W piątek mija 399 dni, od kiedy Ukraina nie kupuje gazu ziemnego bezpośrednio od Rosjan – wskazuje specjalny licznik, udostępniany w internecie przez ukraińskiego operatora gazowego, państwową spółkę Ukrtranshaz.
Ukraina zużywa obecnie gaz z własnego wydobycia oraz surowiec kupowany na Zachodzie i dostarczany do tego państwa w ramach tzw. rewersu.
Dane podsumowujące import gazu wskazują, że w mijającym roku władze w Kijowie nabyły na rynkach zewnętrznych 11,1 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa; w 2015 roku było to ponad 16,4 mld metrów sześciennych gazu.
Szef głównej państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ukrainy Andrij Kobolew mówił na początku grudnia, że Ukraina mogłaby wznowić zakupy gazu z Rosji pod warunkiem, że otrzyma korzystną ofertę cenową, z kontraktów z Gazpromem zniknie zasada „bierz albo płać”, a paliwo będzie dostarczane z pominięciem zajętych przez prorosyjskich separatystów obszarów Donbasu na wschodzie kraju.
9 grudnia w Brukseli odbyły się trójstronne rozmowy o dostawach gazu między Rosją i Ukrainą przy udziale Komisji Europejskiej, jednak nie przyniosły one przełomu.
Polska Agencja Prasowa