Polskie magazyny gazu są zapełnione w 80 procentach. To mniej o około 7 procent w stosunku do pięcioletniej średniej. Jest to pierwszy sezon grzewczy po uelastycznieniu przez Unię przepisów dotyczących magazynowania gazu.
Według stanu na 10 sierpnia polskie magazyny gazu są zapełnione w 80 procentach. Przełożyło się się to na 29,16 TWh na koniec dnia. Pięcioletnia średnia wynosi 87,3 procent. Obecna europejska średnia to 71,6 procent i jest mniejsza o 7,6 procent niż wynosi pięcioletnia średnia. W Europejskich magazynach gazu obecnie znajduje się 813,10 TWh paliwa.
Oprócz Polski powyżej średniej znajdują się m.in. Włochy (83,2 procent), Hiszpania (80,6 procent), Francja (80,1 procent), Czechy (78,4 procent) i Austria (76,8 procent).
Poniżej średniej są m.in. Niemcy (64,2 procent), Węgry (63,3 procent) i Holandia (60,2 procent).
Bruksela wprowadziła obowiązek magazynowania gazu w 2022 roku, po tym jak Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. W lipcu Unia Europejska przedłużyła obowiązek o dwa lata, do 2027 roku. Podjęto jednak decyzje o większej elastyczności.
Do tej pory państwa członkowskie musiały zapełnić magazyny gazu w 90 procentach do 1 listopada. Nowe przepisy jako termin wskazują okres od 1 października do 1 grudnia.
Zmiany w przepisach
Istotną zmianą jest wprowadzenie 10 procentowej elastyczności. W przypadku trudnych warunków, które utrudniają zgromadzenie zapasów, limit może być zmniejszony o 10 procent. Komisja Europejska może przyznać kolejne pięć procent, na okres jednego sezonu grzewczego. Jako powód podjęcia takiej decyzji może być zaistnienie warunków utrudniających napełnienie np. spekulacje.
Zwolennicy zmiany twierdzą, że wcześniejsza polityka podnosiła ceny gazu zimą, zaburzając rynek. O złagodzenie przepisów apelowały m.in. Niemcy, które w ubiegłorocznym sezonie grzewczym miały niski stopień zapełnienia.
Czy Europę czeka powtórka z 2024 roku?
Pod koniec sezonu grzewczego, 16 marca, zapasy gazu w Unii Europejskiej wynosiły 35 procent, podczas gdy średnia z pięciu poprzednich lat wynosiła 46,1 procent.
Poniżej 35 procent były Niemcy (29,8 procent), Holandia (22,9 procent) i Francja (21,9 procent). Największymi zapasami gazu mogła poszczycić się Hiszpania z (61,3 procent). Powyżej średniej znalazła się również Austria (45,6 procent), Węgry (38,8 procent) i Czechy (35,6 procent).
Na tle innych krajów członkowskich w dobrej sytuacji była Polska z magazynami zapełnionymi w 46 procentach. Ciągle był to jednak wynik poniżej pięcioletniej średniej, która wyniosła 51,9 procent.
Gaz na celowniku Rosji
Rosja, jako główne zagrożenie NATO, nie obawia się brania za cel energetyki. Zwłaszcza w sezonie grzewczym, na Ukrainie pozbawia cywili energii i ciepła.
Europa nie jest bezpieczna. Zwłaszcza region Morza Bałtyckiego, na terenie którego dochodziło do sabotaży m.in. przez statki należące do rosyjskiej floty cienia. Chiński statek NewNew Polar Bear uszkodził w październiku 2023 roku gazociąg Balticconnector, łączący Estonię i Finlandię.
Okręt państw basenu Morza Bałtyckiego niejednokrotnie interweniowały. Fińska Marynarka Wojenna zatrzymała tankowiec Eagle S, polski ORP Heweliusz wypłynął w morze gdy statek z floty cienia wykonywał manewry nad kablem energetycznym łączącym Polskę ze Szwecją a Estonia próbowała zatrzymać statek z floty cienia, w odpowiedzi rosyjski myśliwiec naruszył jej przestrzeń powietrzną co spowodowało poderwanie myśliwców NATO.
Gas Storage Poland / Gas Infrastructure Europe / PAP / Biznes Alert / Komisja Europejska / Marcin Karwowski