icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Olczak: Unijna strategia metanowa. Jakich zmian można się spodziewać? (ANALIZA)

14 października tego roku Komisja Europejska przyjęła Strategię dot. redukcji emisji metanu. Ten 21-stronicowy dokument wyznacza ramy unijnej polityki w kwestii zmniejszania emisji drugiego najważniejszego gazu cieplarnianego w perspektywie 2030 i 2050 roku. W przeciwieństwie do walki z emisjami CO2, Unia może odegrać kluczową rolę w redukcji globalnych emisji metanu, wykorzystując swoją pozycję jako największego importera paliw kopalnych, głównie ropy naftowej i gazu ziemnego. Pierwszy pakiet propozycji legislacyjnych spodziewany jest w czerwcu 2021 roku – pisze Maria Olczak*.

Po wielu miesiącach prac i konsultacji, Komisja opublikowała unijną strategię, która bierze na cel emisje pochodzące z rolnictwa, odpadów i energii. Sektory te odpowiadają za odpowiednio 53, 26 i 19 procent unijnych emisji metanu. Do tej pory kwestie metanu były regulowane w ramach wspólnego wysiłku redukcyjnego (ang. Effort Sharing). Natomiast przyspieszenie transformacji energetycznej w UE i osiągnięcie celu neutralności klimatycznej oznacza konieczność redukcji nie tylko dwutlenku węgla, lecz także pozostałych gazów cieplarnianych, w tym metanu.

Podniesienie unijnego celu redukcji emisji GHG do 2030 roku do 55 procent, oznacza, że emisje metanu powinny zostać zredukowane o 35-37 procent w stosunku do poziomu z 2005 roku, to jest o 6-8 procent więcej niż w przypadku celu 40 procent.

Po pierwsze – dane

Ze względu na rozproszony charakter źródeł emisji metanu oraz na fakt, że informacje raportowane do Sekretariatu UNFCCC bardzo często nie pochodzą bezpośrednio z pomiarów, lecz z obliczeń inżynieryjnych, wynika to, że dane dot. emisji metanu cechują się dużą niepewnością. Dlatego unijna strategia wyznacza jako priorytet poprawę pomiarów i raportowania emisji w UE.

W tym celu Komisja będzie wspierać dobrowolne inicjatywy mające na celu utworzenie spójnego systemu raportowania emisji przez firmy działające we wszystkich segmentach sektora ropy naftowej i gazu ziemnego. Jednym z przykładów może być Oil and Gas Methane Partnership (OGMP) Reporting Framework 2.0, którego uruchomienie planowane jest na 23 listopada br. Docelowo metodologia OGMP może stać się częścią unijnych regulacji i ma zostać rozszerzona na raportowanie emisji metanu ze złóż węgla czy nieczynnych odwiertów naftowych i gazowych.

Oprócz tego Komisja stawia na wykorzystanie pomiarów satelitarnych tak, aby możliwe było śledzenie globalnych emisji metanu oraz dużych źródeł emisji, tzw. super-emitters. Dane satelitarne pomogły zidentyfikować duży wyciek gazu ziemnego w Turkmenistanie o czym pisałam w poprzednim artykule. Ostatnim filarem tej strategii będzie utworzenie Międzynarodowego Obserwatorium Emisji Metanu we współpracy z Programem Środowiskowym ONZ (UNEP), Koalicją na Rzecz Klimatu i Czystego Powietrza (CCAC) oraz Międzynarodową Agencją Energii (IEA). Głównym zadaniem obserwatorium będzie gromadzenie i uzgadnianie danych pochodzących z różnych źródeł oraz regularne ich publikowanie.

Biogaz i biometan

Unijna strategia metanowa to także bardzo dobra wiadomość dla producentów biogazu i biometanu. Paliwa te mają przyczynić nie tylko do zwiększenia podaży gazu odnawialnego w UE, lecz także do ograniczenia emisji metanu pochodzących z rozkładu resztek organicznych w rolnictwie czy w sektorze odpadów. Rola biogazu i biometanu w dekarbonizacji sektora gazu została uznana także w unijnej strategii na rzecz integracji systemu energetycznego oraz strategii wodorowej.

