– W skali całego roku nie powinniśmy stracić na ustawie o cenach energii. Będzie miała neutralny wpływ na nasz wynik – powiedział Marek Wadowski, wiceprezes Tauronu ds. finansowych.
Tauron założył, że w pierwszym półroczu otrzyma 722 mln złotych z tytułu różnicy między cenami z umów z klientami, a stawkami referencyjnymi z tzw. ustawy o cenach energii.
Zgodnie z ustawą prądową z 28 grudnia 2018 roku, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostały zamrożone na poziomie z 30 czerwca 2018 roku. Do 13 września spółki obrotu miały obowiązek dostosować ceny i stawki opłat za energię elektryczną do obowiązujących w ubiegłym roku dla wszystkich uprawnionych odbiorców, którzy płacili więcej, niż w 2018 roku.
Piotr Stępiński