Chińskie samochody szturmem zdobywają polski rynek motoryzacyjny, przyciągając klientów niespotykanym dotąd stosunkiem jakości do ceny. Wzrost rejestracji nowych pojazdów z Państwa Środka osiągnął w styczniu 2025 roku zawrotny poziom ponad 1000 procent w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup samochodów pochodzących z Chin, doceniając nie tylko atrakcyjne ceny, ale również bogate wyposażenie standardowe oraz nowoczesne rozwiązania technologiczne. Stopniowo chińskie marki stają się realną konkurencją dla uznanych europejskich i japońskich producentów.
Które chińskie marki podbijają polski rynek?
MG zdecydowanie prowadzi w wyścigu o serca polskich kierowców, rejestrując w styczniu 2025 roku imponującą liczbę 985 pojazdów. Ten wynik plasuje chińskiego producenta powyżej takich uznanych marek jak Fiat, Citroën, Suzuki czy Opel, co jeszcze kilka lat temu wydawałoby się niemożliwe. Sukces MG opiera się na przemyślanej strategii marketingowej oraz szerokiej gamie modeli oferujących właśnie to, czego szukają polscy kierowcy. Oprócz MG, istotny udział w rynku zdobywają również inne chińskie marki, takie jak BAIC, Omoda czy Forthing. Każda z nich przyciąga klientów nieco innym zestawem atutów, ale wspólnym mianownikiem pozostaje konkurencyjna cena i nowoczesne wyposażenie. Polski i europejski rynek motoryzacyjny przechodzi prawdziwą rewolucję, w której chińscy producenci odgrywają coraz ważniejszą rolę, zdobywając w 2024 roku prawie 2 procent udziału w całkowitej sprzedaży nowych samochodów.
Jakie modele można kupić w najniższych cenach?
Jeśli szukasz naprawdę taniego samochodu, warto zwrócić uwagę na model MG MG3, którego cena startuje od niewiele ponad 73 000 zł. Za tę kwotę otrzymujemy kompaktowe auto miejskie z benzynowym silnikiem o pojemności 1,5 litra, które idealnie sprawdzi się w codziennym użytkowaniu. BAIC Beijing 3 to kolejna propozycja dla oszczędnych, dostępna za niecałe 79 000 zł w wersji podstawowej, która mimo niskiej ceny oferuje LED-owe światła, kamerę cofania oraz szyberdach. Warto również rozważyć zakup MG ZS Classic w podobnej cenie – crossovera segmentu B wyposażonego w system multimedialny kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay. Omoda 5 to nieco droższa propozycja (powyżej 100 000 zł), ale za tę cenę otrzymujemy stylowego SUV-a z nowoczesnym designem i komfortowym wnętrzem. Podczas zakupu nawet najnowocześniejszego SUV-a weź pod uwagę pakiet ubezpieczenia samochodu – poza OC rozważ AC, NNW i Assistance.
Dlaczego Polacy wybierają chińskie samochody?
Głównym powodem rosnącej popularności chińskich aut w Polsce jest bez wątpienia ich atrakcyjna cena. Niższe koszty produkcji oraz ograniczenie opcji dodatkowych pozwalają producentom z Państwa Środka oferować swoje modele znacznie taniej niż europejska czy japońska konkurencja. Nie oznacza to jednak, że chińskie samochody są ubogie w wyposażenie – wręcz przeciwnie. Często standardem są elementy, które u europejskich producentów występują jako drogie dodatki.
Konsumenci doceniają również nowoczesny design nawiązujący do najnowszych trendów, bogate wyposażenie multimedialne w standardzie, dostępność wersji z napędem hybrydowym i elektrycznym, bardzo długie okresy gwarancyjne. Te ostatnie stanowią niejako substytut faktu, że mamy do czynienia z markami stosunkowo mało znanymi na europejskim rynku.
Opinie użytkowników chińskich samochodów są w większości pozytywne, szczególnie w kontekście komfortu jazdy i funkcjonalności. Niektórzy zwracają jednak uwagę na pewne niedociągnięcia w ergonomii kokpitu czy zwiększone spalanie w porównaniu z deklaracjami producenta.
Jaka przyszłość czeka chińskie marki w Polsce?
Perspektywy rozwoju chińskiego segmentu motoryzacyjnego w Polsce wydają się obiecujące. Plany ekspansji obejmują wprowadzenie nowych modeli hybrydowych i elektrycznych, takich jak zapowiadany na 2025 rok Leapmotor C16. Rozwój infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych może znacząco przyspieszyć adaptację tych rozwiązań przez polskich kierowców. Chińscy producenci stoją jednak przed kilkoma wyzwaniami, które muszą pokonać, aby umocnić swoją pozycję na polskim rynku. Kluczowe będzie rozbudowanie sieci serwisowej oraz budowanie zaufania do jakości i trwałości produktów z Chin (wspomniane wcześniej wydłużone okresy gwarancyjne mogą jednak nie wystarczyć wszystkim klientom przyzwyczajonym do znanych im marek). Coraz częściej mówi się również o możliwej współpracy technologicznej między chińskimi a europejskimi producentami, co mogłoby przynieść korzyści obu stronom.