icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Stępień: Trwają rozmowy o przyspieszeniu realizacji projektu FSRU w Zatoce Gdańskiej (ROZMOWA)

– Ze względu na sytuację na Ukrainie w Europie ruszyły rozmowy o przyśpieszeniu budowy nowych terminali LNG. Również w Polsce analizujemy scenariusze związane z szybszą realizacją projektu FSRU, czyli terminalu LNG „pływającego” w Zatoce Gdańskiej – mówi prezes Gaz-System Tomasz Stępień w rozmowie z BiznesAlert.pl. 

BiznesAlert.pl: Czy Polska powinna przyspieszyć dywersyfikację gazu w obliczu zagrożenia ze strony Rosji? 

Tomasz Stępień: Polska jest obecnie w dużo lepszej sytuacji rynkowej niż Niemcy. Wieloletnia historia rozgrywek gazowych które prowadzili Rosjanie względem Polski nauczyła nas, że błędnym było założenie, które przyjęli nasi zachodni sąsiedzi, że Rosja dostarczając gaz do krajów europejskich w tym Polski kierowała się przesłankami wyłącznie rynkowymi. W odpowiednim momencie jako kraj wyciągnęliśmy wnioski z historycznych lekcji i dlatego nasze projekty dywersyfikacyjne dotyczące infrastruktury gazowej takie jak Baltic Pipe, rozbudowa terminalu LNG czy interkonektory z Litwą i Słowacją są teraz na ukończeniu. Technicznie przygotowaliśmy system do przesyłu gazu bez konieczności tłoczenia go ze Wschodu.

Oczywiście jako spółka mamy jeszcze kilka projektów, których perspektywa wykracza poza 2022 rok. Są to jednak przedsięwzięcia wynikające bardziej  z potrzeby zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na gaz na rynku w Polsce niż z konieczności dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.

PGNiG apelował o przyspieszenie FSRU… 

Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami z PGNiG także w temacie projektu FSRU. Proces inwestycyjny dot. budowy termianalu typu FSRU wymaga wielu uzgodnień. Szybsze ukończenie projektu będzie możliwie dopiero w sytuacji przeprowadzania zmian prawnych, które usprawnią odpowiednio proces administracyjny i pozwoleniowy. Niemniej wszystkie nowe rozwiązania w tym obszarze muszą zostać najpierw uzgodnione na forum unijnym w Brukseli zanim zostaną wdrożone u nas w kraju. Patrząc jak zmieniło się nastawienie w Niemczech i samej Brukseli, mamy podstawy do optymizmu w tym zakresie.

Czy w tym celu Gaz-System został dofinansowany kwotą trzech mld zł? 

Gaz-System realizuje poprzez swoje inwestycje realizuje przede wszystkim rządową strategię bezpieczeństwa. Funkcjonujemy jednak w realiach rynkowych i aby w tak krótkim czasie sfinansować liczne projekty potrzebne jest dokapitalizowanie Spółki, gdyż skończyły się jej możliwości dalszego zadłużania na rynku finansowym. Mogę jedynie potwierdzić, że we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów prowadzimy obecnie działania w zakresie dokapitalizowania Gaz-System przez Skarb Państwa kwotą ponad 3 mld zł. Środki pochodzące z dofinansowania przeznaczymy bezpośrednio na realizację kolejnych inwestycji strategicznych Gaz-System.

Są kolejne elementy przyśpieszenia, na przykład dostawy z Litwy już w maju. 

Gazociąg Polska-Litwa jest na ukończeniu. Planujemy uruchomić komercyjnie ten gazociąg od 1 maja, czyli trochę wcześniej niż było to pierwotnie zakładane. W maju udostępnimy rynkowi pełną przepustowość tego gazociągu czyli 1,9 mld m sześc. rocznie z Litwy do Polski. Natomiast przepustowość z Polski na Litwę będzie początkowo zmniejszona do 2 mld m sześc. a na jesieni wzrośnie ona do 2,4 mld m sześc. w skali roku.

Z punktu widzenia polskiego rynku gazu już w maju 2022 roku będziemy mieli realny dostęp do litewskiego terminalu LNG w Kłajpedzie.

