EnergetykaEnergia elektryczna

Steinhoff: Nie należy sterować ręcznie energetyką

fot. pixabay.com

Wpisywanie do statutów spółek zapisu o bezpieczeństwie energetycznym może być drogą na skróty, która niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem – powiedział były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff podczas Kongresu Nowego Przemysłu. 

W czasie panelu „Koncerny energetyczne a bezpieczeństwo energetyczne Polski” Steinhoff stwierdził, że państwo powinno skupić się na “regulacjach i horyzontalnym działaniu”.

Przyznał, że jest zwolennikiem oddzielenia polityki właścicielskiej od regulacyjnej. – Działanie poprzez ręczne sterowanie przynosi więcej szkód niż korzyści, niszczy konkurencję z oczywistymi skutkami dla gospodarki. To tyczy się górnictwa, elektroenergetyki czy gazownictwa – powiedział były wicepremier.

Prymitywne narzędzia polityki właścicielskiej

Jak powiedział, państwo ma do tego określone narzędzia. Jako przykład podał rynek mocy.

– Pozwala on na regulację określonej polityki energetycznej, wzmacnia generację energii elektrycznej i działa horyzontalnie. Także podmioty prywatne mogą być jego beneficjatami. Można to oczywiście zastąpić polityką właścicielską poprzez nakazanie zarządowi spółki z udziałem Skarbu Państwa podjęcie takiej a nie innej decyzji w sprawie budowy nowego bloku. Był już taki przypadek w poprzednim rządzie – budowa dwóch nowych bloków energetycznych w Opolu. Wówczas mimo że były dostępne inne metody, zdecydowano się na użycie prymitywnego narzędzia polityki właścicielskiej i zmianę prezesa spółki odpowiedzialnej za budowę nowych bloków – powiedział Janusz Steinhoff.

[tt]”Atom? jeśli tak, to model brytyjski”[/tt]

Podobnie jest jego zdaniem z energetyką jądrową. – Spółki z udziałem Skarbu Państwa nie powinny być zmuszane do partycypowania w tym projekcie. Państwo dysponuje narzędziami, które mogą wesprzeć budowę elektrowni jądrowej, jeśli podjęta zostanie decyzja w tej sprawie – powiedział.

Dodał, że energetyka jądrowa to bardzo droga technologia, a koszt 1 MW energii to 4,5 mln euro. – To trzy razy więcej niż blok węglowy i znacznie więcej niż blok gazowy – powiedział Steinhoff. – Jeśli chcemy budować atom to opowiadam się za modelem brytyjskim, a więc kontraktem różnicowym, pozyskaniem wsparcia, ustaleniem stałej ceny za energię. To jest sposób transparentny – powiedział Steinhoff


Powiązane artykuły

Rafineria Schwedt. Fot. PCK Raffinerie GmbH.

Niemcy boją się, że Rafineria Schwedt uzależni się od polskiej ropy

Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych (DIW) ostrzegł, że odkrycie ropy naftowej koło Świnoujścia może wzmocnić pozycję Polski w rozmowach dotyczących Rafinerii...
Kopalnia węgla brunantego Turów. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Polska i Czechy o Turowie: Współpraca idzie sprawnie

Polska i Czechy są zadowolone ze współpracy, w ramach której wspólnie weryfikują działania na rzecz minimalizacji oddziaływania Kopalni Turów na...

Wielka Brytania chce ożywić atom przez miliardowe inwestycje

Rząd w Londynie chce wpompować w sektor energii jądrowej dodatkowe ponad 30 miliardów funtów. Wielka Brytania potrzebuje nowych instalacji jądrowych,...

Udostępnij:

Facebook X X X