Szymański: PE powtarza błędy polityki klimatycznej

6 lutego 2014, 16:38 Energetyka

ROZMOWA

Z Konradem Szymańskim, posłem do Parlamentu Europejskiego (PiS) o backloadingu rozmawia Teresa Wójcik

TW: We wczorajszym wystapieniu w PE powiedział Pan, że polityczne wyniki pracy Parlamentu w sprawie nowego pakietu klimatyczno-energetycznego nie są zadowalające. Dlaczego?

KS: Wbrew szerokiej koalicji pawicy, Parlament powtórzył stare błędy polityki klimatycznej. Parlamentarna większość domaga się wysokich i wiążących celów w zakresie redukcji CO2 (40 proc.), udziału energii odnawialnej (30 proc.) i poprawy efektywności energetycznej (40 proc.). Znakomita większość parlamentarnej prawicy domagała się jednego celu redukcji emisji, możliwie niskiego i przede wszystkim skorelowanego ze stanem negocjacji globalnych. Europa nie może pozwolić sobie na jednostronną politykę klimatyczną. Takich poglądów broniłem, jako sprawozdawca przez ostatnie miesiące bardzo intensywnych negocjacji nad tym sprawozdaniem. Prawica – głównie z powodu pęknięć wewnętrznych – nie zdołała sformować większości na sali plenarnej. Dlatego wycofałem swoje nazwisko z dokumentu i apelowałem o jego odrzucenie.

 TW: Jakie zmiany wprowadzono do Pana raportu? Kto był inicjatorem tych – naszym zdaniem –  bardzo szkodliwych zmian?

KS: Najbardziej szkodliwe zmiany odnoszą się do celów polityki klimatycznej. To jej zaostrzenie i dalsze usztywnienie. Pierwotna wersja dokumentu milczała w sprawie celów. Co więcej,  sam problem celów – ich charakter i wysokość – umieszczona była w kontekście walki z wysokimi cenami energii w UE oraz zbliżających się negocjacji handlowych z USA. Zmiany zostały przepchnięte przez europejską lewicę, komunistów, liberałów i zielonych. Pomogli tej koalicji niektórzy posłowie centro-prawicy, którzy nie chcieli frontalnego zderzenia i przełykali coraz gorsze propozycje z drugiej części sali.

* * *

Na wniosek posłów PiS grupa konserwatywna w Parlamencie Europejskim (EKR) zgłosiła we wtorek formalny sprzeciw wobec przyspieszonej ścieżki postępowania w sprawie wdrożenia backloadingu. Dziś został on poddany pod głosowanie plenarne.  Bezpośrednio po głosowaniu poseł Konrad Szymański (PiS) powiedział nam:

– Niestety, nie udał się nam powstrzymać szybkiej ścieżki w sprawie backloadingu. Ale sala była podzielona prawie równo – 306 europosłów – za, 276 – przeciw, 14 – wstrzymało się.  Komisja Europejska wygasi 400 mln pozwoleń na emisje w 2014 r., po 100 mln w każdym kwartale.