Komisja szacuje, że konsumpcja biogazu i biometanu w UE wzrośnie 3-4-krotnie, z 17 Mtoe (mln ton ekwiwalentu ropy naftowej) w roku 2017 do 54-72 Mtoe w 2050. W tym celu unijna egzekutywa chce wesprzeć rozwój rynku biogazu w UE poprzez wprowadzenie odpowiednich zmian regulacyjnych – chodzi o rewizję Dyrektywy o Odnawialnych Źródłach Energii zaplanowaną na drugi kwartał 2021 oraz pakiet dekarbonizacyjny dla sektora gazu, którego publikacja jest planowana na ostatni kwartał 2021 roku.

Redukcje w energetyce pójdą na pierwszy ogień

Ograniczenie emisji metanu w energetyce jest uznawane za najbardziej efektywne kosztowo, dlatego też pakiet legislacyjny przewidziany na czerwiec tego roku będzie dotyczył właśnie tej kwestii.

Oprócz harmonizacji systemu monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji bazującego najprawdopodobniej na metodologii OGMP, Komisja ma zaproponować obowiązkowe programy LDAR (ang. Leak Detection and Repair), nakładające na operatorów infrastruktury gazowej obowiązek regularnego monitorowania i naprawiania wykrytych wycieków gazu. LDAR są powszechnie przyjętą praktyką mającą na celu ograniczenie tzw. ulotnych emisji z paliw (fugitive emissions), które mogą powstawać na skutek korozji rurociągów czy niewłaściwie działających zaworów. Są one obecne w regulacjach w Kanadzie, Meksyku oraz w wielu stanach w USA np. w Kolorado.

Ze względu na to, że takie programy stanowią koszt dla operatorów infrastruktury gazowej, Komisja planuje wprowadzenie zaleceń dla regulatorów tak, aby rozważyli możliwość uznania kosztów LDAR w ramach kosztów dozwolonych (ang. allowed costs).

Poza tym Komisja ma zaproponować legislację mającą na celu wyeliminowanie emisji z odpowietrzania i spalania (venting and flaring), za wyjątkiem, kiedy takie praktyki są konieczne ze względów bezpieczeństwa.

Wymiar zewnętrzny

Jednym z najciekawszych elementów strategii jest jej wymiar zewnętrzny, który oparto zarówno na współpracy multilateralnej w ramach system ONZ, jak i na współpracy dwustronnej z największymi producentami i konsumentami paliw kopalnych.

Jednym z najważniejszych zadań stojących przed wspomnianym już obserwatorium jest opracowanie  methane supply index, czyli kalkulacji pokazujących skalę emisji metanu wiążących się z importem paliw kopalnych do Unii Europejskiej. Według amerykańskiej organizacji pozarządowej, Environmental Defense Fund, emisje wytworzone podczas produkcji i transportu paliw kopalnych do UE mogą być trzy do ośmiu razy wyższe niż emisje powstające w Unii Europejskiej.

Problem dotyczy przede wszystkim produkcji gazu stowarzyszonego (associated gas), który stanowi produkt uboczny przy produkcji ropy naftowej. W związku z tym, że cena gazu jest dużo niższa niż cena ropy naftowej oraz w wielu przypadkach rozwój nowych pól naftowych następuje dużo szybciej niż budowa odpowiedniej infrastruktury do odbioru, oczyszczania oraz przesyłu gazu, producenci ropy naftowej decydują się na spalanie  lub odpowietrzanie gazu .

Obie praktyki są szkodliwe dla środowiska, obie praktyki występują w krajach, o których często się w Polsce mówi się w tym kontekście, czyli w Rosji i Stanach Zjednoczonych. Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że Rosja odpowiadała za 15.2 procent (12361 kt) globalnych emisji z sektora ropy naftowej i gazu, a Stany Zjednoczone za 14 procent (11377 kt).