Czy Gaz-System liczy się z możliwością, że w wyniku embarga lub innych działań na froncie, dojdzie do przerwy dostaw gazu rosyjskiego? Czy wiemy co robić, jeśli tak się stanie?

Gaz-System jest przegotowany na wiele scenariuszy kryzysowych także tych związanych z ogłoszeniem embarga na rosyjski gaz. Już w 2019 roku mieliśmy do czynienia z poważną sytuacją kryzysową dla polskiego rynku gazu ponieważ istniało duże ryzyko nieprzedłużenia umowy przesyłowej, negocjowanej wówczas przez Komisję Europejską, Ukrainę i Rosję. Od tamtego czasu praktycznie każdego dnia jesteśmy gotowi na ewentualność przerw dostaw gazu z Rosji do Polski.

Głównym założeniem które przyjęliśmy w Gaz-System przed uruchomieniem w 2016 roku dużego programu inwestycyjnego obejmującego Baltic Pipe, rozbudowę terminala LNG, czy nowe interkonektory z Litwą i Słowacją było stwierdzenie faktu, że musimy tak przygotować infrastrukturę gazową, aby Polska po zakończeniu niekorzystnego kontraktu jamalskiego w 2022 roku nie musiała nawet po 1 m sześc. gazu iść do jego rosyjskich producentów.

W obecnej sytuacji warto jest zauważyć, że Baltic Pipe jest tylko jednym z kilku projektów inwestycyjnych, który zwiększa bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Mamy rozbudowany terminal LNG, gazociąg jamalski kontrolowany przez GAZ-SYSTEM, który może pracować na rewersie, interkonektory z Litwą i Słowacją, które są na ukończeniu oraz mamy wystarczająco zapełnione magazyny gazu, a więc już dzisiaj od strony infrastruktury przesyłowej możemy bilansować krajowy system przesyłowy bez gazu z Rosji.

Czy Gaz-System przejmie Gas Storage Polska?

Spółka Gas Storage Polska jest operatorem magazynów gazu, ale nie jest ich właścicielem. Magazyny należą do PGNiG i w tym zakresie nie są planowane zmiany. Magazyny gazu to kluczowa infrastruktura od której zależy zarówno ciągłość jak i elastyczność funkcjonowania gazowego systemu przesyłowego, którego operatorem jest GAZ-SYSTEM. Dobrą decyzją jest obrany przez nasz Rząd kierunek w którym operatorem magazynów gazu stanie się spółka w której 100 procent własności będzie miał Skarb Państwa.  Funkcjonowanie i działanie spółki operatorskiej jest całkowicie odmienne od tego jak działają spółki giełdowe. M. in. dlatego, że podstawowym celem operatora jest zapewnienie ciągłości usługi, a więc również inwestowanie w odpowiednią infrastrukturę przy akceptowalnym regulacyjnie poziomie zwrotu z kapitału.

Sytuacja inwazji rosyjskiej na Ukrainie wyraźnie pokazała że bezpieczeństwo dostaw gazu do odbiorców jest ważniejsze niż wysoki zwrot finansowy z inwestycji. Dlatego powierzenie tej odpowiedzialności spółce, w której Skarb Państwa ma 100 procent udziałów, jest dobrym krokiem w kierunku realizacji strategii bezpieczeństwa. 

Czy jeśli tak się stanie, Gaz-System planuje kolejne inwestycje? 

W Polsce przy prognozowanym wzroście zużycia gazu ziemnego, budowa magazynów gazu jest koniecznością. Gaz-System od wielu lat przygotowywał się do inwestycji w podziemne magazyny gazu w Damasławku. Nadanie statusu operatora może znacząco przyspieszyć decyzje inwestycyjne i pozwoli przejść do fazy realizacji. 

Czy Gaz-System współpracuje z operatorem ukraińskim? Słyszymy o rewersie z nieprzerywanymi dostawami. Czy jest coś jeszcze?

Mamy dobre relacje z operatorem ukraińskiego systemu przesyłowego. Nasza Spółka od lat bardzo aktywnie wspiera ukraińskie spółki w przeprowadzaniu zmian prawnych i regulacyjnych w celu dostosowania ukraińskiego rynku gazu do wymogów rynku europejskiego. Wielokrotnie z ukraińskim operatorem dzieliliśmy się wiedzą i pomagaliśmy przy wdrażaniu procedur i zasad unijnego kodeksu sieciowego. Jednak nie wszystkie rozwiązania prawne były możliwe do implementacji ze względu na historyczne kontrakty gazowe zawarte pomiędzy Ukrainą a Rosją.

