Bawaria.

Były partner projektu Nord Stream 2 z Niemiec nie chce oddać Bawarii elektrowni wodnych ważnych dla tego landu z powodów historycznych. Pisze o tym Aleksandra Fedorska w BiznesAlert.pl.

Elektrownia jądrowa Isar 2 wyłączona w Niemczech w ramach odejścia od atomu 15 kwietnia nie wróci do pracy po zaskakującej deklaracji jej operatora. Apele Bawarii o rezurekcję reaktorów nie przyniosły skutków, a rząd federalny stawia na rezerwę węglową.

Premier Bawarii oraz szef partii CSU, która jest bawarskim odpowiednikiem ogólnokrajowej chadecji, Markus Söder opowiedział się w telewizji publicznej ARD za powrotem Niemiec do atomu w 2025 roku.

Premier Bawarii i przewodniczący partii CSU Markus Söder krytycznie odniósł się do planów niemieckiego rządu, by odłożyć w czasie odejście od węgla, a zamiast tego zaproponował on, by Berlin zdecydował się przedłużyć funkcjonowanie energetyki jądrowej.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek napisał w środę na twitterze, że koncern otworzył pierwszą stację paliw w Bawarii. Jak dodał, oznacza to, że „jesteśmy obecni we wszystkich niemieckich landach”.

W Bawarii wprowadzony został nowy sposób subsydiowania instalacji paneli fotowoltaicznych połączonych z magazynami energii (solar plus storage system). Południowy niemiecki land będzie dopłacać użytkownikom takich systemów 500 euro za co najmniej 3 kWh pojemności magazynu, a następnie 100 euro za każdy dodatkowy 1 kWh pojemności. Maksymalna możliwa dotacja wynosi 3200 euro.