Według danych Banku Światowego, Rosja, Irak, Stany Zjednoczone i Iran odpowiadały za prawie połowę (45%) spalania gazu w latach 2017-2019.

Wybór kandydata Partii Demokratycznej na stanowisko prezydenta USA oraz ewentualna decyzja o przywróceniu regulacji dot. redukcji metanu w sektorze ropy naftowej i gazu (regulacje te zostały cofnięte w sierpniu tego roku) mogłoby pomóc w budowaniu wiarygodnego wizerunku i zaangażowania amerykańskich firm na rzecz ograniczenia emisji metanu. W przypadku Rosji, gdzie regulacje dot. metanu zostały wprowadzone już w latach 90, największym wyzwaniem pozostaje wiarygodność danych, zarówno tych raportowanych na poziomie krajowym, jak i przez poszczególne firmy. Niedawna decyzja rządu Francji świadczy o tym, że coraz więcej konsumentów gazu bierze pod uwagę nie tylko cenę surowca, ale także emisje, które wiążą się z jego produkcją czy transportem.

Oprócz tego, strategia zakłada współpracę z największymi konsumentami paliw kopalnych, czyli z Chinami, Koreą Południową oraz Japonią, a także ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Meksykiem, jako że te kraje zgodziły się na wspólny cel redukcyjny, tj. ograniczenie emisji metanu w sektorze ropy naftowej i gazu o 40-45 procent do 2025 roku oraz na przyjęcie odpowiednich regulacji.

Co jest zaskakujące, tekst strategii nie wymienia natomiast bliższej współpracy w głównymi dostawcami gazu ziemnego do Unii Europejskiej – Rosją, Norwegią, Algierią czy Libią.

Pierwsze reakcje są raczej pozytywne

Stefano Grassi, szef gabinetu Komisarz ds. Energii, potwierdził w trakcie webinaru organizowanego przez FSR oraz EDF, że pierwsze reakcje dot. strategii były „stosunkowo pozytywne”. Dotyczy to zarówno państw członkowskich, jak i firm działających w sektorze ropy naftowej i gazu – tych największych (BP, Shell, Equinor), jak i tych mniejszych, w tym firm współpracujących w ramach Gas Infrastructure Europe oraz Eurogas.

Nie brakowało także opinii negatywnych ze strony Parlamentu Europejskiego czy organizacji pozarządowych, które uznały strategię za zbyt mało ambitną, krytykując brak wiążącego celu, który miałby dotyczyć także importowanych surowców.

Warto zaznaczyć, że propozycje legislacyjne dotyczące emisji metanu w energetyce, są tylko jedną z 12 inicjatyw przewidzianych w Programie Roboczym Komisji na 2021 rok. To tak naprawdę stanowi największe wyzwanie dla tej inicjatywy. Kwestia emisji metanu jest wciąż raczej niszowym zagadnieniem w UE, mimo zgody wśród instytucji unijnych, państw członkowskich, sektora prywatnego, organizacji pozarządowych oraz naukowców co do konieczności redukcji emisji metanu, aby możliwe byłoby osiągnięcie celów Porozumienia Paryskiego.

 

*Maria Olczak – Research Associate we Florence School of Regulation oraz doktorantka na Queen Mary University of London. W swojej pracy zajmuje się kwestiami regulacji rynku gazu ziemnego, integracji sektora elektroenergetycznego i gazownictwa (sector coupling), barierami ograniczającymi wzrost rynku gazu ze źródeł odnawialnych oraz emisjami metanu. Maria jest absolwentką europeistyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz Europejskich Studiów Interdyscyplinarnych w College of Europe (Natolin). Pracowała w zespole polskiej Prezydencji szczytu klimatycznego COP19/CMP9, który odbył się w 2013 roku w Warszawie.

