icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tchórzewski: Import węgla rozbrykał się przez zwiększone zużycie w nowych elektrowniach

Były minister energii Krzysztof Tchórzewski w wywiadzie dla Super Express odniósł się do problemów górnictwa oraz perspektywy rozwoju branży w najbliższych latach.

Chłodne lato problemem dla kopalń

Według byłego ministra, obecny kryzys spowodowany jest ciepła zimą oraz stosunkowo chłodnym latem, przez co zużycie energii jest mniejsze. Zmniejsza się przy tym konsumpcja węgla, który w rekordowych ilościach zalega na przykopalnianych hałdach.

Krzysztof Tchórzewski został zapytany o obecne problemy kopalni. Stwierdził, że jest optymistą. – Udało nam się rozwiązać problem w 2015 roku.  Wtedy jako rząd PiS odziedziczyliśmy tragiczną sytuację w górnictwie. I poradziliśmy sobie z tym, że były nadwyżki węgla. Poradzimy sobie i tym razem. Choć wtedy mieliśmy też szczęście, bo po ciepłej zimie było upalne lato. Pomożemy górnikom tak jak poprzednio. Energetyka i górnictwo zmierza we właściwym kierunku, wszystko jest uzgodnione z Komisją Europejską i to, co do tej pory działo się w Polsce, też było z nią uzgadniane. Jest problem, ale nie jest to żadna katastrofa – powiedział.

– Rozwiązaliśmy dwie potężne firmy, Katowicki Holding Węglowy i Kompanię Węglową. Rozwiązaliśmy zbiorowe umowy pracy, do czego też trzeba było przekonać górników. To nie było łatwe. Udało się odrzucić tę narośl, te spółki, w które obrosło górnictwo. Dokapitalizowanie na poziomie 3,2 mld zł wystarczyło do obsłużenia inwestycji zadłużenia. To jest garb, który jest wciąż problemem górnictwa – podkreślił Tchórzewski.

Odnośnie planów związanych z zamykaniem kopalń były minister energii uważa, że to kwestia polityczna związana m.in z wymaganiami Unii Europejskiej. – Czeka nas wycofywanie starych bloków węglowych. W 2021 około 4 GW, w 2025 roku kolejne 4-6 GW. To będzie duża redukcja zużycia węgla. Choć podkreślę, że to też nie będzie dramat, bo będzie po prostu trzeba bardzo ograniczać import, który się rozbrykał w związku ze zwiększonym zużyciem w nowych elektrowniach w Kozienicach i Opolu. Import był zdecydowanie za duży i stworzył bałagan na rynku” – zauważył Tchórzewski.

Super Express/Mariusz Marszałkowski

Czy był plan zamknięcia części kopalń? Wicepremier zaprzecza

 

 

Były minister energii Krzysztof Tchórzewski w wywiadzie dla Super Express odniósł się do problemów górnictwa oraz perspektywy rozwoju branży w najbliższych latach.

Chłodne lato problemem dla kopalń

Według byłego ministra, obecny kryzys spowodowany jest ciepła zimą oraz stosunkowo chłodnym latem, przez co zużycie energii jest mniejsze. Zmniejsza się przy tym konsumpcja węgla, który w rekordowych ilościach zalega na przykopalnianych hałdach.

Krzysztof Tchórzewski został zapytany o obecne problemy kopalni. Stwierdził, że jest optymistą. – Udało nam się rozwiązać problem w 2015 roku.  Wtedy jako rząd PiS odziedziczyliśmy tragiczną sytuację w górnictwie. I poradziliśmy sobie z tym, że były nadwyżki węgla. Poradzimy sobie i tym razem. Choć wtedy mieliśmy też szczęście, bo po ciepłej zimie było upalne lato. Pomożemy górnikom tak jak poprzednio. Energetyka i górnictwo zmierza we właściwym kierunku, wszystko jest uzgodnione z Komisją Europejską i to, co do tej pory działo się w Polsce, też było z nią uzgadniane. Jest problem, ale nie jest to żadna katastrofa – powiedział.

– Rozwiązaliśmy dwie potężne firmy, Katowicki Holding Węglowy i Kompanię Węglową. Rozwiązaliśmy zbiorowe umowy pracy, do czego też trzeba było przekonać górników. To nie było łatwe. Udało się odrzucić tę narośl, te spółki, w które obrosło górnictwo. Dokapitalizowanie na poziomie 3,2 mld zł wystarczyło do obsłużenia inwestycji zadłużenia. To jest garb, który jest wciąż problemem górnictwa – podkreślił Tchórzewski.

Odnośnie planów związanych z zamykaniem kopalń były minister energii uważa, że to kwestia polityczna związana m.in z wymaganiami Unii Europejskiej. – Czeka nas wycofywanie starych bloków węglowych. W 2021 około 4 GW, w 2025 roku kolejne 4-6 GW. To będzie duża redukcja zużycia węgla. Choć podkreślę, że to też nie będzie dramat, bo będzie po prostu trzeba bardzo ograniczać import, który się rozbrykał w związku ze zwiększonym zużyciem w nowych elektrowniach w Kozienicach i Opolu. Import był zdecydowanie za duży i stworzył bałagan na rynku” – zauważył Tchórzewski.

Super Express/Mariusz Marszałkowski

Czy był plan zamknięcia części kopalń? Wicepremier zaprzecza

 

 

Najnowsze artykuły