Upadek reżimu Baszira al-Asada oznacza utratę przez Rosję dwóch baz na terenie Syrii. Jedna z nich, baza morska w Tartusie była wrotami Putina do Morza Śródziemnego, umożliwiając działania m.in. w Libii. Druga, lotnicza w Chmejmin, oprócz bombardowań opozycji wobec Asada, pozwalała na kontrolowanie aktywności NATO w tym rejonie.
Kreml, podczas niedzielnej telekonferencji nie skomentował rozwoju sytuacji w Syrii. Odwołano się jedynie do wcześniejszego komunikatu rosyjskiego MSZ. A w nim podkreślono postawienie baz wojskowych w stan najwyższej gotowości, ale jednocześnie zbagatelizowano możliwość przejęcia ich przez rebeliantów.
„Obecnie nie ma poważnego zagrożenia dla ich bezpieczeństwa” – oświadczyło ministerstwo.
Pośpieszna ewakuacja
Jak jest jednak prawda? Rosyjscy blogerzy wojenni, z których część jest bliska rosyjskiemu Ministerstwu Obrony ostrzegają, że bazy są teraz niebezpiecznie odsłonięte, niezależnie od tego, co Moskwa mówi oficjalnie.
Portal NEXTA ujawnia na X, że Rosja rozpoczęła już ewakuację swojej bazy w Tartusie. Port miał opuścić statek transportowy „Inżynier Trubin” i fregata rakietowa „Admirał Grigorowicz”. „Ponadto, według ukraińskiego wywiadu, siły rosyjskie usuwają pozostałą broń i sprzęt z bazy lotniczej Humajmim” – wskazuje agencja NEXTA.
W Tartusie stacjonowały też okręt podwodny klasy Kilo oraz jednostki pomocnicze.
Z kolei zainstalowany w porcie zakład jest jedynym rosyjskim węzłem naprawczym i uzupełniania zapasów na Morzu Śródziemnym, a Moskwa wykorzystywała Syrię jako punkt przejściowy do przewożenia swoich oddziałów, w tym Grupę Wagnera do i z Afryki.
Tartus i baza lotnicza w Chmejmin były elementami odstraszania sił NATO na Morzu Śródziemnym i kontroli wywiadowczej m.in. ruchów lotniskowców.
Jak wskazał Instytut Badań nad Wojną (ISW) baza morska służyła też do wywozu z Afryki złota, diamentów, uranu i innych minerałów pozyskiwanych dzięki kontraktom hojnie przyznawanym Rosji przez afrykańskie junty wojskowe.
Jak twierdzą zachodni analitycy wojskowi utrata Tartous byłaby poważnym ciosem dla zdolności Rosji do projekcji siły na Bliskim Wschodzie, w basenie Morza Śródziemnego i w Afryce.
Jak napisał zaś na X izraelski analityk Daniel Rakov, szansą na utrzymanie baz w Syrii przez Rosję może być postawa Turcji wspierającej obecną rebelię. Analityk nie wyklucza zawarcia umowy Rosji z Ankarą w tej sprawie.
Upadek reżimu
Liczebność rosyjskiego kontyngentu wojskowego na terytorium Syrii na krótko przed rozpoczęciem ofensywy rebeliantów szacowano na 7,5 tys. osób.
Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę w telewizyjnym oświadczeniu wyzwolenie Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów.
Dowództwo armii syryjskiej poinformowało w niedzielę, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów, w wyniku której praktyczne bez oporu ze strony wojsk rządowych w nocy z soboty na niedzielę zajęli oni stolicę Syrii.
Biznes Alert / Reuters / ISW / CNN/ arj/