icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wróbel: Najważniejsze decyzje unijne z 2020 roku, które zmienią energetykę

Mijający rok obfitował w szereg unijnych inicjatyw i wydarzeń, które w istotny sposób wpłyną na transformację energetyczną w Polsce. Poniżej subiektywne zestawienie tych, które będą miały największe znaczenie – pisze Paweł Wróbel, szef Gate Brussels i współpracownik BiznesAlert.pl.

Podniesienie unijnego celu redukcji CO2 na 2030 rok

Podniesienie celu z obecnych 40 do co najmniej 55 procet jest zdecydowanie najistotniejszą decyzją podjętą w 2020 roku. Wrześniową propozycję Komisji Europejskiej w tym zakresie poparła grudniowa Rada Europejska co w praktyce oznacza, że taki poziom będzie przyjęty w unijnej legislacji, pomimo faktu, że Parlament Europejski tradycyjnie zajął pozycję adwokata jeszcze wyższych ambicji – na poziomie 60 procent.

W początkowych miesiącach pandemii koronawirusa, gdy lawinowo zaczęły pojawiać się alarmujące informacje o recesji w kolejnych państwach Unii, wielu obserwatorów prognozowało odstawienie klimatycznych ambicji Unii w odstawkę. Szybko jednak okazało się, że będzie wręcz odwrotnie. Podjęto decyzję o uruchomieniu specjalnych środków pomocowych o niespotykanej skali 750 mld euro na lata 2021-2023, dzięki którym państwa mają powrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego i być bardziej odporne na podobne kryzysy. Wśród głównych kryteriów wydatkowania przyjęto realizację Europejskiego Zielonego Ładu oraz cyfryzację gospodarki. Tym samym polityka klimatyczna nabrała dodatkowego rozpędu. Co ciekawe ten kierunek bardzo szybko zyskał poparcie nie tylko unijnych instytucji, ale wszystkich państw członkowskich.

Decyzja o zwiększeniu celu redukcyjnego pociągnie za sobą zmianę całokształtu ram prawnych, które maja umożliwić jego realizację. Zatem już w połowie 2021 roku mają być przedstawione m.in. zmienione zasady funkcjonowania systemu ETS, propozycje zwiększenia celów OZE i efektywności energetycznej do 2030 roku, czy określenie jak wysiłek redukcyjny będzie rozdzielony pomiędzy państwa i sektory poza ETS. To zaś przyspieszy dekarbonizację i zmobilizuje do zielonego zwrotu te gałęzie gospodarki i branże, które dotychczas były mało zaangażowane w realizację celów polityki klimatycznej.

Główny model transformacji: elektryfikacja transportu oraz ciepłownictwa systemowego i indywidualnego w oparciu o rozwój OZE

Przyjęta w lipcu br. unijna strategia integracji systemu energetycznego oraz strategia wodorowa wskazują jaki model transformacji będzie promowany w unijnej legislacji oraz zasadach finansowania inwestycji w energetyce. Bazuje on na elektryfikacji opartej o odnawialne źródła energii. Komisja Europejska zakłada, że ich udział w produkcji energii elektrycznej ulegnie podwojeniu do 2030 roku osiągając około 60 procent. Elektryfikacja w pierwszej kolejności dotyczy sektora ciepłownictwa systemowego i indywidualnego, a także transportu. Komisja zapowiedziała bardzo duży wzrost udziału technologii pomp ciepła, a także szybki rozwój infrastruktury ładowania oraz ilości samochodów elektrycznych. Uzupełniającą rolę ma odgrywać wodór. Choć jak wskazuje KE do 2050 roku udział wodoru wśród nośników energii wyniesie tylko około 10 procent. Ma być on jednak niezbędny do osiągnięcia neutralności klimatycznej tam gdzie efektywna elektryfikacja nie będzie możliwa, np. w wielu procesach przemysłowych czy ciężkim transporcie. Strategie podkreślają rosnącą rolę odnawialnych źródeł, z których ogromny potencjał wzrostu ma morska energetyka wiatrowa. W tym kontekście plany budowy polskiego potencjału energetyki wiatrowej na Bałtyku bardzo dobrze wpisują się działania, które będą promowane na poziomie unijnej legislacji. Strategia zawiera plan wdrażania konkretnych zmian w unijnym prawie począwszy od 2021 roku. Model transformacji promujący elektryfikację będzie obecny w nadchodzącej rewizji zasad funkcjonowania rynku energii elektrycznej, a także m.in. dyrektywach o promocji efektywności energetycznej oraz OZE.

„Fala renowacji”, czyli budynki w centrum transformacji

Ogłoszona w październiku „fala renowacji” ustawia budynki w centrum działań, które maja realizować cele klimatyczne. Oznacza skierowanie unijnej legislacji, a także środków finansowych na podwojeniu obecnej skali modernizacji budynków mieszkalnych i komercyjnych w Unii tak by do 2030 roku renowacja objęła 35 mln budynków (mieszkalnych, urzędów, szkół, szpitali, przedsiębiorstw itd.). Fala przyniesie nowy proklimatyczny model modernizacji. Będzie on uwzględniał przyspieszenie integracji odnawialnych źródeł energii np. fotowoltaiki i pomp ciepła, a także rozwoju magazynów energii, infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych, a także cyfryzacji – która pozwoli efektywnie zarządzać produkcją, magazynowaniem i konsumpcją energii w tak zmodernizowanym budynku. Tym samym transformacja energetyczna, a także realizacja celów klimatycznych ma zejść na poziom małych, ale masowych inwestycji – często realizowanych przez obywateli. „Fala renowacji” ma być jednym z priorytetowych obszarów wsparcia z nowego budżetu Unii, a także z funduszy odbudowy po koronawirusie. Istniejące krajowe programy wsparcia jak „Mój Prąd” i „Czyste Powietrze” w dużej mierze mają szansę wpisać się w unijną strategię po dokonaniu odpowiednich zielonych korekt. Dowodzą one, że można skutecznie prowadzać transformację z poziomu relatywnie niewielkich inwestycji, jednak których skala „robi różnicę”. Spodziewam się, że podobne programy będą miały ogromną szansę na realizację i wsparcie w najbliższych latach co powinno przyspieszyć oddolną transformację energetyczną w Polsce. Takiej, której symbolem stały się comiesięczne informacje o rekordach zainstalowanych mocy fotowoltaiki w systemie elektroenergetycznym – osiągając na początku listopada ponad 3,4 GW. Z pewnością „fala renowacji” pomoże zintensyfikować reformy, które będą z poziomu budynków realizować transformację energetyczną, w tym zwiększać efektywność energetyczną oraz obniżać rachunki obywateli i przedsiębiorstw za ciepło i prąd. Jest to również ogromna szansa na przyspieszenie walki ze smogiem by przy okazji dbania o klimat uporać się z tak dotkliwym dla obywateli zanieczyszczeniem powietrza.

Rusza Fundusz Sprawiedliwej Transformacji

Pod koniec roku zakończono negocjacje rozporządzenia ustanawiającego Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Proces przebiegał wyjątkowo szybko i sprawnie – począwszy od styczniowej propozycji Komisji Europejskiej udało się ustalić ostateczny kształt funduszu co pozwoli w 2021 roku uruchomić pierwsze wsparcie m.in. dla regionów górniczych w Polsce. Otrzymując 3,5 mld euro będziemy największym beneficjentem wartego 17,5 mld euro funduszu. Zatem w dużej mierze od skuteczności inwestycji finansowanych w Polsce zależeć będzie czy okaże się on sukcesem. To pozwoliłoby na trwałe wpisać fundusz do unijnego budżetu również w kolejnej perspektywie budżetowej po 2027 roku, a przy okazji powalczyć o zwiększenie jego budżetu. Dziś pewne udziału w podziale polskich środków mogą być tylko Wałbrzych, Konin i Śląsk. Te regiony zostały wskazane przez Komisję jako kwalifikujące się do pomocy. Wkrótce będziemy zatem świadkami weryfikacji tego które regiony odrobiły zadanie domowe i będą potrafiły udowodnić, że również powinny otrzymać fundusze. Podstawowym warunkiem jest wiarygodna deklaracja zmian – tj. redukcja działalności i zatrudnienia w sektorze węglowym. Niestety wiele wskazuje na to że wiele z nich nie będzie w stanie pokazać takich realnych planów odchodzenia od węgla w najbliższych latach.

W konsekwencji fundusz przyspieszy transformację tam gdzie jest świadomość nieuchronności zmian i determinacja do niezbędnych reform, zaś pozostałe na swoją szansę z unijnego funduszu będą musiały czekać do 2028 roku.

Mijający rok obfitował w szereg unijnych inicjatyw i wydarzeń, które w istotny sposób wpłyną na transformację energetyczną w Polsce. Poniżej subiektywne zestawienie tych, które będą miały największe znaczenie – pisze Paweł Wróbel, szef Gate Brussels i współpracownik BiznesAlert.pl.

Podniesienie unijnego celu redukcji CO2 na 2030 rok

Podniesienie celu z obecnych 40 do co najmniej 55 procet jest zdecydowanie najistotniejszą decyzją podjętą w 2020 roku. Wrześniową propozycję Komisji Europejskiej w tym zakresie poparła grudniowa Rada Europejska co w praktyce oznacza, że taki poziom będzie przyjęty w unijnej legislacji, pomimo faktu, że Parlament Europejski tradycyjnie zajął pozycję adwokata jeszcze wyższych ambicji – na poziomie 60 procent.

W początkowych miesiącach pandemii koronawirusa, gdy lawinowo zaczęły pojawiać się alarmujące informacje o recesji w kolejnych państwach Unii, wielu obserwatorów prognozowało odstawienie klimatycznych ambicji Unii w odstawkę. Szybko jednak okazało się, że będzie wręcz odwrotnie. Podjęto decyzję o uruchomieniu specjalnych środków pomocowych o niespotykanej skali 750 mld euro na lata 2021-2023, dzięki którym państwa mają powrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego i być bardziej odporne na podobne kryzysy. Wśród głównych kryteriów wydatkowania przyjęto realizację Europejskiego Zielonego Ładu oraz cyfryzację gospodarki. Tym samym polityka klimatyczna nabrała dodatkowego rozpędu. Co ciekawe ten kierunek bardzo szybko zyskał poparcie nie tylko unijnych instytucji, ale wszystkich państw członkowskich.

Decyzja o zwiększeniu celu redukcyjnego pociągnie za sobą zmianę całokształtu ram prawnych, które maja umożliwić jego realizację. Zatem już w połowie 2021 roku mają być przedstawione m.in. zmienione zasady funkcjonowania systemu ETS, propozycje zwiększenia celów OZE i efektywności energetycznej do 2030 roku, czy określenie jak wysiłek redukcyjny będzie rozdzielony pomiędzy państwa i sektory poza ETS. To zaś przyspieszy dekarbonizację i zmobilizuje do zielonego zwrotu te gałęzie gospodarki i branże, które dotychczas były mało zaangażowane w realizację celów polityki klimatycznej.

Główny model transformacji: elektryfikacja transportu oraz ciepłownictwa systemowego i indywidualnego w oparciu o rozwój OZE

Przyjęta w lipcu br. unijna strategia integracji systemu energetycznego oraz strategia wodorowa wskazują jaki model transformacji będzie promowany w unijnej legislacji oraz zasadach finansowania inwestycji w energetyce. Bazuje on na elektryfikacji opartej o odnawialne źródła energii. Komisja Europejska zakłada, że ich udział w produkcji energii elektrycznej ulegnie podwojeniu do 2030 roku osiągając około 60 procent. Elektryfikacja w pierwszej kolejności dotyczy sektora ciepłownictwa systemowego i indywidualnego, a także transportu. Komisja zapowiedziała bardzo duży wzrost udziału technologii pomp ciepła, a także szybki rozwój infrastruktury ładowania oraz ilości samochodów elektrycznych. Uzupełniającą rolę ma odgrywać wodór. Choć jak wskazuje KE do 2050 roku udział wodoru wśród nośników energii wyniesie tylko około 10 procent. Ma być on jednak niezbędny do osiągnięcia neutralności klimatycznej tam gdzie efektywna elektryfikacja nie będzie możliwa, np. w wielu procesach przemysłowych czy ciężkim transporcie. Strategie podkreślają rosnącą rolę odnawialnych źródeł, z których ogromny potencjał wzrostu ma morska energetyka wiatrowa. W tym kontekście plany budowy polskiego potencjału energetyki wiatrowej na Bałtyku bardzo dobrze wpisują się działania, które będą promowane na poziomie unijnej legislacji. Strategia zawiera plan wdrażania konkretnych zmian w unijnym prawie począwszy od 2021 roku. Model transformacji promujący elektryfikację będzie obecny w nadchodzącej rewizji zasad funkcjonowania rynku energii elektrycznej, a także m.in. dyrektywach o promocji efektywności energetycznej oraz OZE.

