Dania i Litwa przeciwko Nord Stream 2. Będą koordynować stanowiska w rozmowach z UE

27 września 2017, 12:15 Alert

Ministrowie spraw zagranicznych Litwy i Danii, Linas Linkevicius i Anders Samuelsen podczas wspólnej konferencji prasowej skrytykowali plany budowy gazociągu Nord Stream 2, który ma połączyć Rosję z Niemcami po dnie Morza Bałtyckiego. Zobowiązali się jednocześnie do wywierania w tej sprawie jeszcze większej presji na Komisję Europejską. 

Nord Stream 2. Grafika: BiznesAlert.pl

– Będziemy uzgadniać naszą argumentację, aby mieć wpływ na tę sprawę. Nasze polityczne stanowisko jest jasne i wielokrotnie powtarzane – powiedział Linkevicius.

Litwa i Dania będą ściśle współpracować przeciw Nord Stream 2 na arenie UE 

Litwa i Dania i  kilka innych krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej oraz Morza Bałtyckiego, w tym także Polska, uważają, że projekt gazociągu realizowany przez Nord Stream 2 AG, spółkę w 100 proc. zależną od Rosji sprawi, że Europa stanie się jeszcze w większym stopniu uzależniona od rosyjskiego gazu. Obawiają się również, że podważy on pozycję Ukrainy jako kraju tranzytowego.

Spółka Nord Stream 2 AG złożyła w kwietniu tego roku wniosek o pozwolenie na budowę gazociągu przechodzącego przez duńskie morze terytorialne. Spółka mu uzyskać zgody środowiskowe od krajów, przez których terytorium ma przechodzić gazociąg. Chodzi o Rosję, Niemcy, Finlandię, Danię i Szwecję.

Duński rząd potwierdził otrzymanie wniosku. Jednocześnie jednak resort energii i zmian klimatu przygotował projekt ustawy, który ma obligować władze do rozpatrzenia takich inwestycji jak Nord Stream 2 nie tylko pod kątem zgodności z prawem środowiskowym, ale także interesem politycznym i bezpieczeństwa kraju. Nie podjęto jeszcze jednak decyzji, czy Nord Stream 2 zostanie objęty nowym prawodawstwem.

Anders Samuelsen podkreślił jednak, że Dania nie angażuje się w jednostronne blokowanie całego projektu i stara się wywierać presję na Komisję Europejską. Dania oraz Szwecja  dzięki lobbingowi w Brukseli  przekonały wiosną br. Komisję do wydania jasnego stanowiska ws. Nord Stream 2. Komisja przekazała, że wystąpi do krajów członkowskich Unii Europejskiej o mandat do negocjacji umowy z Rosją w sprawie porządku prawnego dla Nord stream 2. Szefowie dyplomacji obu krajów pytali o wpływ gazociągu na projekt Unii Energetycznej oraz czy jest on zgodnym z prawem energetycznym Wspólnoty.

– Nie uważamy za sprawiedliwe, że tylko Dania, jako mały kraj, powinna podjąć decyzję w sprawie takich poważnych problemów. Staramy się więc przekonać komisję do zrozumienia pytania – powiedział Samuelsen.

Miguel Arias Canete, komisarz UE ds. energii na tle klimatu, stwierdził podczas wrześniowego wysłuchania w Parlamencie Europejskim, że projekt Nord Stream 2 nie jest zgodny z celami polityki energetycznej Unii Europejskiej.

Komisja Europejska poprosiła Radę Europejską o mandat prawny ws. negocjacji na temat reżimu prawnego, który określi warunki prawne, na jakich powstanie Nord Stream 2.

Fiński premier Juha Sipilä podczas niedawnego spotkania z premierem Rosji, Dimitrijem Miedwiediewiem podkreślił zaś, że Nord Stream 2 jest w Finlandii oceniany na gruncie zgodności z „prawami środowiska i ekologią”, ale dodał, że to Unia Europejska podejmuje ostateczną decyzję w sprawie jego losu. Inne kraje skandynawskie, Szwecja i Dania, mają najwięcej obiekcji w zakresie bezpieczeństwa na Bałtyku oraz dostaw surowca w kontekście Unii Energetycznej.

Spór o Nord Stream 2

Budowa gazociągu ma rozpocząć się w przyszłym roku. Zgodnie z zapowiedziami jedynego właściciela spółki Nord Stream 2 AG, czyli rosyjskiego Gazpromu, inwestycja ma być gotowa do końca 2019 roku. Nord Stream 2 to gazociąg, który ma przesyłać z Rosji do Niemiec północnym szlakiem dodatkowe 55 mld m sześc. gazu rocznie. Długość magistrali ma wynieść 1200 km.

Zdaniem Polski i pozostałych krytyków inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej, projekt ten dzieli Europę i zwiększa zależność od jednego dostawcy ze wschodu. Nie przysłuży się także dywersyfikacji źródeł dostaw, zmniejszy znaczenie Ukrainy jako kraju tranzytowego oraz utwierdzi monopol jednego dostawcy na rynku w Europie Środkowo-Wschodniej. Dania i Szwecja również są sceptycznie nastawione do tego projektu. Zwracają uwagę na zagrożenia dla bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. Ta inwestycja może pogorszyć napiętą sytuację w tym regionie. Państwa krytykujące inwestycję podkreślają także, że projekt tego gazociągu stoi w sprzeczności z projektem Unii Energetycznej.

Baltic Course