Kupiec: Wirtualny prosument, czyli wielki nieobecny ustawy o OZE (ANALIZA)

30 września 2020, 07:30 Energetyka

– Polski ustawodawca powinien jak najszybciej wprowadzić definicję prosumenta wirtualnego do prawnego porządku krajowego w celu zaktywizowania mieszkańców miast do czynnego udziału w zrównoważonej transformacji energetycznej – przekonuje Bartłomiej Kupiec, uczestnik IX edycji Akademii Energii Fundacji im. A Lesława Pagi, której partnerem jest BiznesAlert.pl.

Panele fotowoltaiczne. Fot. Pixabay
Panele fotowoltaiczne. Fot. Pixabay

Polski system energetyczny znajduje się u progu transformacji, spowodowanej polityką energetyczno-klimatyczną Unii Europejskiej, która jest oparta na wspieraniu rozwoju odnawialnych źródeł energii. Wykorzystanie OZE ma zwiększyć  bezpieczeństwo energetyczne krajów członkowskich UE, poprzez dywersyfikację źródeł wytwarzania energii oraz ma zapewnić ” zieloną energię” po przystępnych cenach dla obywateli krajów członkowskich. Przepisy obecne w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady  (UE) 2018/2001 z dnia 11 grudnia 2018 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (dalej: dyrektywa RED II) zakładają rozwój  systemu energetycznego o charakterze jednocześnie rozproszonym i obywatelskim, w  którym obywatele stają się aktywnymi uczestnikami lokalnego rynku energii biorąc udział w produkcji tzw. zielonej energii.

Współczesna, polska energetyka boryka się̨ z nawet osiągnięciem celu 15 procent udziału OZE  w finalnym zużyciu energii brutto oraz kroczącym wzrostem cen energii elektrycznej Sposobem na złagodzenie tych problemów jest właśnie rozwój energetyki rozproszonej, we współpracy z energetyką systemową, a zwłaszcza idącej z nią w parze energetyki obywatelskiej. Podstawowym elementem rozwoju energetyki rozproszonej, opartej na czynniku obywatelskim, jest rozwój ruchu prosumenckiego. Termin „prosument” (ang. prosumer) został po raz pierwszy użyty pod koniec lat 80. XX wieku przez Alvina Tofflera. Powstał on w wyniku połączenia słowa konsument (ang.consumer) ze słowem producent (ang.producer) albo profesjonalista (ang.professional). Określenie to dotyczy więc podmiotów zaangażowanych jednocześnie w produkcje, jak i konsumpcje dóbr. Zgodnie z definicją  zawartej w polskiej ustawie o OZE prosument energii odnawialnej to odbiorca końcowy, który wytwarza energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby w mikroinstalacji, pod warunkiem, że w przypadku odbiorcy końcowego niebędącego odbiorcą energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, nie stanowi to przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej.

Prosumenci, mogący również prowadzić działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania energii, korzystają z atrakcyjnego sposobu rozliczania, zwanego systemem opustów. Umożliwia on oddawanie prosumentowi do sieci nadwyżki wyprodukowanej energii oraz pobrania jej w późniejszym czasie. W zależności od wielkości mikroinstalacji prosument ma możliwość odebrania energii w dowolnym momencie w stosunku: 1 do 0,8 dla mikroinstalacji o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 10 kW lub 1 do 0,7 dla mikroinstalacji o mocy między 10 a 50 kW.

W czerwcu 2020 r. funkcjonowało w Polsce ok. 262 328 mikroinstalacji, należących w licznych przypadkach do prosumentów,  o łącznej mocy zainstalowanej ok. 1724,9 MW (dane PTPiREE).   W nowej wersji PEP2040 przyjęto, że w 2030 roku energię  produkować ma milion prosumentów. Obecnie ich liczba wynosi około 260 tys. W celu wzmocnienia ruchu prosumenckiego w Polsce,  ustawodawca musi w końcu  wprowadzić do krajowego porządku prawnego definicję prosumenta grupowego zwanego też wirtualnym prosumentem. Zgodnie z Art. 2 pkt 15 dyrektywy RED II, działający grupowo prosument energii odnawialnej, stanowi grupę̨ co najmniej dwóch działających wspólnie prosumentów energii odnawialnej, zlokalizowanych w tym samym budynku lub budynku wielomieszkaniowym. Obecnie w polskiej ustawie o OZE brakuje przepisów wdrażających dyrektywę RED II w tym zakresie. Oznacza to, że prawo utrudnia włączenie się w lokalną transformację energetyczną podmiotom, które nie mają dostępu do wystarczającej powierzchni w celu budowy własnego źródła OZE.