14 października tego roku Komisja Europejska przyjęła Strategię dot. redukcji emisji metanu. Ten 21-stronicowy dokument wyznacza ramy unijnej polityki w kwestii zmniejszania emisji drugiego najważniejszego gazu cieplarnianego w perspektywie 2030 i 2050 roku. W przeciwieństwie do walki z emisjami CO2, Unia może odegrać kluczową rolę w redukcji globalnych emisji metanu, wykorzystując swoją pozycję jako największego importera paliw kopalnych, głównie ropy naftowej i gazu ziemnego. Pierwszy pakiet propozycji legislacyjnych spodziewany jest w czerwcu 2021 roku – pisze Maria Olczak*.

Po wielu miesiącach prac i konsultacji, Komisja opublikowała unijną strategię, która bierze na cel emisje pochodzące z rolnictwa, odpadów i energii. Sektory te odpowiadają za odpowiednio 53, 26 i 19 procent unijnych emisji metanu. Do tej pory kwestie metanu były regulowane w ramach wspólnego wysiłku redukcyjnego (ang. Effort Sharing). Natomiast przyspieszenie transformacji energetycznej w UE i osiągnięcie celu neutralności klimatycznej oznacza konieczność redukcji nie tylko dwutlenku węgla, lecz także pozostałych gazów cieplarnianych, w tym metanu.

Podniesienie unijnego celu redukcji emisji GHG do 2030 roku do 55 procent, oznacza, że emisje metanu powinny zostać zredukowane o 35-37 procent w stosunku do poziomu z 2005 roku, to jest o 6-8 procent więcej niż w przypadku celu 40 procent.

Po pierwsze – dane

Ze względu na rozproszony charakter źródeł emisji metanu oraz na fakt, że informacje raportowane do Sekretariatu UNFCCC bardzo często nie pochodzą bezpośrednio z pomiarów, lecz z obliczeń inżynieryjnych, wynika to, że dane dot. emisji metanu cechują się dużą niepewnością. Dlatego unijna strategia wyznacza jako priorytet poprawę pomiarów i raportowania emisji w UE.

W tym celu Komisja będzie wspierać dobrowolne inicjatywy mające na celu utworzenie spójnego systemu raportowania emisji przez firmy działające we wszystkich segmentach sektora ropy naftowej i gazu ziemnego. Jednym z przykładów może być Oil and Gas Methane Partnership (OGMP) Reporting Framework 2.0, którego uruchomienie planowane jest na 23 listopada br. Docelowo metodologia OGMP może stać się częścią unijnych regulacji i ma zostać rozszerzona na raportowanie emisji metanu ze złóż węgla czy nieczynnych odwiertów naftowych i gazowych.

Oprócz tego Komisja stawia na wykorzystanie pomiarów satelitarnych tak, aby możliwe było śledzenie globalnych emisji metanu oraz dużych źródeł emisji, tzw. super-emitters. Dane satelitarne pomogły zidentyfikować duży wyciek gazu ziemnego w Turkmenistanie o czym pisałam w poprzednim artykule. Ostatnim filarem tej strategii będzie utworzenie Międzynarodowego Obserwatorium Emisji Metanu we współpracy z Programem Środowiskowym ONZ (UNEP), Koalicją na Rzecz Klimatu i Czystego Powietrza (CCAC) oraz Międzynarodową Agencją Energii (IEA). Głównym zadaniem obserwatorium będzie gromadzenie i uzgadnianie danych pochodzących z różnych źródeł oraz regularne ich publikowanie.

Biogaz i biometan

Unijna strategia metanowa to także bardzo dobra wiadomość dla producentów biogazu i biometanu. Paliwa te mają przyczynić nie tylko do zwiększenia podaży gazu odnawialnego w UE, lecz także do ograniczenia emisji metanu pochodzących z rozkładu resztek organicznych w rolnictwie czy w sektorze odpadów. Rola biogazu i biometanu w dekarbonizacji sektora gazu została uznana także w unijnej strategii na rzecz integracji systemu energetycznego oraz strategii wodorowej.

