Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o ponad 1 proc. w reakcji na spadek zapasów surowca w USA – podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 48,91 USD, po zwyżce o 59 centów, czyli 1,2 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 55 centów, czyli 1,1 proc., do 51,31 USD za baryłkę.
W USA spadek zapasów ropy – w środę wyliczenia na ten temat przedstawił Amerykański Instytut Paliw (API), a w czwartek swój raport opublikuje Departament Energii USA (DoE).
API podał, że zapasy ropy w USA spadły w ubiegłym tygodniu aż o 8,67 mln baryłek. Analitycy spodziewali się spadku zapasów o 3 mln baryłek. To już 8. z kolei tydzień, gdy zapasy ropy zmniejszyły się.
Tymczasem kraje zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się w ub. tygodniu na wydłużenie cięć wydobycia ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.
Porozumienie nie obejmie Libii i Nigerii, które nie będą musiały ograniczać wydobycia, a także Iranu, który może nawet zwiększyć produkcję swojej ropy do 3,8 mln b/d.
W styczniu kraje OPEC rozpoczęły ograniczenia wydobycia ropy w ramach kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie (b/d), czyli o 1,2 mln b/d. Państwa niezrzeszone w OPEC zgodziły się na ograniczenie produkcji ropy o 600 tys. baryłek dziennie, z czego Rosja o 300 tys. b/d. To porozumienie miało obowiązywać do końca czerwca.
W środę ropa w USA staniała o 1,34 USD, czyli 2,7 proc., do 48,32 USD za baryłkę – najniżej od 12 maja.
Ceny ropy w USA spadły w maju o 2,1 proc.
Polska Agencja Prasowa