Usterka ropociągu z Morza Północnego wspiera wzrost cen ropy na rynkach.
Usterka w Szkocji
Spółka INEOS, operator systemu transportowego Forties, informuje, że odnalazła pęknięcie i wyciek ropy na odcinku ropociągu w Red Moss w pobliżu szkockiego Aberdeen. Z tego względu teren został zabezpieczony a magistrala wyłączona z użytku na czas napraw, który może potrwać kilka tygodni.
System transportowy Forties to sieć gaz- i ropociągów, którym dociera z Morza Północnego na Wyspy Brytyjskie do 30 procent ropy, czyli około 550 tysięcy baryłek dziennie.
Forties dostarcza ropę z ponad 85 pól wydobywczych na Morzu Pólnocnym i z części złóż na wodach norweskich. INEOS wykupił system od brytyjskiego BP kilka miesięcy temu.
Chwilowy wzrost cen ropy
Usterka Forties wpłynęła na dodatkowy wzrost ceny ropy naftowej na giełdach. Po przekazaniu informacji o wycieku przez INEOS w poniedziałek 12 grudnia, cena baryłki wzrosła o 2 procent. Nie doszło do strat dla środowiska, ale od czasu wycieku na platformie naftowej BP w Zatoce Meksykańskiej branża reaguje nerwowo na tego rodzaju informacje.
Informacje z Wielkiej Brytani wzmocniły efekt rosnącego zapotrzebowania na ropę w Chinach i spadku światowych zapasów. Jednak według Międzynarodowej Agencji Energii nie ma nadal potrzeby wykorzystania jej rezerw, bo rynek poradzi sobie z niespodziewaną usterką.
Baryłka Brent na krótko przekroczyła cenę 65 dolarów za baryłkę. Obecnie, o 7.00 polskiego czasu w środę 13 grudnia, kosztuje już 63,95 dolarów. Teksańska WTI kosztuje 57,54 dolary. Obie notują nieznaczne wzrosty.
Wojciech Jakóbik