Komisja szacuje, że konsumpcja biogazu i biometanu w UE wzrośnie 3-4-krotnie, z 17 Mtoe (mln ton ekwiwalentu ropy naftowej) w roku 2017 do 54-72 Mtoe w 2050. W tym celu unijna egzekutywa chce wesprzeć rozwój rynku biogazu w UE poprzez wprowadzenie odpowiednich zmian regulacyjnych – chodzi o rewizję Dyrektywy o Odnawialnych Źródłach Energii zaplanowaną na drugi kwartał 2021 oraz pakiet dekarbonizacyjny dla sektora gazu, którego publikacja jest planowana na ostatni kwartał 2021 roku.

Redukcje w energetyce pójdą na pierwszy ogień

Ograniczenie emisji metanu w energetyce jest uznawane za najbardziej efektywne kosztowo, dlatego też pakiet legislacyjny przewidziany na czerwiec tego roku będzie dotyczył właśnie tej kwestii.

Oprócz harmonizacji systemu monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji bazującego najprawdopodobniej na metodologii OGMP, Komisja ma zaproponować obowiązkowe programy LDAR (ang. Leak Detection and Repair), nakładające na operatorów infrastruktury gazowej obowiązek regularnego monitorowania i naprawiania wykrytych wycieków gazu. LDAR są powszechnie przyjętą praktyką mającą na celu ograniczenie tzw. ulotnych emisji z paliw (fugitive emissions), które mogą powstawać na skutek korozji rurociągów czy niewłaściwie działających zaworów. Są one obecne w regulacjach w Kanadzie, Meksyku oraz w wielu stanach w USA np. w Kolorado.

Ze względu na to, że takie programy stanowią koszt dla operatorów infrastruktury gazowej, Komisja planuje wprowadzenie zaleceń dla regulatorów tak, aby rozważyli możliwość uznania kosztów LDAR w ramach kosztów dozwolonych (ang. allowed costs).

Poza tym Komisja ma zaproponować legislację mającą na celu wyeliminowanie emisji z odpowietrzania i spalania (venting and flaring), za wyjątkiem, kiedy takie praktyki są konieczne ze względów bezpieczeństwa.

Wymiar zewnętrzny

Jednym z najciekawszych elementów strategii jest jej wymiar zewnętrzny, który oparto zarówno na współpracy multilateralnej w ramach system ONZ, jak i na współpracy dwustronnej z największymi producentami i konsumentami paliw kopalnych.

Jednym z najważniejszych zadań stojących przed wspomnianym już obserwatorium jest opracowanie  methane supply index, czyli kalkulacji pokazujących skalę emisji metanu wiążących się z importem paliw kopalnych do Unii Europejskiej. Według amerykańskiej organizacji pozarządowej, Environmental Defense Fund, emisje wytworzone podczas produkcji i transportu paliw kopalnych do UE mogą być trzy do ośmiu razy wyższe niż emisje powstające w Unii Europejskiej.

Problem dotyczy przede wszystkim produkcji gazu stowarzyszonego (associated gas), który stanowi produkt uboczny przy produkcji ropy naftowej. W związku z tym, że cena gazu jest dużo niższa niż cena ropy naftowej oraz w wielu przypadkach rozwój nowych pól naftowych następuje dużo szybciej niż budowa odpowiedniej infrastruktury do odbioru, oczyszczania oraz przesyłu gazu, producenci ropy naftowej decydują się na spalanie  lub odpowietrzanie gazu .

Obie praktyki są szkodliwe dla środowiska, obie praktyki występują w krajach, o których często się w Polsce mówi się w tym kontekście, czyli w Rosji i Stanach Zjednoczonych. Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że Rosja odpowiadała za 15.2 procent (12361 kt) globalnych emisji z sektora ropy naftowej i gazu, a Stany Zjednoczone za 14 procent (11377 kt).

