Baca-Pogorzelska: Głuchy telefon w sprawie współpracy PGE i KGHM z UKSW

28 czerwca 2019, 16:00 Energetyka

W czwartek  podpisano porozumienie o współpracy naukowej dwóch spółek z uczelnią. Mogę się jednak założyć, że w trakcie uroczystości mało kto zrozumiał, o co chodzi. PGE i KGHM dołożą się do infrastruktury badawczej, częściowo w starym kampusie jeszcze w tym roku. Z nowych rozwiązań, które pozwolą rozwijać np. budowę sieci prosumenckiej czy pracować nad elektromobilnością, będą więc mogły korzystać szybciej niż w 2021 r., kiedy to nowy kampus ma być gotowy – – pisze Karolina Baca-Pogorzelska z Dziennika Gazety Prawnej.  

KGHM i PGE przystępują do projektu badawczego Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Fot. BiznesAlert.pl
KGHM i PGE przystępują do projektu badawczego Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Fot. BiznesAlert.pl

Kiedy opowiadano o budowie nowego kampusu UKSW i jego wyposażeniu w infrastrukturę badawczą wyszło na to (i nie tylko ja tak zrozumiałam), że KGHM i PGE zbudują Uniwersytetowi jakiś budynek, który na dodatek wyposażą, ale z badań tam prowadzonych będą mogły korzystać. Okazuje się jednak, że sprawa wygląda zupełnie inaczej, ale gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Organizatorom chyba niezbyt wyszło zakomunikowanie tego, co podpisują. A podpisali rzeczy ważne. Projekt za łączną kwotę 85 mln zł brutto jest wspierany przede wszystkim ze środków unijnych, ale warunkiem było znalezienie partnerów biznesowych. Jak mówi prof. dr hab. Marek Niezgódka, dyrektor Centrum Cyfrowej Nauki i Technologii, PGE i KGHM odpowiadają za ok. 20 proc. sumy projektu, co dzieli się po połowie. A więc każda ze spółek wkłada ok. 8 mln zł. I nie, żadna z nich nie będzie się bawić w budownictwo, choć przetarg na wykonawcę kampusu w Dziekanowie zostanie ogłoszony lada moment. PGE i KGHM dołożą się do infrastruktury badawczej, częściowo w starym kampusie jeszcze w tym roku. Z nowych rozwiązań, które pozwolą rozwijać np. budowę sieci prosumenckiej czy pracować nad elektromobilnością, będą więc mogły korzystać szybciej niż w 2021 r., kiedy to nowy kampus ma być gotowy.

Porozumienie więc nie jest już tak enigmatyczne, jak wynikało z mów przedstawicieli spółek i ministerstw czy z komunikatu prasowego. Sprawdza się więc stara szkoła dziennikarska – nie zza biurka oraz pytać. A postanowiłam się tą refleksją podzielić dlatego, że mam wrażenie – niestety coraz częściej – że gatunek dziennikarzy tych prawdziwych wyginie zaraz jak dinozaury.

KGHM i PGE wesprą powstanie centrum badawczego dla energetyki i przemysłu