Jesteśmy w stałym kontakcie z Gas TSO UA, dlatego też kilka dni temu podjęliśmy decyzję o czasowej zmianie oferty produktów w punkcie wyjścia z Polski w kierunku Ukrainy. Przepustowości, które są tam oferowane, będą miały teraz charakter ciągły. Rozwiązanie takie daje odbiorcom po stronie ukraińskiej pewność realizacji dostaw gazu ziemnego, co w sytuacji inwazji wojsk rosyjskich ma duże znaczenie.

Obserwujemy spory o Gazociąg Jamalski między PGNiG i Gazpromem, czyli jego współwłaścicielami. Czy GAZ-SYSTEM obawia się jakichś decyzji zagrażających bezpieczeństwu dostaw czy też pogróżek Rosjan?

W naszej ocenie sytuacja dotycząca statusu prawnego odcinka Gazociągu Jamalskiego, który przebiega przez Polskę jest już praktycznie uregulowana. Zgodnie z zapisami znowelizowanej niedawno ustawy Prawo Energetyczne operator przesyłowy sieci czyli Gaz-System w ramach umowy powierzeniowej od stycznia 2023 roku nabędzie pełne prawa do zarządzania Gazociągiem Jamalskim.

Wspomniana ustawa przeszła tydzień temu przez Sejm i Senat bez poprawek, przy niemal 100 proc. poparcia, co jest rzadkim przykładem konsensusu politycznego w naszym kraju. Dzięki tej zmianie Gaz-System na bazie nowej umowy powierzeniowej pozyska prawo do przeprowadzania inwestycji, zarządzania eksploatacją jak i kwestiami handlowymi na gazociągu jamalskim.

Od jesieni 2021 r. Rosjanie przesyłają gaz tym gazociągiem sporadycznie, chcemy zagospodarować jego wolną przepustowość na potrzeby krajowego systemu przesyłowego. W związku z tym planujemy wykonać kilka miejsc połączeń tego gazociągu z naszą krajową siecią przesyłową.

Nord Stream 2 został wstrzymany, zostały nałożone sankcje na spółkę a fundacja klimatyczna, która miała chronić ten gazociąg, została rozwiązana. Czy to oznacza, że ten projekt umarł?

 Z punktu widzenia regulacji unijnych i zmiany podejścia państw zachodnich, ten projekt się zakończył. Spółka zwolniła pracowników i słyszymy, że może wkrótce ogłosić upadłość. Mam nadzieje że pomimo tego, że ten gazociąg jest fizycznie wybudowany, to Europa już nigdy nie wróci do pomysłu przywrócenia tego projektu.

Czego uczy wojna na Ukrainie w odniesieniu do strategicznej infrastruktury energetycznej w sercu Europy, w Niemczech?

Każdy kraj europejski prawdopodobnie wyniesie z tej tragedii własną indywidualną lekcję. Ale przesłanie ogólne jest takie, że jeżeli ktokolwiek sądził, iż Rosja jest profesjonalnym graczem rynkowym i godnym zaufania kontrahentem, który przestrzega powszechnych reguł, powinien teraz radykalnie zweryfikować swoje stanowisko. Rosja w swojej doktrynie zawsze traktowała gaz jako przedłużenie narzędzi dyplomatycznych, które służą do realizacji celów politycznych.

Jakie powinny być konsekwencje w regulacjach unijnych? Czy warto coś skopiować z Polski na poziom Unii?

Warto rozważyć skopiowanie polskiego rozwiązania o systemie zapasów obowiązkowych. My o ten element polskiego prawa zadbaliśmy kilka lat temu i dlatego dzisiaj polski odbiorca jest bezpieczny i nie musi się obawiać przerw w dostawach gazu.

Poza tym pamiętam, że kwestie budowy terminali LNG Polska i Niemcy zaczęły rozważać mniej więcej w tym samym czasie, czyli w połowie pierwszej dekady 2000 roku. Tymczasem do 2022 r. Polska zbudowała terminal  LNG w Świnoujściu i obecnie realizuje jego znaczącą rozbudowę, zaczyna również budowę drugiego, a Niemcy dopiero teraz próbują wrócić do projektów LNG które prawie 20 lat istniały tylko w sferze doraźnych komunikatów prasowych. 