„Fala renowacji”, czyli budynki w centrum transformacji

Ogłoszona w październiku „fala renowacji” ustawia budynki w centrum działań, które maja realizować cele klimatyczne. Oznacza skierowanie unijnej legislacji, a także środków finansowych na podwojeniu obecnej skali modernizacji budynków mieszkalnych i komercyjnych w Unii tak by do 2030 roku renowacja objęła 35 mln budynków (mieszkalnych, urzędów, szkół, szpitali, przedsiębiorstw itd.). Fala przyniesie nowy proklimatyczny model modernizacji. Będzie on uwzględniał przyspieszenie integracji odnawialnych źródeł energii np. fotowoltaiki i pomp ciepła, a także rozwoju magazynów energii, infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych, a także cyfryzacji – która pozwoli efektywnie zarządzać produkcją, magazynowaniem i konsumpcją energii w tak zmodernizowanym budynku. Tym samym transformacja energetyczna, a także realizacja celów klimatycznych ma zejść na poziom małych, ale masowych inwestycji – często realizowanych przez obywateli. „Fala renowacji” ma być jednym z priorytetowych obszarów wsparcia z nowego budżetu Unii, a także z funduszy odbudowy po koronawirusie. Istniejące krajowe programy wsparcia jak „Mój Prąd” i „Czyste Powietrze” w dużej mierze mają szansę wpisać się w unijną strategię po dokonaniu odpowiednich zielonych korekt. Dowodzą one, że można skutecznie prowadzać transformację z poziomu relatywnie niewielkich inwestycji, jednak których skala „robi różnicę”. Spodziewam się, że podobne programy będą miały ogromną szansę na realizację i wsparcie w najbliższych latach co powinno przyspieszyć oddolną transformację energetyczną w Polsce. Takiej, której symbolem stały się comiesięczne informacje o rekordach zainstalowanych mocy fotowoltaiki w systemie elektroenergetycznym – osiągając na początku listopada ponad 3,4 GW. Z pewnością „fala renowacji” pomoże zintensyfikować reformy, które będą z poziomu budynków realizować transformację energetyczną, w tym zwiększać efektywność energetyczną oraz obniżać rachunki obywateli i przedsiębiorstw za ciepło i prąd. Jest to również ogromna szansa na przyspieszenie walki ze smogiem by przy okazji dbania o klimat uporać się z tak dotkliwym dla obywateli zanieczyszczeniem powietrza.

Rusza Fundusz Sprawiedliwej Transformacji

Pod koniec roku zakończono negocjacje rozporządzenia ustanawiającego Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Proces przebiegał wyjątkowo szybko i sprawnie – począwszy od styczniowej propozycji Komisji Europejskiej udało się ustalić ostateczny kształt funduszu co pozwoli w 2021 roku uruchomić pierwsze wsparcie m.in. dla regionów górniczych w Polsce. Otrzymując 3,5 mld euro będziemy największym beneficjentem wartego 17,5 mld euro funduszu. Zatem w dużej mierze od skuteczności inwestycji finansowanych w Polsce zależeć będzie czy okaże się on sukcesem. To pozwoliłoby na trwałe wpisać fundusz do unijnego budżetu również w kolejnej perspektywie budżetowej po 2027 roku, a przy okazji powalczyć o zwiększenie jego budżetu. Dziś pewne udziału w podziale polskich środków mogą być tylko Wałbrzych, Konin i Śląsk. Te regiony zostały wskazane przez Komisję jako kwalifikujące się do pomocy. Wkrótce będziemy zatem świadkami weryfikacji tego które regiony odrobiły zadanie domowe i będą potrafiły udowodnić, że również powinny otrzymać fundusze. Podstawowym warunkiem jest wiarygodna deklaracja zmian – tj. redukcja działalności i zatrudnienia w sektorze węglowym. Niestety wiele wskazuje na to że wiele z nich nie będzie w stanie pokazać takich realnych planów odchodzenia od węgla w najbliższych latach.

W konsekwencji fundusz przyspieszy transformację tam gdzie jest świadomość nieuchronności zmian i determinacja do niezbędnych reform, zaś pozostałe na swoją szansę z unijnego funduszu będą musiały czekać do 2028 roku.

Najnowsze artykuły