BezpieczeństwoEnergetykaOZESurowce

Kurtyka: Geopolityka surowców krytycznych

Michał Kurtyka. Fot. Ministerstwo klimatu i środowiska.

Michał Kurtyka. Fot. Ministerstwo klimatu i środowiska.

24 października w Warszawie odbędzie się debata o przeniesieniu ciężaru strategicznego polityki energetycznej z węglowodorów na surowce strategiczne. Były minister klimatu Michał Kurtyka tłumaczy to zjawisko w BiznesAlert.pl. – Wydobycie i przetworzenie tychże minerałów stanowi przedmiot gry nie tylko ekonomicznej czy biznesowej, ale również geopolitycznej – mówi.

– Globalna gospodarka będzie potrzebować do transformacji energetycznej dużych ilości minerałów krytycznych, które można określić mianem minerałów czy też surowców transformacyjnych – mówi Michał Kurtyka. – Wydobycie i przetworzenie tychże minerałów stanowi przedmiot gry nie tylko ekonomicznej czy biznesowej, ale również geopolitycznej. Europa, pozostając na uboczu tych procesów, sama siebie wyłączy z transformacyjnego wyścigu technologicznego.

– Zeszłoroczny raport Międzynarodowej Agencji Energii wskazuje, że aby zaspokoić zapotrzebowanie na surowce transformacyjne do 2030 roku potrzeba około 50 nowych kopalni litu, 60 kopalni niklu i 17 kopalni kobaltu, nie wspominając nawet o innych surowcach – mówi były minister, a obecnie ekspert Atlantic Council. – Kolejne kilkanaście miesięcy może być kluczowe dla procesów inwestycyjnych w obszarze surowców transformacyjnych. Sama Australia w grudniu 2022 roku miała otwartych 81 projektów w obszarze surowców krytycznych, a szacowana wartość tego portfela waha się od 30 do 42 mld USD, odnotowując wzrost inwestycji w tym obszarze w stosunku do 2021 roku, o co najmniej 20 procent. Australijski rząd prognozuje również w latach 2022-2040 niemalże dwukrotny wzrost zatrudnienia w tej gałęzi gospodarki.

Warto mieć świadomość narastającej w najbliższych latach konkurencji w pozyskiwaniu surowców transformacyjnych na skutek niezbilansowania produkcji i popytu. W przypadku braku działań ta sytuacja może się pogłębić po 2030 roku, co szczególnie dotknie Europę – ostrzega Michał Kurtyka. – Produkcja z państw azjatyckich będzie w coraz większym stopniu kierowana do Chin, a co więcej – państwa eksporterzy surowców transformacyjnych już obecnie rozwijają własne programy przetwarzania surowców celem przesunięcia się w łańcuchu wartości.

– Z kolei państwa Ameryki Łacińskiej są i będą rezerwuarem surowcowym dla przemysłu amerykańskiego. Proces ten: surowcowego podziału świata na poszczególne regiony, może mieć różną dynamikę, ale kierunek jest jednoznaczny – ocenia rozmówca BiznesAlert.pl.

Kurtyka podkreśla, że jednym z szerzej znanych przykładów zjawiska dominacji w surowcach transformacyjnych jest kwestia litu i opanowania jego rynku przez Chiny. – Warto jednak wskazać przykłady innych mniej znanych pierwiastków transformacyjnych, jak np. znajdujący się na unijnej liście surowców minerałów krytycznych tantal. W ostatnich latach ponad 40 procent światowej produkcji tantalu pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga, blisko 20 procent z Brazylii, około 15 procent z Rwandy, 5 procent z Nigerii, pozostałe około 20 procent z innych kierunków. Jak widać produkcja jest silnie skoncentrowana, a czterech głównych producentów to państwa o bardzo różnym poziomie stabilności (Rwanda i Brazylia zaliczają się w tym gronie do bezpiecznych dla biznesu miejsc) – ocenia.

– Europa potrzebuje szybkich działań celem zabezpieczenia źródeł surowców transformacyjnych twierdzi Michał Kurtyka. – Jest to jedyna droga do uniknięcia kryzysu analogicznego, jaki w ostatnich latach miał miejsce w przypadku gazu ziemnego. Nie należy mieć złudzeń. Mechanizmy rynkowe i polityczne (geopolityczne) działające w przypadku surowców transformacyjnych będą analogiczne, jak w przypadku węglowodorów. Jednocześnie należy pamiętać, że europejskie firmy pozostają atrakcyjnymi partnerami dla firm z Afryki, Azji czy innych części świata, aczkolwiek konkurencja na światowym rynku narasta wraz z rozwojem gospodarczym innych regionów (wzrost znaczenia gospodarczego oraz politycznego państw Azji w ostatnich 30 latach wydaje się już dziś oczywistością, choć nie zawsze jeszcze potrafimy wyciągnąć z tego faktu wnioski polityczne i biznesowe) – kwituje autor komentarza.

Zaleca, aby Unia Europejska dogoniła USA i Chiny poprzez stworzenie kompletnej listy surowców krytycznych oraz transformacyjnych a także określenie kierunków współpracy z eksporterami surowców tego typu. Postuluje również europejskie instrumenty finansowania działalności inwestycyjnej w tym zakresie „uwzględniając chińską strategię wczesnych akwizycji celem zabezpieczania źródeł surowców”.

Michał Kurtyka wystąpi 24 października w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie w dyskusji poświęconej powyższemu zagadnieniu. 

Polacy i Koreańczycy chcą zbudować prywatny atom w Pątnowie


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....

Strzelba i siatka, czyli ukraiński sposób na drony. Ekspert: To ostateczność

Drony polują na ukraińskich żołnierzy. Nie wszystkie da się zagłuszyć, początkowo Ukraina radziła sobie tradycyjnym wyposażeniem m.in. z użyciem strzelb....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Udostępnij:

Facebook X X X