Czy zbliża się koniec historii na rynku gazu?

Historia się nie kończy, ona się powtarza. Należy mieć świadomość, że w perspektywie 15-20 lat dojdzie na rynku w Polsce do wzrostu i wypłaszczenia zapotrzebowania na gaz ponieważ zwiększanie go nie będzie już w naszym interesie. Gaz-System pokazał ten trend w oficjalnych prognozach zużycia gazu w Polsce w Krajowym Dziesięcioletnim Planie Rozwoju. Szacuję, że zużycie gazu w kraju ustabilizuje się na poziomie maksymalnym 30-35 mld m sześc., a resztę miksu energetycznego będziemy uzupełniać innymi źródłami. Polska ma program jądrowy, offshore i inne możliwości. W naszym miksie energetycznym powinna panować równowaga i brak zależności od jednego łańcucha dostaw nośników energii, paliwa czy technologii, ponieważ tylko wtedy będziemy mogli odpowiedzialnie zarządzać dostawami energii do gospodarki w długiej perspektywie.

Co będzie z pakietem Fit For 55 który miał utrudniać inwestycje gazowe? 

Każda transformacja musi mieć realne podłoże. Polska nie kwestionuje samej idei, ale uważa że zanim będziemy za wszelką cenę wdrażać jakąś ideę, najpierw muszą być spełnione określone warunki, chociażby takie jak bezpieczeństwo dostaw i jednocześnie akceptowalne dla Polaków ceny energii.

Bez tego żadna transformacja się nie uda, bo z założenia nie tylko jej cele, ale też jej efekty powinny być akceptowalne przez odbiorców. Obecnie jesteśmy w procesie dużej zmiany. Ruszyły nowe rozmowy w Brukseli o wsparciu projektów LNG mających uniezależnić Europę od Rosji. Równolegle nieprzypadkowo został przedstawiony nowy program REPowerEU zakładający obniżkę zapotrzebowania Europy na gaz z Rosji o dwie trzecie do końca roku.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

– Ze względu na sytuację na Ukrainie w Europie ruszyły rozmowy o przyśpieszeniu budowy nowych terminali LNG. Również w Polsce analizujemy scenariusze związane z szybszą realizacją projektu FSRU, czyli terminalu LNG „pływającego” w Zatoce Gdańskiej – mówi prezes Gaz-System Tomasz Stępień w rozmowie z BiznesAlert.pl. 

BiznesAlert.pl: Czy Polska powinna przyspieszyć dywersyfikację gazu w obliczu zagrożenia ze strony Rosji? 

Tomasz Stępień: Polska jest obecnie w dużo lepszej sytuacji rynkowej niż Niemcy. Wieloletnia historia rozgrywek gazowych które prowadzili Rosjanie względem Polski nauczyła nas, że błędnym było założenie, które przyjęli nasi zachodni sąsiedzi, że Rosja dostarczając gaz do krajów europejskich w tym Polski kierowała się przesłankami wyłącznie rynkowymi. W odpowiednim momencie jako kraj wyciągnęliśmy wnioski z historycznych lekcji i dlatego nasze projekty dywersyfikacyjne dotyczące infrastruktury gazowej takie jak Baltic Pipe, rozbudowa terminalu LNG czy interkonektory z Litwą i Słowacją są teraz na ukończeniu. Technicznie przygotowaliśmy system do przesyłu gazu bez konieczności tłoczenia go ze Wschodu.

Oczywiście jako spółka mamy jeszcze kilka projektów, których perspektywa wykracza poza 2022 rok. Są to jednak przedsięwzięcia wynikające bardziej  z potrzeby zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na gaz na rynku w Polsce niż z konieczności dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.

PGNiG apelował o przyspieszenie FSRU… 

Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami z PGNiG także w temacie projektu FSRU. Proces inwestycyjny dot. budowy termianalu typu FSRU wymaga wielu uzgodnień. Szybsze ukończenie projektu będzie możliwie dopiero w sytuacji przeprowadzania zmian prawnych, które usprawnią odpowiednio proces administracyjny i pozwoleniowy. Niemniej wszystkie nowe rozwiązania w tym obszarze muszą zostać najpierw uzgodnione na forum unijnym w Brukseli zanim zostaną wdrożone u nas w kraju. Patrząc jak zmieniło się nastawienie w Niemczech i samej Brukseli, mamy podstawy do optymizmu w tym zakresie.

