icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Umowa Orlen-Rosnieft kończy się w 2022 roku. Polacy są gotowi na ewentualność embargo

Umowa Orlenu z Rosnieftem kończy się w 2022 roku. Polacy nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie, ale są przygotowani na ewentualne embargo w Unii Europejskiej w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainie.

– Nie przystąpiliśmy jeszcze do negocjacji – przyznał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek przy okazji odbioru kolejnego ładunku ropy spoza Rosji w naftoporcie. Orlen podporządkowałby się ewentualnym sankcjom na dostawy rosyjskie, jeżeli zapadnie taka decyzja na poziomie międzynarodowym. Obajtek przypomniał, że kryzys zanieczyszczonej ropy trwał w 2019 roku przez 46 dni i polski sektor naftowy sobie poradził dzięki zapasom oraz dostawom z kierunków alternatywnych.

– Jesteśmy już przygotowani – mówił prezes Obajtek dziennikarzom w odpowiedzi na pytanie o to, czy Orlen jest przygotowany na ewentualność zatrzymania dostaw z Rosji w razie embargo lub z innej przyczyny. Przypomniał o dostawach spoza Rosji, na czele z Arabią Saudyjską, skąd ma mieć możliwość sprowadzać do 20 mln ton ropy rocznie z Saudi Aramco rocznie, czyli około 400 000 baryłek dziennie, dzięki dodatkowej umowie ustalonej w ramach wprowadzenia Saudyjczyków do akcjonariatu Rafinerii Gdańskiej przy okazji fuzji Orlenu z Lotosem.

Prezes Orlenu zasugerował, że niebawem zostaną przedstawione projekty współpracy petrochemicznej z Saudi Aramco, które mogą uwzględniać inwestycje w Gdańsku.

Trwa atak Rosji na Ukrainie a państwa Unii Europejskiej rozważają wprowadzenie embargo na ropę rosyjską.

Wojciech Jakóbik

Umowa Orlenu z Rosnieftem kończy się w 2022 roku. Polacy nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie, ale są przygotowani na ewentualne embargo w Unii Europejskiej w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainie.

– Nie przystąpiliśmy jeszcze do negocjacji – przyznał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek przy okazji odbioru kolejnego ładunku ropy spoza Rosji w naftoporcie. Orlen podporządkowałby się ewentualnym sankcjom na dostawy rosyjskie, jeżeli zapadnie taka decyzja na poziomie międzynarodowym. Obajtek przypomniał, że kryzys zanieczyszczonej ropy trwał w 2019 roku przez 46 dni i polski sektor naftowy sobie poradził dzięki zapasom oraz dostawom z kierunków alternatywnych.

– Jesteśmy już przygotowani – mówił prezes Obajtek dziennikarzom w odpowiedzi na pytanie o to, czy Orlen jest przygotowany na ewentualność zatrzymania dostaw z Rosji w razie embargo lub z innej przyczyny. Przypomniał o dostawach spoza Rosji, na czele z Arabią Saudyjską, skąd ma mieć możliwość sprowadzać do 20 mln ton ropy rocznie z Saudi Aramco rocznie, czyli około 400 000 baryłek dziennie, dzięki dodatkowej umowie ustalonej w ramach wprowadzenia Saudyjczyków do akcjonariatu Rafinerii Gdańskiej przy okazji fuzji Orlenu z Lotosem.

Prezes Orlenu zasugerował, że niebawem zostaną przedstawione projekty współpracy petrochemicznej z Saudi Aramco, które mogą uwzględniać inwestycje w Gdańsku.

Trwa atak Rosji na Ukrainie a państwa Unii Europejskiej rozważają wprowadzenie embargo na ropę rosyjską.

Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły