Wójcik: Pieniędzy dla górników nie może zabraknąć do wyborów

1 października 2015, 07:57 Energetyka

 

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu 30 września wiem na pewno jedno: górnicy dostaną wypłaty za październik. Koalicja jest spokojna – górnicy przed wyborami nie zrobią zadymy w stolicy. Cała reszta perspektyw dla górnictwa węgla kamiennego jest mglista.

Wprawdzie minister skarbu państwa Andrzej Czerwiński zapowiedział równie na pewno, że to TF Silesia przejmie 11 kopalń z Kompanii Węglowej. To znaczy, że  zgodnie z decyzją Rady Ministrów z dnia 30 września 100 proc. akcji Kompanii Węglowej SA zostanie wniesione do spółki Towarzystwo Finansowe Silesia. Minister zapowiedział przy okazji, że „Silesia uleczy polskie górnictwo”, czyli nieco więcej niż Kompanię Węglową (?). Ale nie wiadomo jaka jest formuła prawna tego przejęcia.

Minister powiedział jedynie, że rząd wypracował zupełnie nową formułę prawną, która będzie mieć solidne podstawy i zagwarantuje dobrą przyszłość dla polskiego górnictwa. Ta nowa formuła jest stabilniejsza i bezpieczna także od zarzutów Komisji Europejskiej – „bez ryzyka lub tylko z minimalnym ryzykiem, że ktoś nam może powiedzieć, że to robimy na skróty, że będziemy subsydiować podmiot gospodarczy”. Czyli to rozwiązanie uwolni nową strukturę od zarzutu niedozwolonej pomocy publicznej. Choć dziennikarze nie dowiedzieli się jaka konkretnie będzie to struktura, minister nie odpowiedział na bodaj cztery pytania w tej sprawie. Nie bardzo więc wiadomo, czy to będzie właśnie Nowa Kompania Węglowa, czy jednak z tej koncepcji rząd np. zrezygnował. Tyle, że jak powiedział minister jest to jednak „pierwszy krok do utworzenia Nowej Kompanii Węglowej”.     

Na konferencji prasowej dowiedzieliśmy się też, że finansową płynność „obecnej” Kompanii Węglowej zapewniła po prostu bardzo ciężka praca zarządu tej Kompanii. Dzięki niej – powiedział minister Czerwiński – „stajemy w sytuacji takiej, że wystarczy dokonać trochę korekt, nie potrzeba pompować gdzieś, nie wiadomo jakich, pieniędzy i sytuacja się na tyle odwróciła z korzyścią dla kopalń, że sektor energetyczny widzi szansę dla siebie”. Więc być może, Silesia nie tyle ratuje KW przed upadłością, co robi dobry interes.

Być może zresztą już zrobiła, choć nie tyle na Kompanii Węglowej, co na decyzji rządowej,  bo wg komunikatu KPRM, Rada Ministrów zgodziła się 8 września na „dokapitalizowanie TF Silesia przez wniesienie do niej akcji odpowiadających 2 proc. kapitału zakładowego PGNiG oraz po 1 proc. kapitału zakładowego PZU i PGE w łącznej wartości ponad 1,4 mld zł. Te akcje, jak się dowiedziałam nie mogą być zbywane przez TF Silesia bez zgody Ministra Skarbu Państwa, jednak mogą być zabezpieczeniem dla kredytowania przez banki.  

Budowanie nowej struktury spotkało się z zainteresowaniem jednego z polskich koncernów energetycznych. Rozpatrują projekt niektóre inne –  Polska Grupa Energetyczna PGE oraz Energa, które wyraziły zainteresowanie budowaniem na bazie Silesii zdrowego i silnego koncernu paliwowo-energetycznego.  W komunikacie Ministerstwa Skarbu Państwa podano dodatkowo, że ten projekt ma również rozpatrywać PGNiG Termika z Grupy PGNiG.  A  minister Czerwiński podkreślił, że  „współczesne trudne otoczenie biznesowe stawia przed podmiotami z rynku energii i surowców energetycznych coraz większe wymagania. W takich warunkach szansę rozwoju będą miały wyłącznie silne koncerny paliwowo-energetyczne, integrujące wszystkie elementy łańcucha wartości. W energetyce tworzą go branże wydobycia paliw, wytwarzania oraz obrotu energią” – zakończył minister.

Tymczasem opracowany przez ten rząd projekt dla polskiej energetyki do 2050 r. nie przewiduje tak daleko zaawansowanej integracji w sektorze energii. Jeszcze jeden element tej układanki górniczo-finansowo-energetycznej. Zadziwiający, zaskakujący…Rząd premier Ewy Kopacz prezentuje ją niemal skompletowaną dopiero na miesiąc przed wyborami. Z pewnością następcy już mają swoją.