Czy w tym celu Gaz-System został dofinansowany kwotą trzech mld zł? 

Gaz-System realizuje poprzez swoje inwestycje realizuje przede wszystkim rządową strategię bezpieczeństwa. Funkcjonujemy jednak w realiach rynkowych i aby w tak krótkim czasie sfinansować liczne projekty potrzebne jest dokapitalizowanie Spółki, gdyż skończyły się jej możliwości dalszego zadłużania na rynku finansowym. Mogę jedynie potwierdzić, że we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów prowadzimy obecnie działania w zakresie dokapitalizowania Gaz-System przez Skarb Państwa kwotą ponad 3 mld zł. Środki pochodzące z dofinansowania przeznaczymy bezpośrednio na realizację kolejnych inwestycji strategicznych Gaz-System.

Są kolejne elementy przyśpieszenia, na przykład dostawy z Litwy już w maju. 

Gazociąg Polska-Litwa jest na ukończeniu. Planujemy uruchomić komercyjnie ten gazociąg od 1 maja, czyli trochę wcześniej niż było to pierwotnie zakładane. W maju udostępnimy rynkowi pełną przepustowość tego gazociągu czyli 1,9 mld m sześc. rocznie z Litwy do Polski. Natomiast przepustowość z Polski na Litwę będzie początkowo zmniejszona do 2 mld m sześc. a na jesieni wzrośnie ona do 2,4 mld m sześc. w skali roku.

Z punktu widzenia polskiego rynku gazu już w maju 2022 roku będziemy mieli realny dostęp do litewskiego terminalu LNG w Kłajpedzie.

Czy Gaz-System liczy się z możliwością, że w wyniku embarga lub innych działań na froncie, dojdzie do przerwy dostaw gazu rosyjskiego? Czy wiemy co robić, jeśli tak się stanie?

Gaz-System jest przegotowany na wiele scenariuszy kryzysowych także tych związanych z ogłoszeniem embarga na rosyjski gaz. Już w 2019 roku mieliśmy do czynienia z poważną sytuacją kryzysową dla polskiego rynku gazu ponieważ istniało duże ryzyko nieprzedłużenia umowy przesyłowej, negocjowanej wówczas przez Komisję Europejską, Ukrainę i Rosję. Od tamtego czasu praktycznie każdego dnia jesteśmy gotowi na ewentualność przerw dostaw gazu z Rosji do Polski.

Głównym założeniem które przyjęliśmy w Gaz-System przed uruchomieniem w 2016 roku dużego programu inwestycyjnego obejmującego Baltic Pipe, rozbudowę terminala LNG, czy nowe interkonektory z Litwą i Słowacją było stwierdzenie faktu, że musimy tak przygotować infrastrukturę gazową, aby Polska po zakończeniu niekorzystnego kontraktu jamalskiego w 2022 roku nie musiała nawet po 1 m sześc. gazu iść do jego rosyjskich producentów.

W obecnej sytuacji warto jest zauważyć, że Baltic Pipe jest tylko jednym z kilku projektów inwestycyjnych, który zwiększa bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Mamy rozbudowany terminal LNG, gazociąg jamalski kontrolowany przez GAZ-SYSTEM, który może pracować na rewersie, interkonektory z Litwą i Słowacją, które są na ukończeniu oraz mamy wystarczająco zapełnione magazyny gazu, a więc już dzisiaj od strony infrastruktury przesyłowej możemy bilansować krajowy system przesyłowy bez gazu z Rosji.

Czy Gaz-System przejmie Gas Storage Polska?

