Zielińska: Rząd wie jak działa EU ETS, i nie robi nic, by obniżyć emisje (ROZMOWA)

20 stycznia 2022, 07:35 Atom

Rząd, wiedząc jak funkcjonuje mechanizm EU ETS, nie robił nic, żeby obniżyć emisje. I kiedy dziś przede wszystkim z powodu uzależnienia od paliw kopalnych mamy do czynienia ze spiralą wzrostu cen energii, rząd mówi, że to wina polityki klimatycznej. Trzeba jasno powiedzieć, że wzrost cen energii to efekt braku polityki klimatycznej- mówi przewodnicząca Partii Zieloni, będącej częścią Koalicji Obywatelskiej, Urszula Zielińska w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Fot. Urszula Zielińska. Grafika: Gabriela Cydejko.
Fot. Urszula Zielińska. Grafika: Gabriela Cydejko.

BiznesAlert.pl: Do unijnej taksonomii najprawdopodobniej zostanie wpisana energetyka jądrowa i gaz. Jakie jest stanowisko Partii Zielonych w tej sprawie?

Urszula Zielińska: Nie popieramy tej taksonomii, jako Zieloni polscy i europejscy uważamy, że jest to droga donikąd, zwłaszcza w kontekście naszej zależności od importu gazu. Nie możemy być pod wpływem Rosji, która naciska na całą Europę przez ceny gazu. Powinniśmy jak najszybciej odchodzić od paliw kopalnych w kierunku energetyki odnawialnej, nowych, innowacyjnych technologii – zamiast coraz droższego gazu, oraz drogiej, długiej w budowie i niebezpiecznej energetyki jądrowej. Nie tędy droga, nie dziś.

Czy jest to wspólne stanowisko w ramach Koalicji Obywatelskiej?

My jako Partia Zieloni mamy jasne i z pewnością bardziej kategoryczne stanowisko w tej sprawie niż na przykład Platforma Obywatelska. Nie mamy tu wspólnego stanowiska jako Koalicja Obywatelska. Zgodziliśmy się jednak co do tego, że ustawa mająca na celu przyspieszenie, wbrew regułom prawnym i obywatelom, procesu wydawania pozwoleń dla energetyki jądrowej w Polsce, to niewłaściwa ścieżka. Koalicja Obywatelska głosowała przeciwko tej ustawie w Sejmie.

Co Pani zdaniem powinien zrobić rząd, żeby załagodzić skutki kryzysu energetycznego dla odbiorców końcowych?

Myślę, że krótkoterminowe rozwiązania jak obniżka VAT to jest pewne rozwiązanie. Było ono również rekomendowane przez europejską komisarz ds. energii Kadri Simson pod koniec zeszłego roku. W średnim i długim okresie potrzebujemy jednak innych rozwiązań. Potrzebujemy realizacji polityki klimatycznej, by rachunki za ciepło i energię mogły być niższe. Najniższe koszty generują źródła odnawialne – wiatr, słońce, pompy ciepła. Jednak nie każdego stać na początkowy wydatek związany z zakupem np. pompy ciepła, i tutaj musi zadziałać państwo. Powinniśmy też dużo bardziej aktywnie pomagać wymieniać kopciuchy, odchodzić od piecyków gazowych, refundować i pre-finansować fotowoltaikę, cofnąć najnowsze zmiany systemu rozliczania PV, które wpłyną na zahamowanie jej rozwoju. Państwo powinno bardziej aktywnie partycypować w kosztach termomodernizacji dla odbiorców wrażliwych, wręcz prefinansować koszty docieplania domów – jest olbrzymia potrzeba takich działań. Tym wszystkim powinien zająć się rząd, a tymczasem program Czyste Powietrze jeszcze do niedawna dofinansowywał zakup piecyków na węgiel, i wciąż dofinansowuje kupno piecyków na paliwa stałe czy gazowe. A powinien się skupić na technologiach najczystszych i najtańszych w użytkowaniu.

W kontekście wzrostu cen energii, rząd proponuje reformę systemu EU ETS, i mówi, że jest to mechanizm spekulacyjny. Czy zgadza się Pani z taką opinią?

Absolutnie się nie zgadzam. Ten mechanizm był wypracowywany od kilkudziesięciu lat, to jedyny skuteczny mechanizm obniżania emisji CO2 w Europie, który jest konieczny, by powstrzymać katastrofę klimatyczną. System EU ETS od początku swojego funkcjonowania pomógł obniżyć emisje CO2 w Unii Europejskiej o 24 procent. Między innymi dzięki temu Europa zrealizowała cel redukcji emisji CO2 na 2020 rok. Rząd, ustami premiera Mateusza Morawieckiego, jeszcze w listopadzie podczas COP26 w Glasgow chwalił się osiągnięciami polityki klimatycznej Unii Europejskiej, której nie wspiera w kraju. Dzisiaj premier obarcza winą za wzrost energii politykę klimatyczną, to jest kłamstwo i manipulacja. Jednocześnie ten rząd, wiedząc jak funkcjonuje mechanizm EU ETS – że ceny emisji będą rosły, a liczba darmowych uprawnień będzie spadać, bo chodzi o to, żeby motywować do zmiany – nie robił nic, żeby obniżyć emisje. I kiedy dziś z wielu powodów, ale przede wszystkim z powodu uzależnienia od paliw kopalnych, mamy do czynienia ze spiralą wzrostu cen energii, rząd mówi, że to wina polityki klimatycznej. Trzeba jasno powiedzieć, że wzrost cen energii to efekt braku polityki klimatycznej. To wina rządu. Tak jak winą rządu jest nieinwestowanie wpływów z EU ETS w transformację energetyczną. A te wpływy są niemałe: 50 mld złotych od początku funkcjonowania tego systemu, i co najmniej kolejne 100 mld do 2030 roku w Polsce. Większość z tych pieniędzy jest dziś wydawana na pokrywanie strat firm wysokoemisyjnych. To tak, jakby tymi pieniędzmi rząd palił w piecu.

Jako Zieloni w zeszłą sobotę przedstawiliśmy Zielony Plan Odbudowy Polski po pandemii, który odpowiada na bieżące problemy, o których tu mówimy. Mamy jasną rekomendację co do ścieżki w energetyce, którą powinna iść Polska. Miks energetyczny oparty na źródłach odnawialnych i efektywności energetycznej jest realny. Jest to rozwiązanie problemu cen energii i w krótkiej, i w dłuższej perspektywie. To propozycja Partii Zieloni do toczącej się debaty publicznej.

Rozmawiał Michał Perzyński