OMV.

Sposób odzyskania przez OMV należności za surowiec oraz wstrzymanie dostaw przez Gazprom może sygnalizować trwalszy koniec austriacko-rosyjskiej współpracy gazowej. Jak wskazuje Ośrodek Studiów Wschodnich, Austria była jednym z pierwszych krajów, które zaczęły importować gaz w 1968 roku z ZSRR, i jednym z tych, które po wybuchu wojny na Ukrainie chciały ten import kontynuować.

Austria tworzy specjalną grupę roboczą mającą doprowadzić do rozstania z Gazpromem do końca roku. W tym celu eksperci zyskają dostęp do tajnych danych o warunkach dostaw.

Źródła Reutersa przekonują, że polski Orlen ostrzegł swych odpowiedników, że może zająć ich płatności na konto Gazpromu za dostawy gazu w celu egzekucji należności za zatrzymanie dostaw Polsce w szczycie kryzysu energetycznego w 2022 roku.

Kontrakt Gazpromu z austriackim OMV to największa umowa tego typu posiadana przez tę firmę po kryzysie energetycznym oraz inwazji Rosji na Ukrainie. Teraz może go stracić.

Gigant energetyczny Austrii ostrzega, że Gazprom może zakręcić kurek z gazem w każdej chwili.

Minister energetyki Austrii Leonore Gewessler narzeka na zbyt małą dywersyfikację dostaw gazu do jej kraju po tym jak Gazprom dotąd ograniczający podaż zalał rynek rekordową ilością surowca.

Niemiecki Wintershall DEA uznał po zajęciu jego aktywów w Rosji na mocy dekretu Władimira Putina, że „Rosja jest nieprzewidywalna”.

Dekret prezydenta Władimira Putina sankcjonuje przejęcie akcji austriackiego OMV i niemieckiego Wintershalla w spółkach działających w Rosji przy wydobyciu gazu. Te firmy chciały wydobywać surowiec i sprowadzać go tanio przez gazociągi Nord Stream 1 i 2.

Władimir Putin podpisał dekret przedłużający prawo zgodnie z którym gaz wydobywany przez Gazprom we współpracy z austriackim OMV oraz niemieckim Wintershall Dea może być sprzedawany tylko po cenie wyznaczonej przez Kreml.

Spór o warunki fuzji Orlenu i Lotosu przeniósł się do Senatu, gdzie spierali się eksperci oraz prawnicy zaproszeni przez senatorów.