Według danych Banku Światowego, Rosja, Irak, Stany Zjednoczone i Iran odpowiadały za prawie połowę (45%) spalania gazu w latach 2017-2019.

Wybór kandydata Partii Demokratycznej na stanowisko prezydenta USA oraz ewentualna decyzja o przywróceniu regulacji dot. redukcji metanu w sektorze ropy naftowej i gazu (regulacje te zostały cofnięte w sierpniu tego roku) mogłoby pomóc w budowaniu wiarygodnego wizerunku i zaangażowania amerykańskich firm na rzecz ograniczenia emisji metanu. W przypadku Rosji, gdzie regulacje dot. metanu zostały wprowadzone już w latach 90, największym wyzwaniem pozostaje wiarygodność danych, zarówno tych raportowanych na poziomie krajowym, jak i przez poszczególne firmy. Niedawna decyzja rządu Francji świadczy o tym, że coraz więcej konsumentów gazu bierze pod uwagę nie tylko cenę surowca, ale także emisje, które wiążą się z jego produkcją czy transportem.

Oprócz tego, strategia zakłada współpracę z największymi konsumentami paliw kopalnych, czyli z Chinami, Koreą Południową oraz Japonią, a także ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Meksykiem, jako że te kraje zgodziły się na wspólny cel redukcyjny, tj. ograniczenie emisji metanu w sektorze ropy naftowej i gazu o 40-45 procent do 2025 roku oraz na przyjęcie odpowiednich regulacji.

Co jest zaskakujące, tekst strategii nie wymienia natomiast bliższej współpracy w głównymi dostawcami gazu ziemnego do Unii Europejskiej – Rosją, Norwegią, Algierią czy Libią.

Pierwsze reakcje są raczej pozytywne

Stefano Grassi, szef gabinetu Komisarz ds. Energii, potwierdził w trakcie webinaru organizowanego przez FSR oraz EDF, że pierwsze reakcje dot. strategii były „stosunkowo pozytywne”. Dotyczy to zarówno państw członkowskich, jak i firm działających w sektorze ropy naftowej i gazu – tych największych (BP, Shell, Equinor), jak i tych mniejszych, w tym firm współpracujących w ramach Gas Infrastructure Europe oraz Eurogas.

Nie brakowało także opinii negatywnych ze strony Parlamentu Europejskiego czy organizacji pozarządowych, które uznały strategię za zbyt mało ambitną, krytykując brak wiążącego celu, który miałby dotyczyć także importowanych surowców.

Warto zaznaczyć, że propozycje legislacyjne dotyczące emisji metanu w energetyce, są tylko jedną z 12 inicjatyw przewidzianych w Programie Roboczym Komisji na 2021 rok. To tak naprawdę stanowi największe wyzwanie dla tej inicjatywy. Kwestia emisji metanu jest wciąż raczej niszowym zagadnieniem w UE, mimo zgody wśród instytucji unijnych, państw członkowskich, sektora prywatnego, organizacji pozarządowych oraz naukowców co do konieczności redukcji emisji metanu, aby możliwe byłoby osiągnięcie celów Porozumienia Paryskiego.

 

*Maria Olczak – Research Associate we Florence School of Regulation oraz doktorantka na Queen Mary University of London. W swojej pracy zajmuje się kwestiami regulacji rynku gazu ziemnego, integracji sektora elektroenergetycznego i gazownictwa (sector coupling), barierami ograniczającymi wzrost rynku gazu ze źródeł odnawialnych oraz emisjami metanu. Maria jest absolwentką europeistyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz Europejskich Studiów Interdyscyplinarnych w College of Europe (Natolin). Pracowała w zespole polskiej Prezydencji szczytu klimatycznego COP19/CMP9, który odbył się w 2013 roku w Warszawie.

Najnowsze artykuły