Spółka Gas Storage Polska jest operatorem magazynów gazu, ale nie jest ich właścicielem. Magazyny należą do PGNiG i w tym zakresie nie są planowane zmiany. Magazyny gazu to kluczowa infrastruktura od której zależy zarówno ciągłość jak i elastyczność funkcjonowania gazowego systemu przesyłowego, którego operatorem jest GAZ-SYSTEM. Dobrą decyzją jest obrany przez nasz Rząd kierunek w którym operatorem magazynów gazu stanie się spółka w której 100 procent własności będzie miał Skarb Państwa.  Funkcjonowanie i działanie spółki operatorskiej jest całkowicie odmienne od tego jak działają spółki giełdowe. M. in. dlatego, że podstawowym celem operatora jest zapewnienie ciągłości usługi, a więc również inwestowanie w odpowiednią infrastrukturę przy akceptowalnym regulacyjnie poziomie zwrotu z kapitału.

Sytuacja inwazji rosyjskiej na Ukrainie wyraźnie pokazała że bezpieczeństwo dostaw gazu do odbiorców jest ważniejsze niż wysoki zwrot finansowy z inwestycji. Dlatego powierzenie tej odpowiedzialności spółce, w której Skarb Państwa ma 100 procent udziałów, jest dobrym krokiem w kierunku realizacji strategii bezpieczeństwa. 

Czy jeśli tak się stanie, Gaz-System planuje kolejne inwestycje? 

W Polsce przy prognozowanym wzroście zużycia gazu ziemnego, budowa magazynów gazu jest koniecznością. Gaz-System od wielu lat przygotowywał się do inwestycji w podziemne magazyny gazu w Damasławku. Nadanie statusu operatora może znacząco przyspieszyć decyzje inwestycyjne i pozwoli przejść do fazy realizacji. 

Czy Gaz-System współpracuje z operatorem ukraińskim? Słyszymy o rewersie z nieprzerywanymi dostawami. Czy jest coś jeszcze?

Mamy dobre relacje z operatorem ukraińskiego systemu przesyłowego. Nasza Spółka od lat bardzo aktywnie wspiera ukraińskie spółki w przeprowadzaniu zmian prawnych i regulacyjnych w celu dostosowania ukraińskiego rynku gazu do wymogów rynku europejskiego. Wielokrotnie z ukraińskim operatorem dzieliliśmy się wiedzą i pomagaliśmy przy wdrażaniu procedur i zasad unijnego kodeksu sieciowego. Jednak nie wszystkie rozwiązania prawne były możliwe do implementacji ze względu na historyczne kontrakty gazowe zawarte pomiędzy Ukrainą a Rosją.

Jesteśmy w stałym kontakcie z Gas TSO UA, dlatego też kilka dni temu podjęliśmy decyzję o czasowej zmianie oferty produktów w punkcie wyjścia z Polski w kierunku Ukrainy. Przepustowości, które są tam oferowane, będą miały teraz charakter ciągły. Rozwiązanie takie daje odbiorcom po stronie ukraińskiej pewność realizacji dostaw gazu ziemnego, co w sytuacji inwazji wojsk rosyjskich ma duże znaczenie.

Obserwujemy spory o Gazociąg Jamalski między PGNiG i Gazpromem, czyli jego współwłaścicielami. Czy GAZ-SYSTEM obawia się jakichś decyzji zagrażających bezpieczeństwu dostaw czy też pogróżek Rosjan?

W naszej ocenie sytuacja dotycząca statusu prawnego odcinka Gazociągu Jamalskiego, który przebiega przez Polskę jest już praktycznie uregulowana. Zgodnie z zapisami znowelizowanej niedawno ustawy Prawo Energetyczne operator przesyłowy sieci czyli Gaz-System w ramach umowy powierzeniowej od stycznia 2023 roku nabędzie pełne prawa do zarządzania Gazociągiem Jamalskim.

Wspomniana ustawa przeszła tydzień temu przez Sejm i Senat bez poprawek, przy niemal 100 proc. poparcia, co jest rzadkim przykładem konsensusu politycznego w naszym kraju. Dzięki tej zmianie Gaz-System na bazie nowej umowy powierzeniowej pozyska prawo do przeprowadzania inwestycji, zarządzania eksploatacją jak i kwestiami handlowymi na gazociągu jamalskim.

Od jesieni 2021 r. Rosjanie przesyłają gaz tym gazociągiem sporadycznie, chcemy zagospodarować jego wolną przepustowość na potrzeby krajowego systemu przesyłowego. W związku z tym planujemy wykonać kilka miejsc połączeń tego gazociągu z naszą krajową siecią przesyłową.

