Karolina Baca-Pogorzelska: Jak Pan ocenia najnowszą ofertę Kompanii Węglowej, czyli 6,9 zł za 1 GJ w ofercie krajowej (to węgiel typ 21, czyli ok. 145 zł za tonę).
Zbigniew Stopa: Kompania Węglowa spodziewa się wsparcia publicznego i z tego powodu zdecydowała się na sprzedaż węgla poniżej kosztów jego wytworzenia. Oczywiście uderza to w pozostałe podmioty na rynku, które działają na zasadach rynkowych, w tym Bogdankę.
W jakim stopniu „promocyjne” ceny Kompanii Węglowej odbijają się (czy mogą się odbić) na kontraktach Bogdanki? Nie jest tajemnicą, że jedna z takich ofert trafiła m.in. do Enei, gdzie dostawcami węgla są Bogdanka i KHW.
Węgiel po niskich cenach sprzedawany jest przez KW w ilościach spotowych, ale one mają wpływ na benchmarki cenowe. Odczuwamy w związku z tym dużą presję ze strony odbiorców, zarówno jeśli chodzi o ceny jak i wolumeny sprzedaży.
Czy jest jakaś reakcja UOKiK na prośbę Bogdanki o monitoring? Pismo wysyłaliście kilka tygodni temu.
Otrzymaliśmy odpowiedź z UOKiK, ale nie odnosi się ona do najważniejszych kwestii poruszonych w naszym piśmie. Dlatego przygotowujemy kolejne pismo do UOKiK.
Kiedy w takim razie Bogdanka chce wysłać pismo do Brukseli o przyjrzenie się pomocy publicznej dla Kompanii Węglowej?
Rozważamy ten scenariusz, nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Oceniamy, że wspieranie jednego przedsiębiorcy może budzić wątpliwości natury prawnej jako niedozwolona pomoc publiczna. Komisja Europejska musiałby uznać wsparcie KW za dopuszczalne, a naszym zdaniem – z punktu widzenia przepisów unijnych – trudno znaleźć uzasadnienie dla takiego rozstrzygnięcia.
Czy Pana zdaniem nie jest tak, że docelowo i tak energetyka pokryje straty Kompanii podwyższając kapitał SPV Węglokoksu, czyli tzw. Nowej Kompanii Węglowej odpowiednio wyższą kwotą?
To jeden z możliwych scenariuszy, choć mam nadzieje, że do jego realizacji nie dojdzie. Skupianie się tylko na sytuacji Kompanii Węglowej w naszej opinii jest błędem. W programie naprawczym należy brać pod uwagę całe polskie górnictwo, w przeciwnym razie jego skutki dla branży mogą być katastrofalne, łącznie z utratą miejsc pracy w kopalniach, działających znacznie efektywniej niż Kompania Węglowa.
Czy Bogdanka, choć jest prywatną kopalnią, nie mogłaby podjąć jakichś wspólnych działań z KHW, a nawet JSW przeciwko działaniom Kompanii?
Jesteśmy największą prywatną kopalnią w Polsce, więc nasza sytuacja jest nieco inna niż spółek, w których udziały ma Skarb Państwa. Warto jednocześnie przypomnieć, że odpowiadamy za jedną czwartą dostaw węgla do polskich elektrowni. W programie naprawczym dla KW należy brać pod uwagę całe polskie górnictwo, jeśli ma ono odzyskać dobrą kondycję. Uważam, ze głos Bogdanki powinien więc zostać wnikliwie przeanalizowany.
Prezes KW odpiera zarzuty o dumping i zapewnia, że KW przeszacowała zwały i sprzedaje węgiel powyżej jego wartości księgowej. Ale to chyba nadal nie jest dobre wytłumaczenie?
Żadna firma działająca na zasadach rynkowych nie mogłaby sobie pozwolić na sprzedaż na taką skalę węgla poniżej kosztów produkcji.
Źródło: Górnictwo 2.0