej umowy stulecia, która może okazać się niemożliwa do realizacji. Zmiany na rynku spychają ten temat na margines dyskusji – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Siła Syberii 1 i 2. Grafika: BiznesAlert.pl
Siła Syberii 1 i 2. Grafika: BiznesAlert.pl

Umowa stulecia…

Gazprom przygotowuje się do pierwszej dostawy gazu przez gazociąg Siła Syberii, który ma być gotowy z końcem 2019 roku. Jednak pełne wykorzystanie przepustowości planowanej na 38 mld m sześc. rocznie może nastąpić dopiero po 2023 roku, kiedy zostaną uruchomione dostawy gazu ze złoża Czajandinskoje w Syberii Zachodniej. Gazprom Export przewiduje, że dostawy ruszą z poziomu 10 mld m sześc. rocznie (tyle, ile Polska importuje rocznie z Rosji) i sięgną pełnej mocy w 2025 roku.

Znaczenie strategiczne Siły Syberii było przeceniane od ogłoszenia projektu w 2014 roku. Pisałem o tym w pracy „Gazpromu zwrot do Azji”. Temat trafił na margines dyskusji o Nord Stream 2, Turkish Stream i LNG, gdy okazało się, że planowany zwrot Gazpromu na kontynent azjatycki nie zajdzie i nawet władze petersburskiego koncernu przyznały, że rynkiem priorytetowym pozostanie Europa.

Umowa gazowa Gazprom-CNPC uzasadniająca tę inwestycje była szacowana na nieopłacalną dla Rosjan jeszcze wówczas, przed rozwojem dostaw LNG na rynek azjatycki i europejski. Przy obecnych, niższych cenach gazu na obu kontynentach, umowa jest prawdopodobnie jeszcze mniej opłacalna dla Rosjan i być może będzie wymagała renegocjacji.

…której nie ma?

Tłumaczy to względną ciszę na temat projektu w mediach rosyjskich, które nie poświęciły dużo uwagi słowom Eleny Burmistrowej namaszczanej w mediach na przyszłego prezesa Gazpromu. Mówiła wprost o braku formuły cenowej dostaw Siłą Syberii. – Ostateczna formuła nie jest ustalona. Nie porozumieliśmy się w sprawie ceny. Oczekujemy takiego porozumienia w nieodległej przyszłości i liczymy na to, że będziemy mogli posłać więcej gazu przez Siłę Syberii – powiedziała w maju 2019 roku.

Warto przypomnieć, że Siła Syberii będzie korzystać z nowych złóż w Syberii Zachodniej, przez co nie zapewni alternatywnego rynku zbytu złożom Syberii Zachodniej, na przykład jamalskim. Oznacza to, że pierwszy gazociąg do Chin nie będzie mógł stać się narzędziem zwrotu eksportu z Rosji do Azji. Taki potencjał mogłaby mieć Siła Syberii 2 zwana dawniej Ałtajem, ale rozmowy na jej temat nadal nie przyniosły rozstrzygnięć. Rosjanie będą docierać do Azji w coraz większym stopniu z LNG, więc rentowność projektów tego typu staje pod znakiem zapytania.

Umowa stulecia, której faktycznie nadal nie ma, okazała się być wydmuszką dmuchaną do celów politycznych. Uruchomienie Siły Syberii zostanie prawdopodobnie przeprowadzone przy akompaniamencie komunikatów prasowych o sukcesie, w którym może jednak zabraknąć informacji o problemach, które coraz bardziej deprecjonują znaczenie tego projektu.

Jakóbik: Gazpromu zwrot do Azji. Potencjał współpracy gazowej Chin z Rosją