Wiśniewski: Energetyka wymaga refleksji

3 kwietnia 2018, 07:30 Energetyka

W ostatnim tygodniu media podchwyciły temat kontroli NIK w obszarze energetyki. Konkretnie dwóch – jednej z już opublikowanym raportem pokontrolnym na temat rozwoju energetyki jądrowej i drugiej, z raportem zapowiedzianym na kwiecień dot. rozwoju odnawialnych źródeł energii. Swoistą tradycją jest zdziwienie wielu decydentów towarzyszące publikacji informacji na temat kontroli NIK. Chcąc uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości, warto już dziś przyjrzeć się planom pracy NIK na 2018 rok pod kątem branży elektroenergetycznej – pisze Krzysztof Wiśniewski, ekspert regulacyjny reprezentujący Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Sektora Energii.

Linie elektroenergetyczne. Fot. pixabay.com
Linie elektroenergetyczne. Fot. pixabay.com

Dlaczego kontrole NIK są istotne?

Słowem wstępu, NIK to najwyższy konstytucyjnym organem kontroli Rzeczypospolitej Polski. Posiada daleko idące uprawnienia do pozyskiwania informacji, oceny oraz wymogu korekty działań wszędzie tam, gdzie pojawiają się środki publiczne. Co do zasady, wzorzec kontroli NIK obejmuje legalność, gospodarność, celowość i rzetelność działań a także zaniechań. Pozwala to na wysunięcie bardzo daleko idących wniosków, szczególnie w branży odnawialnych źródeł energii. Ostatni raport NIK dot. tej branży został opublikowany w 2012 r. Od tego czasu zmieniło się naprawdę wiele. Uchwalono ustawę o OZE, która doczekała się już kilku nowelizacji, przeprowadzono aukcje na zakup energii elektrycznej z instalacji odnawialnych źródeł energii, czy też dokonano daleko idącej ingerencji na rynku świadectw pochodzenia. To ważne by NIK jako instytucja refleksji przyjrzała się dokładnie temu okresowi. Niestety, doniesienia medialne sugerują, że kontrola obejmuje lata wyłącznie 2015-2017. Tym samym, wnioski mogą być pozbawione szerszego kontekstu.

Co było istotne w 2017 roku?

W strukturze organizacyjnej NIK za obszar energii odpowiada przede wszystkim Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji (KGP). To właśnie ten departament, zgodnie z planem prac NIK na 2017 r., odpowiada za rozpoczęte w drugiej połowie 2017 r. kontrole dot. energii jądrowej (Realizacja „Programu polskiej energetyki jądrowej”) oraz odnawialnych źródeł energii (Rozwój sektora odnawialnych źródeł energii). Plan prac NIK na rok 2017 został opublikowany już w październiku 2016 r. Co ciekawe, jego lektura pozwala na ustalenie orientacyjnej daty publikacji samych wyników kontroli, gdyż wskazuje miesiąc akceptacji informacji (tj. wyników kontroli). Tym samym, naprawdę ciężko jest usprawiedliwić zaskoczenie publikacją efektów pracy NIK (sic!).

Na co zwróci uwagę NIK w 2018 roku?

Wszystkie tematy kontroli ujęte w planie prac NIK na 2018 r. dot. elektroenergetyki zostały zaklasyfikowane jako sprawy gospodarczych (COFOG 4). Można je roboczo podzielić na te, które z elektroenergetyką mają związek bezpośredni i pośredni. Natomiast warto przyjrzeć się im wszystkim.

Związek bezpośredni: 1) Efektywność energetyczna gospodarki (KGP), 2) Efektywność i oszczędność wydatków ponoszonych przez producentów energii elektrycznej na zaopatrzenie w węgiel kamienny (LKA tj. Delegatura w Katowicach), 3) Ochrona praw konsumenta energii elektrycznej (KGP)

Związek pośredni: 1) Odprawy dla kadry kierowniczej w strategicznych spółkach Skarbu Państwa w latach 2011-2017 (KGP), 2) Konsultacje społeczne przy realizacji inwestycji wymagających uzyskania decyzji środowiskowych (LKI tj. Delegatura w Kielcach), 3) Wydatki spółek Skarbu Państwa na działalność sponsoringową, medialną i usługi doradcze (KGP).

Czytając nazwy tematów kontroli warto zdawać sobie sprawę z ich zakresu oraz uprawnień NIK. Po pierwsze, podmiot ten nie ogranicza się w swoich działaniach tylko do jednej instytucji. Przeciwnie, bada liczne podmioty mające swój udział w obszarze. Sprowadzając to na realia obszaru elektroenergetyki – kontrola może dotyczyć nie tylko Ministerstwa Energii, lecz także przykładowo Urzędu Regulacji Energetyki, Ministerstwa Środowiska, czy też spółek skarbu państwa. Po drugie, NIK ma bezpośredni wgląd do dokumentacji podmiotów kontrolowanych. Pozwala to na pogłębioną ocenę materiału oraz wyciąganie wniosków z uwzględnieniem upływu czasu. Oczywiście większość tych informacji jest i tak publikowana przez podmioty sektora publicznego lub w najgorszym wypadku możliwa do pozyskania w trybie dostępu do informacji publicznej. Tym niemniej, unormowany prawnie dostęp do dokumentów z obszaru badanego, jaki przysługuje kontrolerom NIK, znacząco upraszcza przeprowadzenie analizy.

Akcja i reakcja

Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii, projekt ustawy o rozproszonych źródłach energii czy ustawa o wsparciu kogeneracji– to przykłady inicjatyw w toku lub przynajmniej zapowiedzianych Ministerstwa Energii. Z perspektywy NIK są one dogodnym tematem do przeprowadzenia kontroli. Konkludując, Ministerstwo Energii musi liczyć się z coraz większą liczbą kontroli w obszarze elektroenergetyki. Doświadczenie uczy, że akcja oznacza reakcję. W planie prac NIK na rok 2019 powinna znaleźć się kontrola uwzględniająca działania legislacyjne Ministerstwa Energii w ostatnich latach. Natomiast błędem byłoby zawężanie badania tylko do podmiotu inicjującego zmiany prawne. Szczególnie istotne jest włączenie do niego wszystkich podmiotów sektora publicznego, które odgrywają swoją rolę na każdym etapie cyklu życia aktu prawnego, w tym stosowania prawa. Z perspektywy przedsiębiorców byłaby to bardzo dobra informacja. Każdy raport NIK to mnóstwo danych, które przedsiębiorca może analizować. Dzięki refleksji NIK przedsiębiorcy mają szansę podejmować lepsze decyzje.