EnergetykaEnergia elektrycznaOZEWęgiel. energetyka węglowa

Szymański: Musimy budować koalicje dla wyhamowania polityki klimatycznej

ROZMOWA

O nowych założeniach polityki klimatycznej Unii Europejskiej z posłem do Parlamentu Europejskiego Konradem Szymańskim (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) rozmawia Teresa Wójcik.

Parlament Europejski przyjął raport ws. unijnych celów klimatyczno-energetycznych na 2030 rok. Czy te cele są dla Polski niebezpieczne? Czy są szanse zmiany tych celów? I czy Polska może je odrzucić?

K.S.: Propozycje PE w sprawie polityki klimatycznej to powtarzanie starych błędów. Podwojenie celu redukcyjnego do 40 proc. w ciągu 10 lat między rokiem 2020, a 2030 to prosta droga do dalszego ograniczenia działalności przemysłowej w Europie, szczególnie w Polsce. PE proponuje też sztywną politykę w zakresie energii ze źródeł odnawialnych i efektywności energetycznej. To nie odpowiada dzisiejszym wyzwaniom. Ale to dopiero początek długiego i żmudnego procesu ucierania stanowisk Parlamentu i Rady w sprawie tego pakietu. Jako przedstawiciel prawicy w ciągu kilku tygodni uzgodnień starałem się możliwie mocno poszerzyć obóz oponentów tej polityki i tu mamy wyraźny sukces. Nasze stanowisko poparło około 300 posłów. Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak szerokiej koalicji. To wzmacnia pozycję Polski w Radzie. Polska powinna odrzucić konkluzje Rady jeśli będą szły w tym kierunku, co propozycje Parlamentu i Komisji.

Czy Parlament Europejski będzie kontynuował prace nad polityką klimatyczno-energetyczną i jakie są szanse wypracowania bardziej racjonalnej polityki klimatyczno-energetycznej? Albo raczej – wyjścia z klinczu?

K.S.: Dziś mamy zaledwie wymianę stanowisk politycznych. Parlament w nadchodzących miesiącach, a może latach będzie zaangażowany w całą procedurę legislacyjną w sprawie nowej polityki klimatycznej. Z polskiego punktu widzenia to wyzwanie nr 1 dla kolejnej kadencji Parlamentu. Jeśli chcemy skutecznie wyhamować politykę klimatyczną, musimy budować szerokie koalicje i proponować kreatywne rozwiązania tego klinczu, w jakim się znaleźliśmy. Są pewne możliwości istotnego poluzowania wymagań przez nowe konstrukcje celów polityki klimatycznej oraz inne mechanizmy dzielenia jej kosztów. Najgorsza byłaby polityka ograniczająca się do samego sprzeciwu i pasywnego oczekiwania na to, jak inni podejmą decyzję. Mamy z tą polityką poważny problem więc musimy wykazywać się aktywnością i zaangażowaniem. Francuskie i brytyjskie oczekiwania, by redukować emisje przy pomocy energii jądrowej i gazu zostały wysłuchane. Nam też musi się udać. Ale potrzebne jest zaangażowanie w samym sercu tej debaty, a nie narzekanie z trybun dla widzów.


Powiązane artykuły

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Rz: Zbyt dużo OZE w systemie. Mogą ucierpieć firmy

Według Rzeczpospolitej w przeciągu pięć lat w Polsce będzie zbyt dużo OZE, przez co planowane inwestycje będą nieopłacalne a część...

Udostępnij:

Facebook X X X