– Rosnące zapotrzebowanie na stabilną energię w sektorze big tech ma oznaczać złotą erę gazu. Czy jego producenci nadążą za rosnącym popytem i gdzie w tym wszystkim jest OZE? – zastanawia się Maria Szurowska, współpracownik BiznesAlert.pl.
- W drugiej połowie dekady dzienne zapotrzebowanie na gaz może wzrosnąć nawet o 8,5 miliardów stóp sześciennych, aby sprostać zapotrzebowaniu sztucznej inteligencji.
- Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, że zapotrzebowanie na energię z centrów danych na całym świecie może przekroczyć 1000 TWh do 2026 roku.
- Gwałtownie rosnące potrzeby energetyczne sztucznej inteligencji znacznie przekroczą możliwości energii odnawialnej i akumulatorów. Dostawy paliw kopalnych mają więc kluczowe znaczenie.
Jeszcze dwa lata temu, kiedy Rosja zaatakowała większość terytorium Ukrainy, martwiliśmy się jak tu obniżyć zużycie gazu. Dzisiaj amerykańskie firmy energetyczne i technologiczne wyrażają obawy, że krajowe systemy nie rozwijają się wystarczająco szybko, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie w sektorze technologii.
22 kwietnia miał premierę raport Tudor Pickering Holt & Co, z którego wynika, że w drugiej połowie dekady dzienne zapotrzebowanie na gaz może wzrosnąć nawet o 8,5 miliardów stóp sześciennych, aby sprostać zapotrzebowaniu sztucznej inteligencji (AI). Dla oddania skali: z danych U.S. Energy Information Administration wynika, że w 2022 roku Stany Zjednoczone zużyły około 32,31 bilionów stóp sześc. gazu ziemnego.
Żarłoczna z natury
Typem AI, który staje się obecnie coraz bardziej powszechny jest generatywna sztuczna inteligencja, która jest w stanie tworzyć teksty, obrazy, filmy na podstawie istniejących danych. Jednym z popularnych podzbiorów generatywnej sztucznej inteligencji są duże modele językowe (LLM). LLM wykorzystuje sieć neuronową do trenowania systemu modelowego, takiego jak Chat GPT. Ogromne ilości pism, zdjęć, filmów i innych źródeł danych trenują model, który następnie tworzy mapę połączeń między poszczególnymi węzłami (neuronami), umożliwiając sztucznej inteligencji rozpoznawanie wzorców w danych i odpowiednie ekstrapolowanie nowych wyników. Chat GPT-4 wykorzystuje około 100 miliardów takich neuronów ze 100 bilionami połączeń. Zapotrzebowanie na energię do obsługi takiej sieci jest ogromne ze względu na wymaganą pojemność serwera.
Dodatkowo, w przypadku centrów danych, magazyny danych w chmurze, wydobywanie kryptowalut i sztuczna inteligencja zwiększają obciążenie sieci. Sam Microsoft otwiera nowe centrum danych na całym świecie co trzy dni. Według S&P Global Commodity Insights, te energochłonne operacje będą łącznie zużywać ponad 480 terawatogodzin energii elektrycznej, czyli prawie jedną dziesiątą całkowitego zapotrzebowania na energię w Stanach Zjednoczonych do 2035 roku, w porównaniu z 4,5 procent w 2025 roku.
W raporcie Tudor Pickering Holt & Co oszacowano obecne zapotrzebowanie na energię centrów danych na 11 gigawatów (GW), które w scenariuszu bazowym ma wzrosnąć do 42 GW do 2030 roku. Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, że zapotrzebowanie na energię z centrów danych na całym świecie może przekroczyć 1000 TWh do 2026 roku – to dwa razy więcej niż poziom z 2022 roku i wzrost odpowiadający całkowitemu zapotrzebowaniu na energię w Niemczech.
Znalezienie wystarczającej ilości przystępnej cenowo, możliwej do natychmiastowego wykorzystania i niezawodnej w zakresie ciągłości dostaw energii, aby sprostać wymaganiom obecnego rozwoju przetwarzania danych przy jednoczesnym utrzymaniu niskiej emisji gazów cieplarnianych, okazuje się być jednym z największych wyzwań w tym kolejnym boomie technologicznym.
Złota era gazu
Brytyjski dziennik biznesowy The Financial Times (FT) na początku kwietnia donosił o wieszczeniu złotej ery gazu przez producentów. Ich zdaniem gwałtownie rosnące potrzeby energetyczne sztucznej inteligencji znacznie przekroczą możliwości energii odnawialnej i akumulatorów. Dostawy paliw kopalnych mają więc kluczowe znaczenie, niezależnie od tego jak stanowczo rządy różnych państw odżegnują się od nich obiecując ograniczenie ich zużycia.
– Nie obejdzie się bez gazu – powiedział FT Toby Rice, dyrektor generalny EQT, największego producenta gazu w kraju, o nadchodzącym boomie na sztuczną inteligencję.
Energy Capital Partners, duży prywatny inwestor z aktywami zarówno odnawialnymi jak i kopalnymi, powiedział FT, że zwiększenie produkcji energii z gazu będzie miało kluczowe znaczenie dla uzupełnienia dostaw energii odnawialnej do centrów danych.
– Gaz jest jedyną opłacalną generacją energii zdolną do zapewnienia niezawodnej mocy 24/7 wymaganej przez duże firmy technologiczne do zasilania boomu sztucznej inteligencji – powiedział Doug Kimmelman, założyciel i starszy partner ECP.
OZE-obiecanki
Nagły przypływ uczuć do gazu stoi w kontrze nie tylko z obietnicami z rządów, ale też ze zobowiązaniami big tech do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i napędzania rewolucji AI zieloną energią, a nie paliwami kopalnymi. Z jednej strony Google i Microsoft wyznaczyły ambitne cele, aby w nadchodzących latach wykorzystywać wyłącznie certyfikowaną zieloną energię elektryczną do zasilania swoich operacji. Z drugiej Dominion Energy, która zaopatruje szybko rozwijający się sektor centrów danych w Wirginii, stwierdziła w niedawnym planie strategicznym, że dopóki energia zeroemisyjna nie będzie w stanie zapewnić stałego zasilania, jednostki gazowe będą „najbardziej przystępną cenowo i niezawodną” opcją.
Energetyka gazowa zaspokaja ponad 40 procent zapotrzebowania na energię w Stanach Zjednoczonych, znacznie więcej niż inne paliwa, a tanie zasoby łupków zmniejszyły udział nieco brudniejszego węgla w wytwarzaniu energii w ciągu ostatniej dekady. Kolejne 20 elektrowni gazowych ma zostać uruchomionych w 2024 i 2025 roku, aby zaspokoić popyt, zgodnie z prognozami rządowymi.
Analitycy spodziewają się, że na rosnącym popycie na gaz ze strony big tech najwięcej będą mogli zyskać operatorzy gazociągów, tacy jak Kinder Morgan, Williams i Energy Transfer, oraz producenci gazu, tacy jak EQT i Chesapeake Energy.
Targi w Hannoverze malują przyszłość w barwach sztucznej inteligencji i wodoru
