Świrski: Pakiet zimowy może sprawić, że Polska będzie potrzebować więcej gazu

16 maja 2017, 07:30 Energetyka

Prof. nzw. dr hab. inż. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej mówi BiznesAlert.pl o pakiecie zimowym w kontekście możliwości zwiększenia zużycia gazu w Polsce oraz o perspektywach stworzenia gazowego Trójmorza.

fot. PGNiG

– Każda zmiana jest dobra bo stwarza pewną szansę. W tym przypadku mamy kombinację szans dla niektórych sektorów z olbrzymimi zagrożeniami i problemami dla drugich i ze strategicznym problemem całej energetyki – mówi o zestawie regulacji proponowanym przez Komisję Europejską w ramach tzw. pakietu zimowego. – Patrząc z krótkookresowego punktu widzenia prawdopodobnie wzrost zużycia gazu w Polsce jest nieunikniony. Wynika to jak gdyby ze wszystkich segmentów energetyki zarówno tej małej, czyli tej niskiej emisji po nieco większą, czyli chodzi o ciepłownictwo czy o energetykę zawodową, która jest zagrożona przez BAT-y aż po dużą energetykę zawodową, która z kolei jest zagrożona przez reformę ETS czy to co nazywamy pakietem zimowym. 

– Krótkoterminowo jest to oczywiście duża szansa dla gazu bo zużycia tego surowca będzie w Polsce rosło. Natomiast w ujęciu strategicznym jeżeli mówimy o zagrożeniach to musimy zadać pytanie skąd ten gaz będziemy czerpać i w jaki sposób zapewnimy sobie strategiczne bezpieczeństwo dostaw. Cały czas temat ten jest przedmiotem wszystkich analiz – wskazuje ekspert.

Zdaniem prof. Świrskiego polska koncepcja budowy Bramy Północnej jest „pewną próbą sił”. – Próbujemy wprowadzić nowy gaz, który będzie pochodził albo z kierunku norweskiego poprzez Baltic Pipe albo poprzez LNG, które może w nadmiarze pojawić się na rynkach. Mówi się hipotetycznie o gazie amerykańskim. Chcemy ten surowiec wprowadzić na rynek a także być może go eksportować. Konkurencja nie pozostaje bezczynna. Rosjanie mówią o Nord Streamie – mówi.

– Ideą Nord Stream jest jak gdyby przeniesienie możliwości handlu gazem w postaci stworzenia taniego gazu, który pojawi się na zachodniej granicy Polski i drogiego, który pojawi się w Polsce. Tak naprawdę ideą jest sprzedawanie dalej gazu do Polski w kontraktach długoterminowych z wysoką ceną. Natomiast przeniesienie tego dużego wolumenu wolnego rosyjskiego gazu może nie na rynek spotowy ale na silnie konkurencyjny rynek Europy Zachodniej – powiedział rozmówca BiznesAlert.pl. – Konsekwencją tego może być to, że w Polsce albo krajach Trójmorza pojawi się gaz o konkurencyjnej cenie, który de facto będzie surowcem rosyjskim. Będzie to te same paliwo, które będzie konkurowało z naszą próbą znalezienia alternatywnych dostaw.

Zdaniem naukowca gaz  z Rosji nigdy nie będzie dla Polski „tańszy”. – Jest on tańszy od naszej zachodniej granicy, czyli dla wszystkich pośredników. To przykład tego dlaczego polska strategia jest trochę różna od tych zachodnich. Gaz rosyjski nie jest dla nas tani. Staje się tani w momencie gdy wpływa do nas od zachodniej strony ale jest przekazywany przez inne firmy w innym typie kontraktów.

– Dlatego należy obserwować czy my znajdziemy alternatywne źródło dostaw, czy pojawią się nadwyżki LNG, czy pojawią się takie uwarunkowania, które spowodują, że będziemy mogli wprowadzić tańszy i relatywnie konkurencyjny gaz za pomocą planowanych połączeń takich jak Baltic Pipe czy terminal LNG. To wszystko będzie przedmiotem gry rynkowej. Czas pokaże – ocenił prof. Świrski.