icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wyciek: Bruksela zna nadużycia Gazpromu. Kary nie będzie?

Z dokumentów Komisji wynika jak Gazprom nadużywał pozycji dominującej na unijnym rynku gazu. BiznesAlert.pl dotarł do materiałów, które wyciekły na korytarze Parlamentu Europejskiego. W ich świetle zaskakujący jest brak kary dla rosyjskiego giganta w toku śledztwa antymonopolowego.

Do posłów Parlamentu Europejskiego dotarły zastrzeżenia pisemne Dyrektoriatu Generalnego ds. konkurencji w KE (DG COMP) wobec propozycji ugody wysuniętej przez Gazprom w odpowiedzi na zarzuty nadużywania pozycji sformułowane przez Komisję. Widział je BiznesAlert.pl.

Stało się to dokładnie kiedy Komisja Europejska próbuje zakończyć postępowanie antymonopolowe przed rozpoczęciem budowy Nord Stream 2. Nieoficjalnie można się dowiedzieć, że nie zdecyduje się na karę wobec Rosjan.

Dokumenty ujawniają szeroką paletę instrumentów, których Rosja używała by utrzymać kraje Europy Środkowej w gazowym uścisku. Potwierdzają również, że Komisja nie zdołała opracować środków, które mogłyby powstrzymać Gazprom przed dalszymi naruszeniami prawa antymonopolowego. Z drugiej strony przyspiesza procedury mające na celu wyczyszczenie pola przed budową Nord Stream 2.

Najściślej strzeżony dokument zawierający długą na 270 stron listę naruszeń prawa gazowego i antymonopolowego UE przez Gazprom był strzeżony przed opinią publiczną od 2015 roku. Na kilka tygodni przed oczekiwanym zakończeniem postępowania opinia publiczna poznała arkana szantażu gazowego Gazpromu wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, który był stosowany w celu obrony monopolu na dostawy gazu. Nieuczciwe formuły cenowe, ograniczenia terytorialne, uwarunkowanie dostaw gazu od oddania kontroli nad infrastrukturą przesyłową – to jedynie fragmenty ponurego obrazu jaki wyłania się z komisyjnych zastrzeżeń.

Z dokumentów wynika, że mimo to Komisja nie zdołała przeciwstawić się praktykom Gazpromu naruszającym konkurencję. Zobowiązania zaakceptowane wspólnie przez Gazprom i Komisję Europejską w 2017 roku nie rozwiązują szeregu problemów przedstawionych w zastrzeżeniach pisemnych.

Na przykład, opcja zmiany punktów dostawy pozwala na swapy, ale tylko za zgodą Gazpromu. Nieuczciwe praktyki cenowe Gazpromu w ogóle nie znalazły odniesienia – zostawiono tę kwestię sądom arbitrażowym do rozstrzygnięcia w przyszłości. Możemy również dowiedzieć się, że Komisja zidentyfikowała nieuczciwe praktyki cenowe w państwach UE nieobjętych postępowaniem. To jednak zostało przemilczane w zastrzeżeniach pisemnych.

Komisja zdecydowała nie interweniować w zakresie kontroli Gazpromu nad Gazociągiem Jamalskim na odcinku polskim naruszającej zasady konkurencji ze względu na istniejącą umowę międzyrządową między Polską i Rosją. „Wygląda na to, że osiągnęliśmy kolejny poziom absurdu. Według Komisji umowa międzyrządowa między państwem członkowskim UE i państwem trzecim stoi wyżej w hierarchii niż traktaty unijne” – stwierdza brukselski urzędnik zaangażowany w postępowanie antymonopolowe.

Komisja w tym roku zdecydowała przyspieszyć postępowanie antymonopolowe. W zeszłym tygodniu Reuters doniósł, ze ma się ono zakończyć do końca kwietnia. Czy chodzi o czyszczenie pola do budowy Nord Stream 2? Czy spełnia się obietnica ministra spraw zagranicznych Niemiec Sigmara Gabriela, który obiecał na Kremlu, że nie pozwoli Komisji „mieszać się” do projektu?

