sabotaż.

Die Welt opisuje nowe fakty o sabotażu Nord Stream 1 i 2, które każą podejrzewać, ze wersja z polskim jachtem wynajętym przez Ukraińców mogła być przykrywką, operacją fałszywej flagi Rosji.

Rosjanie skarżą się na brak współpracy Danii, która poprosili o wsparcie prawne dotyczące badania sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 z Rosji do Niemiec z września 2022 roku. Tymczasem to Duńczycy stwierdzili dziwne ruchy floty rosyjskiej przed wybuchami.

Druga nitka gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec pozostała nietknięta i choć Berlin deklaruje, że uszkodzenia magistrali uniemożliwiają wznowienie dostaw, rosyjski statek wykonuje dziwne ruchy na morzu sugerujące przygotowania do naprawy bądź wznowienia działającej nitki.

– Unia Europejska przeszła suchą nogą przez apogeum kryzysu energetycznego, które przypadało na 2022 rok. Wówczas po kryzysie podsycanym przez rosyjski Gazprom zaczęła się inwazja rosyjska na Ukrainę, która wywindowała ceny gaz, ropy i paliw – mówi dla Newsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Do tej pory nie ustalono sprawców sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2, jednak Rosja nie wyklucza, że po otrzymaniu wyników śledztwa będzie się domagać odszkodowania za uszkodzenie jej infrastruktury – podała rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.

Prezes spółki zajmującej się bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej w sektorze naftowym i nie tylko traci głowe po incydencie cyberbezpieczeństwa, czyli ataku hakerskim.

Estończycy ustalili, że uszkodzenie gazociągu Balticconnector do Finlandii nastąpiło między dwoma nitkami gazociągu Nord Stream 1 oraz blisko Nord Stream 2, które uległy sabotażowi rok wcześniej.

Naftor zajmujący się bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej, w tym systemami antydronowymi, w Polsce stał się celem cyberataku.

W najnowszym odcinku podcastu Spięcie dziennikarze BiznesAlert.pl Jacek Perzyński i Jędrzej Stachura rozmawiają o chińskich bateriach litowo-jonowych, magazynach energii, a także zagrożeniach dla zachodnich sieci energetycznych z uwagi na współpracę chińskich firm ze służbami bezpieczeństwa.

Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że „nie chce wychodzić przed orkiestrę” w sprawie sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 po rewelacjach Washington Post o zaangażowaniu ukraińskiego pułkownika. Zamierza czekać na wyniki śledztwa.