Michael Liebreich, prezes Bloomberg New Energy Finance w ostatni wtorek ( 13.10.2015) na konferencji w Londynie określił trzy trendy na współczesnym globalnym rynku energetyczny. Trend pierwszy – paliwa kopalne staną się nieopłacalne wskutek spadku cen. Trend drugi – odnawialne źródła energii będą dominować w dostawach energii elektrycznej w 2040 r., co spowoduje ogromne wyzwania dla operatorów sieci przesyłowych. Tren trzeci – zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie tracić związek ze wzrostem gospodarczym.
Nadchodzące lata będzie cechować obfita podaż energii elektrycznej. Cena ropy będzie utrzymywać się bliżej 50 dol. niż 90 dol. za baryłkę. Odnawialne źródła energii będą zwiększać swój udział w rynku.
Liebreich podkreślił, że nastąpiła wręcz lawina innowacyjnych rozwiązań w branży solarnej, podobnie jak w branży gazu niekonwencjonalnego, dzięki czemu koszt wydobycia gazu łupkowego szybko spada. Jednocześnie koszt wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych zbliża się do poziomu kosztów produkcji z paliw kopalnych.
Powyższe prognozy powinny być brane pod uwagę przy założeniach dotyczących budowy i eksploatacji nowych elektrowni, niezależnie od wybranej technologii. Wzrost kosztów bieżących elektrowni węglowych i spadek cen węgla przy spadku kosztów energetyki solarnej może decydować o zużyciu paliw kopalnych w następnym dziesięcioleciu – wynika z diagnozy Bloomberg New Energy Finance. OZE pojawią się na rynku energii na całym świecie.
Prognoza przewiduje, że zapotrzebowanie na energię elektryczną ulegnie spłaszczeniu. Przede wszystkim dzięki powszechnemu wejściu na rynek technologii energooszczędnych. Takich jak energooszczędne żarówki LED.
Przewiduje się, że najtrudniej na rynkach będzie utrzymać się producentom węgla, jako najbrudniejszego surowca wśród paliw kopalnych oraz z uwagi na wprowadzanie coraz wyższych standardów ochrony klimatu. – Na rynku globalnym jest duża podaż węgla i słaby popyt – stwierdził m.in. Liebreich i podsumował – spadek ceny węgla prowadzi do zamykania coraz większej liczby kopalni, a także elektrowni węglowych.