Svevind, firma z Drezna, chce zbudować w Kazachstanie gigantyczny park energetyczny o mocy 40 GW. Ma on produkować zielony wodór na potrzeby Niemiec. Koszt inwestycji to 50 miliardów euro.
Drezdeńczycy chcą zainstalować elektrownie wiatrowe i słoneczne o mocy 40 gigawatów na obszarze o połowę mniejszym od Saksonii-Anhalt. Znajdujący się tam elektrolizer ma produkować wodór wystarczający do pokrycia jednej piątej zapotrzebowania UE na import – podaje publiczna stacja radiowo-telewizyjna Mitteldeutscher Rundfunk (MDR).
Właściciel firmy Wolfgang Kopp ma bardzo dobre kontakty z niemieckimi politykami. Towarzyszył nawet prezydentowi Niemiec Frankowi-Walterowi Steinmeierowi, gdy ten pod koniec czerwca odwiedził Kazachstan.
Svevind szuka obecnie inwestorów dla tego gigantycznego przedsięwzięcia. Koszta parku energetycznego w Kazachstanie zostały oszacowane na 50 miliardów euro.
Wolfgang Kopp zamierza zacząć budowę w Kazachstanie w 2027 roku i produkować wodór od 2030 roku. Gaz będzie docierał do Niemiec statkiem i koleją, jak powiedział Kopp w rozmowie z MDR.
Kazachstan cieszy się ostatnio zainteresowaniem niemieckiego przemysłu i polityki. Jest on alternatywą dla obecnie całkowicie odciętych dostaw surowców energetycznych z Rosji. W czerwcu Niemcy podpisali pierwszą dużą umowę z Kazachstanem na dostawy ropy rzędu 1,3 milionów ton rocznie do 2024 roku.
MDR / Svevind / Aleksandra Fedorska
Niemcy planują budowę autostrady wodorowej
