EnergetykaEnergia elektrycznaOZEWęgiel. energetyka węglowa

Stańczyk: OZE nagle nie zastąpią węgla

Kominy w Elektrowni Kozienice. Fot. BiznesAlert.pl

Kominy w Elektrowni Kozienice. Fot. BiznesAlert.pl

Węgiel można wykorzystywać w sposób mniej szkodliwy dla środowiska. Prof. dr hab. inż. Krzysztof Stańczyk, kierownik Zakładu Oszczędności i Ochrony Powietrza w Głównym Instytucie Górnictwa, przekonywał w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl, że elektrowni węglowych w Polsce nie da się gwałtownie zastąpić źródłami odnawialnymi.

– Każda technologia może oddziaływać w mniejszym bądź większym stopniu na środowisko. Pojęcie czystych technologii węglowych oznacza, że węgiel można wykorzystywać w sposób mniej obciążający środowisko niż robiono to dotychczas. Obecnie Główny Instytut Górnictwa pracuje na takimi technologiami, które pozwolą na użytkowanie węgla w sposób mniej dla niego uciążliwy – powiedział Stańczyk.

Według niego Polska nie może zrezygnować z tego surowca, ponieważ większość bloków energetycznych jest właśnie nim opalanych. – Będziemy stopniowo od niego odchodzić. Nie da się jednak tego procesu przeprowadzić bardzo szybko – dodał.

Jak podkreślił prof. Stańczyk czyste technologie węglowe nie oznaczają całkowitej redukcji emisji CO2. – Emisja ta jest nierozłącznie związana ze spalaniem i użytkowaniem paliw kopalnych. Nie tylko węgla, ale również ropy naftowej i gazu ziemnego. Dopóki będziemy korzystać z tych paliw, będziemy emitować dwutlenek węgla. Możemy jedynie wychwycić niewielką część CO2 i przeznaczyć go na produkcję związków chemicznych lub też sekwestrować w strukturach geologicznych przez 1000 bądź więcej lat – uważa rozmówca BiznesAlert.pl

Jego zdaniem kolejnym sposobem na redukcję emisji CO2 jest poprawienie sprawności bloków energetycznych w Polsce. – Jeżeli zamiast starych mocy wytwórczych, które pracują ze sprawnością na poziomie 30% wybudujemy nowe zwiększając ją do 45%, to radykalnie obniżymy emisję CO2, nawet o jedną trzecią – przekonuje prof. Stańczyk.

Jak zaznaczył, nowe bloki węglowe w Polsce są budowane w oparciu o najnowocześniejsze technologie. – Ale wszystkich instalacji, które wytwarzają 78% produkowanej w Polsce energii elektrycznej nie da się niczym zastąpić w bardzo krótkim czasie. Nawet jeżeli zechcemy zastąpić je elektrowniami wiatrowymi czy fotowoltaicznymi, to aby wybudować instalacje, które zapewniłyby porównywalną moc do mocy zainstalowanej w blokach węglowych, potrzebne jest 15-20 lat. Przez ten czas możemy stopniowo zmniejszać jego udział i w ten sposób transformować polski sektor energetyczny – dodał Stańczyk.


Powiązane artykuły

Orlen zwiększa moce importu i magazynowania LPG w Szczecinie

Orle Paliwa zakończył rozbudowę Terminalu Gazu Płynnego w Szczecinie, znacząco zwiększając swoje możliwości w zakresie importu i magazynowania LPG. W...

Iran w odpowiedzi na zarzuty MAEA zintensyfikuje wzbogacanie uranu

Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) formalnie uznała w czwartek, że po raz pierwszy od 20 lat Iran nie...
Wojciech Rosiński, dyrektor finansowy Polskich Elektrowni Jądrowych. Fot. PEJ

Atom na Pomorzu ma kolejne fundusze. Wejdzie na rynek

Polskie Elektrownie Jądrowe pozyskały listy wsparcia na ponad 70 procent zakładanej kwoty finansowania projektu jądrowego na Pomorzu. Pozostałe 30 procent...

Udostępnij:

Facebook X X X