Rozmówcy New York Times wskazują, że rosyjscy hakerzy wspierani przez państwo są zainteresowani, bardziej niż ingerencją w wybory amerykańskie, tamtejszą siecią elektroenergetyczną.
Atak na energetykę
Przedstawiciele wywiadu informują gazetę że pomimo dwóch potwierdzonych prób infiltracji kont kongresmenów (Demokratów), nie ma dużej aktywności hakerów z Rosji w zakresie pozyskiwania informacji lub wpływu w związku ze zbliżającymi się wyborami do Senatu. Zdaniem rozmówców NYT inaczej jest w przypadku sieci elektroenergetycznej. Rosjanie podejmują istotny wysiłek w celu zainfekowania programów odpowiedzialnych za zarządzanie siecią w Stanach Zjednoczonych.
Ustalenia anonimowych rozmówców NYT mieli potwierdzić przedstawiciele firm zajmujących się bezpieczeństwem sieci elektroenergetycznych. Amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego oficjalnie ogłosił, że rosyjski wywiad wojskowy zdołał uzyskać dostęp do centrali zarządzania elektrowniami w USA. Teoretycznie, mógłby dzięki temu zdalnie sterować częścią systemu amerykańskiego. Nie ma jednak na razie dowodów na to, że celem działań Rosjan było powtórzenie scenariusza z Ukrainy z lat 2015-16, kiedy paraliż sieci elektroenergetycznych doprowadził do strat w ludziach odciętych od energii.
Mimo to, ustalenia Departamentu sprawiły, że Biały Dom zaczął traktować poważniej groźbę ataku na energetykę amerykańską. Nie oznacza to także, że Rosjanie nie będą ingerować w wybory do Senatu. Rozmówcy cytowanej gazety sugerują, że plan może zakładać brak aktywności aż do dnia wyborczego w listopadzie ze względu na zwiększoną czujność Amerykanów. Nie skłoniła ona jednak Rosjan do porzucenia ataków.
Microsoft poinformował, że zatrzymał atak hakerski na biura asystentów kongresmenów. Jedynie Claire McCaskill (Demokratka) ujawniła, że celem było jej biuro. Zadeklarowała, że atak się nie powiódł i nie skłoni jej do ograniczenia aktywności politycznej. Oficjele amerykańscy twierdzą, że celem uderzenia w McCaskill niekoniecznie było podważenie jej szans wyborczych, ale na przykład pozyskanie haseł, które pozwoliłyby sięgnąć po istotne dokumenty Kongresu na temat bezpieczeństwa USA.
Atak na demokrację
Microsoft przyznaje, że trudno jest ocenić faktyczne motywacje hakerów atakujących Stany. W celu uniemożliwienia im ataków firma zablokowała domeny imitujące panel logowania do jej kont. Do tej pory użyła tej procedury co najmniej trzy razy w odpowiedzi na ataki z Rosji. Celem ataków przed wyborami może być polaryzacja wyborców i podważenie zaufania do procesu wyborczego – twierdzi Laura Rosenberger z German Marshall Fund.
Biorąc to wszystko pod uwagę NYT sugeruje, że Rosjanie nie zdecydują się na ataki, które mogłyby doprowadzić do odpowiedzi zbrojnej USA. Chcą pokazać, na co ich stać i wpłynąć na percepcję amerykańskich wyborców.
New York Times/Wojciech Jakóbik