USA czekają z sankcjami wobec Nord Stream 2 na Europę

6 czerwca 2018, 06:15 Alert

USA rozważają objęcie sankcjami spornego projektu gazociągu Nord Stream 2. Wciąż czekają jednak na ruch Europy.

Sandra Oudkirk na konferencji w Waszyngtonie (druga od prawej). Fot. PISM
Sandra Oudkirk na konferencji w Waszyngtonie (druga od prawej). Fot. PISM

Dyskusja w Waszyngtonie

W Waszyngtonie odbyła się konferencja „From Warsaw to Bucharest: The Way Forward for the Three Seas Initiative”. Organizatorami były German Marshall Fund i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych. Była poświęcona perspektywom inicjatywy Trójmorza. Istotnym aspektem dyskusji było bezpieczeństwo energetyczne.

W panelu poświęconym współpracy energetycznej udział wzięła Sandra Oudkirk, zastępca sekretarza stanu do spraw dyplomacji energetycznej USA. Mówiła o tym, że Amerykanie są zainteresowani wsparciem inicjatywy Trójmorza, która ma doprowadzić do pogłębienia współpracy energetycznej między Morzem Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym w Unii Europejskiej. Jej zdaniem będzie to sposób na wzmocnienie i uniezależnienie Europy.

Sankcje wobec Nord Stream 2?

Oudkirk odniosła się także do spornego gazociągu Nord Stream 2. To projekt magistrali z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m sześc. rocznie, który pozwoli Rosji omijać Ukrainę w dostawach do Unii Europejskiej, a Niemcom stać się nowym pośrednikiem. Zwolennicy budowy liczą na tani gaz, a przeciwnicy obawiają się negatywnego wpływu na bezpieczeństwo, bezpieczeństwo energetyczne, politykę, prawo i środowisko Unii Europejskiej.

– Jest duże skupienie na gazociągu Nord Stream 2 i zagrożeniu, jakie stanowi on dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego – przyznała Oudkirk. – USA mają narzędzia, ale to nie oznacza, że ich użyją. Europa także ma swoje narzędzie – wskazała uczestniczka dyskusji.

Odniosła się w ten sposób do rozważań na temat możliwości wprowadzenia sankcji USA wobec Nord Stream 2. Senat amerykański przedstawił prezydentowi Donaldowi Trumpowi pakiet sankcji, które może wprowadzić przeciwko Rosji w odpowiedzi na jej ingerencję w wybory prezydenckie. Wśród opcji są sankcje wobec podmiotów zaangażowanych w budowę gazociągów importowych z Rosji, jak wspomniany Nord Stream 2.

Tymczasem w Unii Europejskiej nie ma konsensusu w sprawie spornej inwestycji. Polska, kraje bałtyckie i część państw Europy Środkowo-Wschodniej, a także Dania, Szwecja i Włochy, skłaniają się do zablokowania tego projektu. Kraje, których firmy są zaangażowane finansowo w Nord Stream 2 na czele z Austrią i Niemcami, bronią go przed krytyką, uznając, że jest to przedsięwzięcie czysto biznesowe.

Wojciech Jakóbik