icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zamiast South Stream i Turkish Stream – gazociąg z Rosji do Chin?

(Wedomosti/Interfax/Patrycja Rapacka/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Dyrektor rosyjskiego Gazpromu, Aleksiej Miller poinformował, że wykonawcy kolejnych odcinków gazociągu Siła Syberii z Rosji do Chin zostali już wyznaczeni. Agencja Interfax powołując się na dane z systemu zamówień publicznych, informuje, że decyzja dotycząca szczegółów realizacji 2 i 3 sekcji rurociągu powinna być podjęta najpóźniej do 9 października 2015 roku.

Według słów Millera, decyzja o podwykonawcach została podjęta przy wzięciu pod uwagę zawieszenia prac nad gazociągiem South Stream. Wcześniej stwierdzono, że główne kontrakty na budowę South Stream otrzymał Strojtransgaz oraz Strojgazmontaż.  – Wszystkie kwestie związane z podwykonawcami zostały omówione. Wy znacie ich wszystkich. Nie jest też ich tak dużo. Ich nazwy mają tą samą liczbę liter – skomentował Miller  – Zostaliśmy zmuszeni do przegrupowania się w określony sposób, biorąc pod uwagę przepustowość Siły Syberii – dodał Rosjanin.

Według przedstawiciela Gazpromu, obecnie są podejmowane ostateczne decyzje dotyczące dalszej realizacji projektu Siły Syberii. Według Millera, decyzje te są najlepszym sposobem redystrybucji środków, które były niegdyś zaangażowane w projekt South Stream.

Jednakże fakt, że Miller nie wymienił w tym kontekście Turkish Stream, który był wcześniej typowany jako następca South Stream, daje pole do spekulacji na temat przyszłości magistrali z Rosji do Turcji.

Szef rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller przyznał, że koncern zdecydował się na zmniejszenie o połowę przepustowości gazociągu Turkish Stream do 32 mld m3 rocznie.

– Bierzemy pod uwagę fakt, że to co robimy na północy to realny plan na podstawie którego będziemy działać – wyjaśnił Aleksiej Miller, odwołując się do podpisania przez Gazprom i kilka europejskich firm umowy akcjonariuszy o rozbudowie gazociągu Nord Stream o dwie nowe nitki.

Oznacza to, że Gazprom przyznaje gotowość do ograniczenia oczekiwań wobec tureckiego szlaku wobec sukcesu w promocji zwiększenia dostaw za pomocą północnej magistrali.

Więcej: Powrót Nord Stream. Gazprom zbiera europejskich sojuszników

Więcej informacji:

RAPORT: Warszawa nie może milczeć na temat Nord Stream

Gazprom ubiega się o wsparcie Kremla dla Nord Stream 2
Gazprom patrzy na Indie

(Wedomosti/Interfax/Patrycja Rapacka/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Dyrektor rosyjskiego Gazpromu, Aleksiej Miller poinformował, że wykonawcy kolejnych odcinków gazociągu Siła Syberii z Rosji do Chin zostali już wyznaczeni. Agencja Interfax powołując się na dane z systemu zamówień publicznych, informuje, że decyzja dotycząca szczegółów realizacji 2 i 3 sekcji rurociągu powinna być podjęta najpóźniej do 9 października 2015 roku.

Według słów Millera, decyzja o podwykonawcach została podjęta przy wzięciu pod uwagę zawieszenia prac nad gazociągiem South Stream. Wcześniej stwierdzono, że główne kontrakty na budowę South Stream otrzymał Strojtransgaz oraz Strojgazmontaż.  – Wszystkie kwestie związane z podwykonawcami zostały omówione. Wy znacie ich wszystkich. Nie jest też ich tak dużo. Ich nazwy mają tą samą liczbę liter – skomentował Miller  – Zostaliśmy zmuszeni do przegrupowania się w określony sposób, biorąc pod uwagę przepustowość Siły Syberii – dodał Rosjanin.

Według przedstawiciela Gazpromu, obecnie są podejmowane ostateczne decyzje dotyczące dalszej realizacji projektu Siły Syberii. Według Millera, decyzje te są najlepszym sposobem redystrybucji środków, które były niegdyś zaangażowane w projekt South Stream.

Jednakże fakt, że Miller nie wymienił w tym kontekście Turkish Stream, który był wcześniej typowany jako następca South Stream, daje pole do spekulacji na temat przyszłości magistrali z Rosji do Turcji.

Szef rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller przyznał, że koncern zdecydował się na zmniejszenie o połowę przepustowości gazociągu Turkish Stream do 32 mld m3 rocznie.

– Bierzemy pod uwagę fakt, że to co robimy na północy to realny plan na podstawie którego będziemy działać – wyjaśnił Aleksiej Miller, odwołując się do podpisania przez Gazprom i kilka europejskich firm umowy akcjonariuszy o rozbudowie gazociągu Nord Stream o dwie nowe nitki.

Oznacza to, że Gazprom przyznaje gotowość do ograniczenia oczekiwań wobec tureckiego szlaku wobec sukcesu w promocji zwiększenia dostaw za pomocą północnej magistrali.

Więcej: Powrót Nord Stream. Gazprom zbiera europejskich sojuszników

Więcej informacji:

RAPORT: Warszawa nie może milczeć na temat Nord Stream

Gazprom ubiega się o wsparcie Kremla dla Nord Stream 2
Gazprom patrzy na Indie

Najnowsze artykuły