Odwołanie Małgorzaty Krasnodębskiej – Tomkiel ze stanowiska prezesa UOKiK może mieć związek z planami stworzenia narodowego czempiona energetycznego – twierdzą rozmówcy „Pulsu Biznesu”. Wczorajsze odwołanie przez premiera szefowej UOKiK bez podania przyczyny takiej decyzji wywołało wiele spekulacji na ten temat.
Jak zwraca uwagę w „Pulsie Biznesu” Anna Streżyńska, była szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, decyzja sama w sobie nie jest niczym złym, ale brak jej uzasadnienia budzi sporo wątpliwości. Inni komentatorzy podkreślają, że operacja została źle przeprowadzona, bo wywoła sporo zamieszania w związku z brakiem jednoznacznego uzasadnienia decyzji premiera.
Wątpliwości nie rozwiewają tłumaczenia rzeczniczki rządu Małgorzaty Kidawy -Błońskiej, która z jednej strony mówiła, że decyzja premiera jest związana z rekonstrukcją rządu, a z drugiej uzasadnia, iż w związku ze zmianami w otoczeniu potrzebna jest na stanowisku prezesa UOKiK zupełnie nowa wrażliwość na konsumenta, świat i zagrożenia. Rutyna jest niebezpieczna — podkreśliła cytowana przez „PB” Małgorzata Kidawa-Błońska.
Według komentatorów, z którymi rozmawiał dziennik, powodem odwołania szefowej UOKiK mogą być jej nie najlepsze relacje z szefem rządu, które uległy znacznemu ochłodzeniu po tym jak zablokowała ona transakcję przejęcia Energi przez PGE. Jednocześnie w ocenie cytowanej przez „PB” Anny Streżyńskiej, na polskim rynku szykują się duże transakcje bankowe i energetyczne, które Małgorzata Krasnodębska – Tomkiel mogłaby zblokować.
Dziennik przypomina w tym miejscu wypowiedź ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, który mówił o planach powołania narodowego czempiona energetycznego.
Puls Biznesu/CIRE.PL