Wojciech Jakóbik

Pliki do pobrania

 

Z dokumentów Komisji wynika jak Gazprom nadużywał pozycji dominującej na unijnym rynku gazu. BiznesAlert.pl dotarł do materiałów, które wyciekły na korytarze Parlamentu Europejskiego. W ich świetle zaskakujący jest brak kary dla rosyjskiego giganta w toku śledztwa antymonopolowego.

Do posłów Parlamentu Europejskiego dotarły zastrzeżenia pisemne Dyrektoriatu Generalnego ds. konkurencji w KE (DG COMP) wobec propozycji ugody wysuniętej przez Gazprom w odpowiedzi na zarzuty nadużywania pozycji sformułowane przez Komisję. Widział je BiznesAlert.pl.

Stało się to dokładnie kiedy Komisja Europejska próbuje zakończyć postępowanie antymonopolowe przed rozpoczęciem budowy Nord Stream 2. Nieoficjalnie można się dowiedzieć, że nie zdecyduje się na karę wobec Rosjan.

Dokumenty ujawniają szeroką paletę instrumentów, których Rosja używała by utrzymać kraje Europy Środkowej w gazowym uścisku. Potwierdzają również, że Komisja nie zdołała opracować środków, które mogłyby powstrzymać Gazprom przed dalszymi naruszeniami prawa antymonopolowego. Z drugiej strony przyspiesza procedury mające na celu wyczyszczenie pola przed budową Nord Stream 2.

Najściślej strzeżony dokument zawierający długą na 270 stron listę naruszeń prawa gazowego i antymonopolowego UE przez Gazprom był strzeżony przed opinią publiczną od 2015 roku. Na kilka tygodni przed oczekiwanym zakończeniem postępowania opinia publiczna poznała arkana szantażu gazowego Gazpromu wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, który był stosowany w celu obrony monopolu na dostawy gazu. Nieuczciwe formuły cenowe, ograniczenia terytorialne, uwarunkowanie dostaw gazu od oddania kontroli nad infrastrukturą przesyłową – to jedynie fragmenty ponurego obrazu jaki wyłania się z komisyjnych zastrzeżeń.

Z dokumentów wynika, że mimo to Komisja nie zdołała przeciwstawić się praktykom Gazpromu naruszającym konkurencję. Zobowiązania zaakceptowane wspólnie przez Gazprom i Komisję Europejską w 2017 roku nie rozwiązują szeregu problemów przedstawionych w zastrzeżeniach pisemnych.

Na przykład, opcja zmiany punktów dostawy pozwala na swapy, ale tylko za zgodą Gazpromu. Nieuczciwe praktyki cenowe Gazpromu w ogóle nie znalazły odniesienia – zostawiono tę kwestię sądom arbitrażowym do rozstrzygnięcia w przyszłości. Możemy również dowiedzieć się, że Komisja zidentyfikowała nieuczciwe praktyki cenowe w państwach UE nieobjętych postępowaniem. To jednak zostało przemilczane w zastrzeżeniach pisemnych.

Komisja zdecydowała nie interweniować w zakresie kontroli Gazpromu nad Gazociągiem Jamalskim na odcinku polskim naruszającej zasady konkurencji ze względu na istniejącą umowę międzyrządową między Polską i Rosją. „Wygląda na to, że osiągnęliśmy kolejny poziom absurdu. Według Komisji umowa międzyrządowa między państwem członkowskim UE i państwem trzecim stoi wyżej w hierarchii niż traktaty unijne” – stwierdza brukselski urzędnik zaangażowany w postępowanie antymonopolowe.

Komisja w tym roku zdecydowała przyspieszyć postępowanie antymonopolowe. W zeszłym tygodniu Reuters doniósł, ze ma się ono zakończyć do końca kwietnia. Czy chodzi o czyszczenie pola do budowy Nord Stream 2? Czy spełnia się obietnica ministra spraw zagranicznych Niemiec Sigmara Gabriela, który obiecał na Kremlu, że nie pozwoli Komisji „mieszać się” do projektu?

Wojciech Jakóbik

Pliki do pobrania

 

Najnowsze artykuły