Politico opisuje jak Unia Europejska i USA łączą siły przeciwko Huawei z Chin posądzanym przez nie o stwarzanie zagrożenia przy rozwoju sieci 5G. Mają ostrzegać kraje trzecie przed sprzętem chińskim jako zagrożeniu bezpieczeństwa.
Tanie i niezawodne urządzenia do obsługi sieci od firm z Chin stały się coraz ważniejszym punktem zapalnym na Zachodzie, gdzie rządy obawiają się zagrożeń dla bezpieczeństwa płynących z zależności od technologii chińskiej.
USA usuwają komponenty Huawei z sieci telekomunikacyjnej a kolejne kraje Unii wprowadzają przepisy uniemożliwiające tej firmie udział w przetargach. Politico pisze jednak o mniej widocznej, ale równie istotnej kampanii przeciwko tej chińskiej firmie prowadzonej przez Stany i Unię w krajach trzecich.
Według ustaleń Kostaryka, Filipiny, Jamajka, Kenia oraz Ukraina miały być indagowane przez oficjeli zachodnich w celu ostrzeżenia przed zagrożeniami atakami cybernetycznymi, szpiegostwem, potencjalnym sabotażem i kradzieżą danych, a także generalną zależnością od Chin w związku ze sprzętem Huawei. W tym kontekście był także wymieniany chiński ZTE.
Te działania mają być elementem szerszej inicjatywy prezentowania alternatywy wobec Inicjatywy Pasa i Szlaku zwanej też Nowym Jedwabnym Szlakiem. To plan inwestycji infrastrukturalnych Chin w krajach trzecich mających dawać korzyści gospodarcze oraz integrację. Jednakże z punktu widzenia USA i Unii może to być narzedzie szerzenia wpływu Chin na świecie.
Chińczycy przekonują, że Huawei ani żadna inna firma nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa a także podejmuje wszelkie oczekiwane działania na rzecz wzmocnienia cyberbezpieczeństwa. Uznają działania Zachodu za polityczne. Jednak nie przekonują Zachodu, bo według Politico współpraca na rzecz ograniczenia wpływów chińskich w telekomunikacji ma już obejmować organizacje jak NATO, QUAD, AUKUS, G7 oraz wywiadowczy Sojusz Pięciu Oczu.
Politico / Wojciech Jakobik