Friedrich Merz, który we wtorek 17 września został ogłoszony oficjalnym kandydatem na kanclerza Niemiec z ramienia partii CDU/CSU, powiedział w wywiadzie dla publicznego nadawcy ARD, że należy rozważyć udział Niemiec w produkcji energii w państwach takich jak Francja, Polska i Czechy. Francja i Czechy czerpią większość energii z atomu, a Polska planuje budowę 6 – 9 reaktorów jądrowych.
Wypowiedź ta padła w kontekście pytania o ewentualny powrót do atomu przez Niemcy. Merz powiedział, że Niemcy wygasiły swoje elektrownie jądrowe. Jego zdaniem nie należy wykluczyć energetyki jądrowej w przyszłości i mieć do dyspozycji ewentualne opcje.
Merz powiedział, ze Niemcy nie mają obecnie wystarczających ilości prądu. Jego zdaniem dodatkowe dostawy energii dla niemieckiego przemysłu mogą zostać zrealizowane poprzez udział Niemiec w produkcji energii w państwach takich jak Francja, Polska i Czechy.
Niemcy wygasiły ostatecznie wszystkie swoje elektrownie jądrowe w 2023 roku. Co do odejścia Niemiec od atomu panuje w tym kraju szeroki polityczny konsensus. Jedynie AfD opowiada się za kontynuacją energetyki jądrowej.
ARD / Aleksandra Fedorska
Korea Południowa wprowadza zmiany w swojej strategii atomowej. Chcą zwiększyć swoje zdolności