Węgry kontynuują swoją współpracę z Rosją z zamiarem zwiększenia swoich dostaw gazu. Pomimo posiadania umowy z Gazpromem, starają się uzyskać jeszcze więcej energetycznego surowca. Natomiast Bułgaria w związku z problemami związanymi z zapewnieniem sobie wystarczającej ilości gazu, znalazła optymalne rozwiązanie w Grecji.
Węgry chcą współpracy z Gazpromem
– Węgry będą kontynuować rozmowy z Rosją dotyczące dodatkowych dostaw gazu i oczekują osiągnięcia porozumienia z Gazpromem w celu ich zwiększenia od następnego miesiąca – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Spotkał on swojego rosyjskiego odpowiednika Siergieja Ławrowa w Moskwie w zeszłym miesiącu dążąc do porozumienia o dodatkowych 700 milionach m sześc. gazu, mimo istniejącej już umowy długoterminowej.
Gazprom rozpoczął w tym miesiącu zwiększanie dostaw gazu do Węgier, dodając je do porozumienia o dostawach przez gazociąg TurkStream. – Podoba nam się to czy nie, będziemy kontynuować rozmowy z Rosjanami o zwiększeniu dostaw gazu do Węgier – powiedział Szijjarto w trakcie spotkania biznesowego – jest już oferta zwiększonego zaopatrzenia, dopracujemy ją z Gazpromem w ciągu kilku następnych dni i podpiszemy porozumienie, dzięki któremu otrzymamy zwiększone dzienne dostawy tego surowca. Minister nie udzielił żadnych informacji dotyczących szczegółów wolumenów dostarczanego gazu i jego cen.
1 sierpnia Węgrzy posiadali 3,25 miliarda m sześć gazu. To więcej niż 51 procent całkowitej pojemności bazującej na informacjach pochodzących od państwowego operatora energetycznego. Na mocy umowy podpisanej w zeszłym roku, przed rosyjską inwazją na Ukrainie, Węgry otrzymują rocznie 3,5 miliarda m sześc. gazu płynącego przez Bułgarię i Serbię w ramach długoterminowej umowy z Rosją oraz jeden miliard m sześc. gazu przez gazociąg z Austrii. Umowa z Gazpromem obowiązuje na kolejne 15 lat.
Ruchy Bułgarii
Tymczasem Bułgaria osiągnęła porozumienie w sprawie zakontraktowania swoich dostaw gazu. W powstającym terminalu skroplonego gazu w Alexandroupoli w Grecji, bułgarskie dostawy ulegną podwojeniu i zwiększą się do jednego miliarda metrów sześciennych.
Bułgaria od kwietnia bieżącego roku ma problemy z zapewnieniem dostaw gazu ziemnego po optymalnych cenach po tym, jak Rosja wstrzymała swoje dostawy w związku z odmową zapłaty rachunków w rublach. Rząd dążył do porozumienia z Gazpromem, aby odnowić obecny kontrakt jednak wielu ekspertów wskazywało, iż nie jest to dobry plan. Jako główny powód wskazywali szantaż cenowy, który mógłby stanowić rozłam jednomyślności wśród państw europejskich.
Terminal LNG ma być zbudowany przez konsorcjum greckich firm gazowych, bułgarskiego Bulgartransgazu i cypryjskiego Gaslogu. Będzie mógł przetwarzać 5,5 miliarda metrów sześc. gazu rocznie i magazynować 153,5 tysiąca metrów sześc. Terminal ma być gotowy pod koniec 2023 roku
Reuters/Ekathimerini.com/Jakub Sadowski/Wojciech Gryczka