AtomEnergetykaŚrodowiskoWęgiel. energetyka węglowa

Wrochna: Atom to polska droga dekarbonizacji (ROZMOWA)

Polska potrzebuje energii jądrowej, aby spełnić cele klimatyczne dotyczące redukcji emisji CO2. Zdaniem prof. Grzegorza Wrochny z Narodowego Centrum Badań Jądrowych atom pozwoli na płynne wyjście z energetyki węglowej na przestrzeni kilkudziesięciu lat, bez ekonomicznych wstrząsów i kryzysów społecznych.

BiznesAlert.pl: Czy Polskę stać na brak energetyki jądrowej?

prof. Grzegorz Wrochna: Wydawać by się mogło, że wybór źródeł energii może być przedmiotem decyzji politycznych i inwestycyjnych. Ale w Polsce, żadne strategie ani uchwały nie zwiększą istniejących złóż węgla czy gazu, nie spowodują, że Słońce będzie świecić mocniej, a wiatr będzie wiał non-stop. W praktyce wybór mamy mocno ograniczony dostępnością surowców, warunkami klimatycznymi i sytuacją geopolityczną. Kończą się dostępne złoża węgla brunatnego, węgiel kamienny jest coraz droższy, bo wydobywamy go z coraz większych głębokości. Gazu mamy tyle, że wystarczy do ogrzewania domów, ale przemysł potrzebuje dwukrotnie więcej. Słonecznych dni w naszym kraju też nie ma za wiele. Wiatr na lądzie wieje średnio 20 procent czasu, a na morzu ok. 40 procent. W praktyce w Niemczech średnio z farm lądowych i morskich udaje się uzyskać około 20% mocy zainstalowanej. A skąd brać energię przez pozostały czas?

W Niemczech planowano wykorzystać do tego elektrownie gazowe zasilane przez gazociąg Nord Stream. Ale okazało się to zbyt drogie i Niemcy uruchamiają nowe elektrownie węglowe. Ale tu napotykamy na limity emisji CO2. W ciągu ostatniego roku cena pozwoleń wzrosła od ok 7€ za tonę do ponad 20€. W Polsce produkcja energii elektrycznej z węgla przestała być opłacalna i czekają nas duże podwyżki cen energii.

Najwyższa Izba Kontroli w raporcie z marca br oszacowała, że dotychczasowe opóźnienie wdrożenia energetyki jądrowej przekłada się na koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 rzędu 1,5-2,6 mld zł rocznie. Wspomniany wyżej wzrost cen uprawnień wskazuje, że koszty te należy pomnożyć co najmniej przez 3.

Czy atom może być konkurencyjnym źródłem wytwarzania energii?

W praktyce jedyna alternatywa do zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną to energetyka jądrowa lub import energii elektrycznej. Import oznacza jednak wzrost cen, a za tym spadek konkurencyjności naszego przemysłu. Ponadto, raczej nie możemy liczyć na import z Zachodu, bo Niemcy sami maja problemy z zaspokojeniem własnego zapotrzebowania. A import ze Wschodu, to import z rosyjskich elektrowni jądrowych (tych w Rosji i na Białorusi). Zatem alternatywa sprowadza się do wyboru między polskimi elektrowniami jądrowymi a rosyjskimi elektrowniami jądrowymi. W szczególności, jeśli zamiast w reaktory jądrowe zainwestujemy w farmy wiatrowe, to przez 60-80 procent czasu będziemy zmuszeni do importu z Rosji albo energii elektrycznej, albo gazu do jej produkcji.

Czy i w jaki sposób energetyka jądrowa mogłaby się przyczynić do redukcji emisji CO2 w Polsce?

Jeśli nawet pominęlibyśmy kwestię bezpieczeństwa dostaw i zdecydowali się na elektrownie gazowe, to aby zmieścić się w unijnych limitach emisji CO2 musielibyśmy szybko zamknąć wszystkie elektrownie węglowe. Byłoby to katastrofą zarówno ekonomiczną, jak i społeczną. Elektrownie jądrowe są praktycznie bezemisyjne, dlatego zastąpienie jednej elektrowni węglowej jądrową o tej samej mocy, stwarza miejsce do utrzymania się w limicie dla drugiej elektrowni węglowej. Możliwe tempo budowy reaktorów jądrowych jest jednak ograniczone. Nawet gdyby rząd zdecydował nagle, że 100 procent elektrowni węglowych zastępujemy jądrowymi, to zajęłoby to kilkadziesiąt lat i żaden górnik nie straciłby pracy przed przejściem na emeryturę. Budowa elektrowni jądrowych umożliwi zatem płynne wyjście z energetyki węglowej na przestrzeni kilkudziesięciu lat, bez ekonomicznych wstrząsów i kryzysów społecznych.

Dotychczas mówiliśmy o energii elektrycznej, ale dwukrotnie więcej energii zużywamy w formie ciepła. W przypadku energii elektrycznej, dziś opłacają się jedynie reaktory o wielkich mocach, co najmniej 1000 MW, chłodzone wodą. Ciepła nie można jednak transportować na duże odległości. Dlatego moc reaktora musi być dobrana do potrzeb zakładów przemysłowych, które zasila w ciepło. Optymalnym rozwiązaniem są tu reaktory wysokotemperaturowe chłodzone gazem (ang. High Temperature Gas-cooled Reactor, w skrócie HTGR lub HTR). Reaktory takie, dzięki specjalnej konstrukcji paliwa, gdzie uran znajduje się w powłoce z węglika krzemu, są nadzwyczaj bezpieczne, gdyż nie jest możliwe stopienie rdzenia. Można więc je instalować w bezpośredniej bliskości instalacji przemysłowych czy siedzib ludzkich.

Rozmawiał Piotr Stępiński


Powiązane artykuły

Arctic LNG 2. Fot. Novatek.

Rosja zwiększa produkcję gazu na Arktyce. Rozwozi go flota cieni

Moskwa zintensyfikowała produkcję gazu w projekcie Arctic LNG 2. Odbierają go statki floty cienia i rosyjskie lodołamacze. Rosyjski projekt Arctic...
Donald Trump, Fot.: PAP / EPA / Will Oliver

Dozorca energetyki trafia na dywanik Trumpa przez paliwa kopalne

Biały Dom oraz rządzący w Kongresie Republikanie planują szereg działań wobec Międzynarodowej Agencji Energetycznej, grożąc wstrzymaniem jej finansowania, żądając zmian...
Szwedzki deweloper OX2 OZE został oficjalnie niezależnym producentem energii w Polsce, foto: ox2.com

Zielony prąd od Szwedów płynie już w polskiej sieci

Szwedzki deweloper OZE został oficjalnie niezależnym producentem energii w Polsce. Jego prąd popłynie do polskich domów z farmy fotowoltaicznej, zajmującej...

Udostępnij:

Facebook X X X