Geopolityka przyspiesza rozwód energetyczny Bałtów z Rosją

27 lipca 2023, 06:00 Alert

Państwa bałtyckie postanowiły, że zsynchronizują się z kontynentalnym systemem elektroenergetycznym Unii Europejskiej, a tym samym porzucą posowiecki BRELL w styczniu 2025 roku. Rosjanie już teraz notują straty eksportu energii do Europy przez sankcje.

Linia wysokiego napięcia energetyka energia
fot. Pixabay

Litwa, Łotwa i Estonia doszły do porozumienia o terminie synchronizacji ich sieci elektroenergetycznych z Unią Europejską w systemie kontynentalnym, w którym jest także Polska. Ma to się stać w styczniu 2025 roku, choć Litwa zabiegała o jeszcze szybsze działanie. Przyspieszenie wyniesie rok, bo pierwotnie synchronizacja miała nastąpić do końca 2025 roku.

Litewskie ministerstwo energetyki Litwy podaje, że przyspieszenie synchronizacji państw bałtyckich z Unią następuje w obliczu zmiany otoczenia geopolitycznego oraz potwierdza zaangażowanie tych krajów w bezpieczeństwo energetyczne. Rosjanie regularnie grożą krajom bałtyckim odcięcie od dostaw energii z systemu BRELL przed synchronizacją. Kraje bałtyckie ćwiczyły pracę ich systemu elektroenergetycznego w izolacji na wypadek takiego zdarzenia w kwietniu 2023 roku. Nowe rozwiązania techniczne na granicy z Polską mają usunąć wówczas zagrożenia bezpieczeństwa dostaw.

Bałtyckie systemy elektroenergetyczne będą wówczas pracować w tej samej częstotliwości co kontynentalne w Europie, a w innej niż posowiecki system BRELL obejmujący obecnie jeszcze tylko Białoruś i Rosję. Podobny ruch wykonała Ukraina w marcu 2022 roku tuż po inwazji Rosjan.

Tymczasem zatrzymanie dostaw energii z Rosji do Unii Europejskiej wiosną 2022 roku po inwazji Rosji na Ukrainie przyniosło rosyjskiej spółce Inter RAO ośmiokrotny spadek przychodów w pierwszej połowie 2023 roku. Przychód netto Inter RAO spadł 8,3 razy do 3,57 mld rubli. Eksport energii z Rosji do Unii realizowany do Finlandii i Litwy jest ograniczony przez wprowadzenie sankcji zachodnich oraz brak zgody Europejczyków na płatności w rublach, które próbował narzucić Kreml po rozpoczęciu inwazji. W ten sposób zostały ograniczone przychody wynikające z rekordowych cen wywołanych kryzysem energetycznym podsycanym przez Rosję.

Bez rynku w Unii Europejskiej strona rosyjska ma jeszcze tylko sześć kierunków eksportu energii: Białoruś, Gruzja, nieuznawana część Gruzji zwana Osetią Południową, Kazachstan, Mongolia i Chiny. Dostawy mogą sięgnąć 6 mld KWh. Rosjanie słali w 2021 roku do Unii Europejskiej 12,9 mld KWh z Inter RAO i 1,07 mld kWH z TGK-1.

Kommiersant / Neftegaz.ru / Wojciech Jakóbik

Kraje bałtyckie mogą przyspieszyć rozwód energetyczny z Sowietami