Gaz.OZEWszystko

Smyrgała: Wiatraki i solary za kilka lat źródłem taniej energii. Energetyki tradycyjnej jednak nie zastąpią

Po wejściu w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii, nad którą wciąż trwają prace rządu, prostym i tanim źródłem energii może stać się energetyka rozproszona, czyli przydomowe wiatraki czy panele fotowoltaiczne na dachach. Energetyka rozproszona nie zastąpi jednak konwencjonalnej. Może jednak być jej doskonałym uzupełnieniem, pod warunkiem, że rządzący zdecydują, jaki powinien być model polskiej energetyki – uważa dr Dominik Smyrgała, ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego.

 – Przejście z energetyki skonsolidowanej, jaką mamy w Polsce, na rozproszoną jest bardzo skomplikowane – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Dominik Smyrgała z Collegium Civitas. – Ale są przecież programy dofinansowania np. paneli słonecznych na dachach w celach grzewczych.

Według Urzędu Regulacji Energetyki w Polsce szczególnie sprzyjające warunki do dynamicznego rozwoju energetyki odnawialnej, wykorzystującej lokalne źródła energii (w tym metan), istnieją m.in. na terenie województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego oraz lubelskiego.

Jednak w ocenie dr Dominika Smyrgały w Polsce przydomowe elektrownie nie zastąpią konwencjonalnej energetyki.

 – Produkcja energii w postaci farm wiatrowych czy fotowoltaiki na dużą skalę w Polsce się nie uda, ponieważ nie pozwalają na to warunki – zwłaszcza, jeżeli chodzi o ilość godzin słonecznych w ciągu roku i kąt padania słońca – wyjaśnia ekspert. – Te źródła energii nie działają w sposób ciągły, lecz w sposób nieprzewidywalny, o różnych porach dnia i nocy.

Z danych zebranych przez Instytut Energetyki Odnawialnej wynika, że w 2012 roku w Polsce było 3 tys. małych elektrowni wiatrowych o średniej mocy 3 kW i 139 systemów fotowoltaicznych o podobnej średniej mocy. Zgodnie Krajowym Planem Działania (KPD) w zakresie odnawialnych źródeł energii i przyjętymi założeniami co do roli mikroinstalacji, moc zainstalowana w fotowoltaice mikroskalowej do 2020 roku ma wynieść 1 440 MW. Z kolei w przypadku małych wiatraków cel został wyznaczony na poziome 385 MW.

 – Nie da się oprzeć całego systemu elektroenergetycznego na energetyce rozproszonej. Co nie znaczy, że lokalnie nie może być zapotrzebowania na tego typu źródła energii przydomowe, np. w miejscach, w których nie da się pociągnąć dużej infrastruktury, bądź jest to nieopłacalne. Wszystko to kwestia dopasowania modelu – mówi dr Dominik Smyrgała.

Rozwój generacji rozproszonej, opartej o OZE, to jeden ze strategicznych celów tej polityki. Jednak kolejny rok trwają dyskusje na temat systemu dofinansowania poszczególnych technologii pomiędzy resortami gospodarki, finansów i skarbu państwa. To sprawia, że są niewielkie szanse na to, że ustawa o OZE zacznie obowiązywać od przyszłego roku.

Newseria.pl


Powiązane artykuły

Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej Urzędem Miasta Bydgoszczy, 4 bm. Konferencja dot. wsparcia finansowego na działania związane z rekultywacją wielkoobszarowych terenów poprzemysłowych i adaptacją do zmian klimatu, a także rządowego wsparcia dla terenów po dawnym Zachemie. (jm) PAP/Tytus Żmijewski

Inwestycje w wielkoskalowe OZE mniejsze niż zakłada ministerstwo klimatu

Inwestycje w duże farmy fotowoltaiczne istotnie zwolniły. Moc nowych instalacji, którym koncesje wydał w półroczu 2025 roku Urząd Regulacji Energetyki...

Zapłonęła Biedronka. Winna jest fotowoltaika

Trwa pożar sklepu Biedronka w Buku. W akcji gaśniczej uczestniczy około 30 zastępów straży pożarnej. Rzecznik PSP poinformował, że pożar...
Offshore na Morzu Bałtyckim. Fot. Polenergia

Inwestorzy wiatraków na Bałtyku zapraszają polskie firmy do projektu

Equinor i Polenergia organizują Dzień Dostawcy dla Bałtyk 1, projektu morskiej farmy wiatrowej w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego,...

Udostępnij:

Facebook X X X