icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zasuń: Energetyczne klocki poukładane. Przynajmniej w rządzie

KOMENTARZ

Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Minister skarbu Dawid Jackiewicz z wiceministrami Henrykiem Baranowskim i Filipem Grzegorczykiem będzie wciąż nadzorował spółki energetyczne. Minister energii bierze górnictwo. Paweł Sałek odpowiedzialny za sprawy klimatyczne w resorcie środowiska.

Po błyskawicznym lecz chaotycznym procesie legislacyjnym i sprawnym obsadzeniu stanowisk mamy następującą sytuację.

  1. Nadzór nad państwowymi spółkami energetycznymi zostanie w resorcie skarbu
  2. Nadzór nad górnictwem oraz TF Silesia, które ma ratować Kompanię Węglową przejmie minister energii Krzysztof Tchórzewski
  3. Nadzór nad PSE Operator i Gaz Systemem dostanie specjalny rządowy pełnomocnik, którego jeszcze nie ma, ale równie dobrze może nim być Krzysztof Tchórzewski

Potwierdziły się też  informacje portalu WysokieNapiecie.pl o nominacji Henryka Baranowskiego na urząd wiceministra skarbu. Drugi wiceminister Filip Grzegorczyk jest prawnikiem z UJ, w czasach pierwszego rządu PiS pełnił różne funkcje w tworzonym wówczas Tauronie.

Nowa układanka rządowa jest więc wypadkową przedwyborczych planów rządu z jednej strony i ambicji ministrów z drugiej. Okazało się, że mimo zapowiedzi skupienia wszystkich spraw dotyczących energetyki w jednym ręku, wyrwanie kompetencji mianowanym już politykom jest trudne.

W sumie dobrze się stało, że kompetencje regulacyjne resortu energii zostaną oddzielone od kompetencji nadzorczych resortu skarbu. Zebranie tego wszystkiego w jednym ręku byłoby dyskryminujące dla prywatnych firm energetycznych, których przecież sporo już jest na naszym rynku.

Dużo trudniej racjonalnie uzasadnić decyzję pozostawienia kwestii klimatycznych w resorcie środowiska. Wydawało się, że nowy rząd będzie się wzorował na Wielkiej Brytanii, gdzie utworzono jeden resort – Department of Energy and Climate Change.

Połączenie kwestii energetycznych i dotykających ich spraw klimatycznych miałoby sens – zazębiają się one i konieczność prowadzenia negocjacji międzyresortowych utrudnia wypracowanie stanowiska.

Nowy wiceminister środowiska Paweł Sałek ma doświadczenie z czasów tworzenia Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (za jego czasów nazywało się jeszcze KASHUE, Sałek nim kierował). KOBIZE zarządza polskim portfelem uprawnień do emisji CO2 ma ogromną wiedzę analityczną. Kłopot w tym, że Sałek przez ostatnie kilka lat nie miał z tym do czynienia, nic też nie wiadomo o jego relacjach z Komisją Europejską. Ostatnio był szefem Radpecu czyli elektrociepłowni w Radomiu.

Dobre kontakty z Brukselą są kluczowe, bo to tam wykuwać się będą kluczowe dla polskiej energetyki decyzje, które negocjować będzie Sałek. Ciąg dalszy artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

KOMENTARZ

Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Minister skarbu Dawid Jackiewicz z wiceministrami Henrykiem Baranowskim i Filipem Grzegorczykiem będzie wciąż nadzorował spółki energetyczne. Minister energii bierze górnictwo. Paweł Sałek odpowiedzialny za sprawy klimatyczne w resorcie środowiska.

Po błyskawicznym lecz chaotycznym procesie legislacyjnym i sprawnym obsadzeniu stanowisk mamy następującą sytuację.

  1. Nadzór nad państwowymi spółkami energetycznymi zostanie w resorcie skarbu
  2. Nadzór nad górnictwem oraz TF Silesia, które ma ratować Kompanię Węglową przejmie minister energii Krzysztof Tchórzewski
  3. Nadzór nad PSE Operator i Gaz Systemem dostanie specjalny rządowy pełnomocnik, którego jeszcze nie ma, ale równie dobrze może nim być Krzysztof Tchórzewski

Potwierdziły się też  informacje portalu WysokieNapiecie.pl o nominacji Henryka Baranowskiego na urząd wiceministra skarbu. Drugi wiceminister Filip Grzegorczyk jest prawnikiem z UJ, w czasach pierwszego rządu PiS pełnił różne funkcje w tworzonym wówczas Tauronie.

Nowa układanka rządowa jest więc wypadkową przedwyborczych planów rządu z jednej strony i ambicji ministrów z drugiej. Okazało się, że mimo zapowiedzi skupienia wszystkich spraw dotyczących energetyki w jednym ręku, wyrwanie kompetencji mianowanym już politykom jest trudne.

W sumie dobrze się stało, że kompetencje regulacyjne resortu energii zostaną oddzielone od kompetencji nadzorczych resortu skarbu. Zebranie tego wszystkiego w jednym ręku byłoby dyskryminujące dla prywatnych firm energetycznych, których przecież sporo już jest na naszym rynku.

Dużo trudniej racjonalnie uzasadnić decyzję pozostawienia kwestii klimatycznych w resorcie środowiska. Wydawało się, że nowy rząd będzie się wzorował na Wielkiej Brytanii, gdzie utworzono jeden resort – Department of Energy and Climate Change.

Połączenie kwestii energetycznych i dotykających ich spraw klimatycznych miałoby sens – zazębiają się one i konieczność prowadzenia negocjacji międzyresortowych utrudnia wypracowanie stanowiska.

Nowy wiceminister środowiska Paweł Sałek ma doświadczenie z czasów tworzenia Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (za jego czasów nazywało się jeszcze KASHUE, Sałek nim kierował). KOBIZE zarządza polskim portfelem uprawnień do emisji CO2 ma ogromną wiedzę analityczną. Kłopot w tym, że Sałek przez ostatnie kilka lat nie miał z tym do czynienia, nic też nie wiadomo o jego relacjach z Komisją Europejską. Ostatnio był szefem Radpecu czyli elektrociepłowni w Radomiu.

Dobre kontakty z Brukselą są kluczowe, bo to tam wykuwać się będą kluczowe dla polskiej energetyki decyzje, które negocjować będzie Sałek. Ciąg dalszy artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Najnowsze artykuły