Nord Stream 2 został wstrzymany, zostały nałożone sankcje na spółkę a fundacja klimatyczna, która miała chronić ten gazociąg, została rozwiązana. Czy to oznacza, że ten projekt umarł?

 Z punktu widzenia regulacji unijnych i zmiany podejścia państw zachodnich, ten projekt się zakończył. Spółka zwolniła pracowników i słyszymy, że może wkrótce ogłosić upadłość. Mam nadzieje że pomimo tego, że ten gazociąg jest fizycznie wybudowany, to Europa już nigdy nie wróci do pomysłu przywrócenia tego projektu.

Czego uczy wojna na Ukrainie w odniesieniu do strategicznej infrastruktury energetycznej w sercu Europy, w Niemczech?

Każdy kraj europejski prawdopodobnie wyniesie z tej tragedii własną indywidualną lekcję. Ale przesłanie ogólne jest takie, że jeżeli ktokolwiek sądził, iż Rosja jest profesjonalnym graczem rynkowym i godnym zaufania kontrahentem, który przestrzega powszechnych reguł, powinien teraz radykalnie zweryfikować swoje stanowisko. Rosja w swojej doktrynie zawsze traktowała gaz jako przedłużenie narzędzi dyplomatycznych, które służą do realizacji celów politycznych.

Jakie powinny być konsekwencje w regulacjach unijnych? Czy warto coś skopiować z Polski na poziom Unii?

Warto rozważyć skopiowanie polskiego rozwiązania o systemie zapasów obowiązkowych. My o ten element polskiego prawa zadbaliśmy kilka lat temu i dlatego dzisiaj polski odbiorca jest bezpieczny i nie musi się obawiać przerw w dostawach gazu.

Poza tym pamiętam, że kwestie budowy terminali LNG Polska i Niemcy zaczęły rozważać mniej więcej w tym samym czasie, czyli w połowie pierwszej dekady 2000 roku. Tymczasem do 2022 r. Polska zbudowała terminal  LNG w Świnoujściu i obecnie realizuje jego znaczącą rozbudowę, zaczyna również budowę drugiego, a Niemcy dopiero teraz próbują wrócić do projektów LNG które prawie 20 lat istniały tylko w sferze doraźnych komunikatów prasowych. 

Czy zbliża się koniec historii na rynku gazu?

Historia się nie kończy, ona się powtarza. Należy mieć świadomość, że w perspektywie 15-20 lat dojdzie na rynku w Polsce do wzrostu i wypłaszczenia zapotrzebowania na gaz ponieważ zwiększanie go nie będzie już w naszym interesie. Gaz-System pokazał ten trend w oficjalnych prognozach zużycia gazu w Polsce w Krajowym Dziesięcioletnim Planie Rozwoju. Szacuję, że zużycie gazu w kraju ustabilizuje się na poziomie maksymalnym 30-35 mld m sześc., a resztę miksu energetycznego będziemy uzupełniać innymi źródłami. Polska ma program jądrowy, offshore i inne możliwości. W naszym miksie energetycznym powinna panować równowaga i brak zależności od jednego łańcucha dostaw nośników energii, paliwa czy technologii, ponieważ tylko wtedy będziemy mogli odpowiedzialnie zarządzać dostawami energii do gospodarki w długiej perspektywie.

Co będzie z pakietem Fit For 55 który miał utrudniać inwestycje gazowe? 

Każda transformacja musi mieć realne podłoże. Polska nie kwestionuje samej idei, ale uważa że zanim będziemy za wszelką cenę wdrażać jakąś ideę, najpierw muszą być spełnione określone warunki, chociażby takie jak bezpieczeństwo dostaw i jednocześnie akceptowalne dla Polaków ceny energii.

Bez tego żadna transformacja się nie uda, bo z założenia nie tylko jej cele, ale też jej efekty powinny być akceptowalne przez odbiorców. Obecnie jesteśmy w procesie dużej zmiany. Ruszyły nowe rozmowy w Brukseli o wsparciu projektów LNG mających uniezależnić Europę od Rosji. Równolegle nieprzypadkowo został przedstawiony nowy program REPowerEU zakładający obniżkę zapotrzebowania Europy na gaz z Rosji o dwie trzecie do końca roku.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Najnowsze artykuły