Koncepcja wirtualnego prosumenta zaprezentowana przez EY w ubiegłorocznym raporcie („Koncepcja zmian regulacji wspierających rozwój energetyki prosumenckiej”), zakładała,
że pojęcie prosumenta wirtualnego oznaczałoby grupę̨ co najmniej dwóch prosumentów energii odnawialnej, wytwarzających energię we wspólnej instalacji OZE, na gruncie zawartej umowy międzyprosumenckiej, przy czym instalacja wspólna niekoniecznie miałaby być ich własnością i nie musiałaby być położona na obszarze nieruchomości będącej własnością̨ tych prosumentów Grupy podmiotów tworzących wirtualnego prosumenta miałyby zostać ograniczone do obszaru zasilania z jednej stacji SN/nn lub do podmiotów zlokalizowanych w tym samym budynku, oraz energię w przynajmniej jednej wspólnej mikroinstalacji lub małej instalacji OZE (do 500 kW) przyłączonej do tej samej sieci niskiego napięcia, co prosumenci. Przedstawiona koncepcja wskazuje więc, że wirtualny prosument nie byłby bytem o wyodrębnionej osobowości prawnej, lecz cywilnoprawnym porozumieniem (podobne rozwiązanie zastosowano już w przypadku klastrów energii). Produkcja ze wspólnych źródeł byłaby alokowana do poszczególnych prosumentów i traktowana jak wytworzona przez nich osobiście. Każdy z prosumentów byłby rozliczany indywidualnie w systemie opustów z uwzględnieniem produkcji przypisanej z wspólnych źródeł.

Koncepcja wirtualnego prosumenta przedstawiona w powyższym raporcie zasługuje na uwagę (odzwierciedla ona bowiem jego definicję zawartą w dyrektywie RED II) ale też
i rozwinięcie przez ustawodawcę. Na gruncie ustawy o OZE należy określić sposób zarządzania wirtualnego prosumenta. Warto byłoby w tym wypadku wprowadzić instytucję koordynatora wirtualnego prosumenta, wzorowanego na rozwiązaniach dotyczących klastra energii, który koordynowałby działania prosumenta wirtualnego oraz reprezentowałby go na zewnątrz. Ustanowienie koordynatora wirtualnego prosumenta powinno być jedynym obligatoryjnym elementem umowy międzyprosumenckiej. Sztywne i enumeratywne określanie w  drodze rozporządzeniu każdego  elementu umowy międzyprosumenckiej wydaje się niepotrzebne. Umowa międzyprosumencka powinna zostać zdefiniowana na gruncie ustawy o OZE,  jednak jednocześnie powinna  opierać się w jak największym możliwym stopniu na zasadzie swobody  umów. Zapewniłoby to  elastyczność́ podmiotom zamierzających działać w ramach wirtualnego prosumenta ponieważ̇ to oni, a nie ustawodawca, najlepiej wiedzą czego oczekują̨ oraz co chcą̨ osiągnąć́ poprzez taką formę̨ współpracy. Ustawodawca nie powinien również ograniczać działania wirtualnego prosumenta do terenu gmin wiejskich, ale również umożliwić jego funkcjonowanie w gminie miejskiej i wiejsko-miejskiej. Ustawodawca powinien rozstrzygnąć również, czy wirtualny prosument dokonuje rozliczeń w ramach umowy kompleksowej, czy też umów „rozdzielnych”. Ponadto ustawodawca powinien umożliwić prosumentowi indywidualnemu jak i wirtualnemu prawo do instalacji eksploatowania  systemy magazynowania energii elektrycznej, połączonych z wykorzystywanymi instalacjami OZE bez podlegania jakimkolwiek podwójnym opłatom, na co wskazuje dyrektywa RED II.

Pomimo licznych zmian ekonomiczno-prawnych i technologicznych wciąż popularne jest przekonanie, że tylko wielkie koncerny energetyczne i jednolita sieć energetyczna mogą zapewnić bezpieczeństwo energetyczne obywatelom. Dotychczasowa architektura rynku energii, stworzona jedynie pod scentralizowaną generację, musi się ulec zmianie, aby umożliwić efektywny rozwój modelu rynku energii, opierającego się jednocześnie też na lokalnych źródłach wytwórczych OZE i dwukierunkowym przepływie energii. Energetyka rozproszona, oparta na aktywnym udziale obywateli, nie oznacza jedynie szansy na tańszą energii elektrycznej dla odbiorców końcowych. To także większe bezpieczeństwo energetyczne kraju, ze względu na dywersyfikację źródeł energii. W Polsce rozwój energetyki obywatelskiej wciąż napotyka trudności administracyjne i prawne, spowodowane między innymi  przez brak prawidłowej transpozycji unijnych dyrektyw oraz niezrozumienie ekonomicznych trendów. Jak słusznie wskazał  EY w swoim raporcie, wirtualny prosument może wpłynąć pozytywnie na stan sieci elektroenergetycznej, gdyż energia elektryczna byłaby wytwarzana i konsumowana lokalnie. Polski ustawodawca powinien więc jak najszybciej wprowadzić definicję prosumenta wirtualnego do prawnego porządku krajowego w celu zaktywizowania mieszkańców miast do czynnego udziału w zrównoważonej transformacji energetycznej, gdyż czas na transpozycję przepisów dyrektywy RED II ucieka -zgodnie z jej art. 36 – mają być one  wprowadzone do regulacji prawnych państw członkowskich UE do dnia 30 czerwca 2021 roku.

 

 

Bibliografia:

„Koncepcja zmian regulacji wspierających rozwój energetyki prosumenckiej” EY, Ministerstwo Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii .

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego  i Rady  (UE) 2018/2001 z dnia 11 grudnia 2018 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych.

Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. odnawialnych źródłach energii .

https://www.gov.pl/web/rozwoj/energetyka-prosumencka-i-rozproszona.

https://www.gov.pl/web/klimat/minister-kurtyka-polityka-energetyczna-polski-do-2040-r-udziela-odpowiedzi-na-najwazniejsze-wyzwania-stojace-przed-polska-energetyka-w-najblizszych-dziesiecioleciach.