icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Naimski: Uwaga na czarną propagandę o Baltic Pipe. „Nie zawracajmy sobie tym głowy”

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, który stoi na czele międzyresortowego zespołu do spraw budowy gazociągu Baltic Pipe odwiedził Radio Wnet, by rozmawiać o bezpieczeństwie energetycznym.

LNG z USA może zainteresować innych w Europie

– Jest on pod specjalnym nadzorem ekonomistów po obu stronach Atlantyku. To pierwszy kontrakt średnioterminowy na dostawy skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych do Europy.

– Jest podpisany z taką formułą cenową, że gaz amerykański będzie mógł konkurować na rynku europejskim z gazem doprowadzanym gazociągami, np. z szelfu norweskiego. Nie mówię o gazie z Rosji, bo tam jest cena ustalana administracyjnie, ale także z Kataru czy skądkolwiek. To otwiera drogę do następnych tego typu kontraktów i sprawia, że nie tylko do Polski, ale i do całej Europy, te 180 mld m sześc. rocznie zapowiadane przez Amerykanów – ocenił gość Radia Wnet.

To zapowiedź wydania koncesji eksportowych dla amerykańskich producentów. Tymczasem kontrakt, jak podaje PGNiG, został podpisany na dziewięć lat i powiedzmy dziewięć statków. TO nie jest wielki kontrakt. On jest ważny głównie dlatego, że jego formuła cenowa powoduje, że amerykański gaz staje się konkurencyjny na polskim rynku. To jest najistotniejsze w tym porozumieniu – ocenił Naimski.

– To realizacja zamierzeń, o którym była mowa podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Warszawie na najwyższym szczeblu politycznym. To element współpracy między Polską a USA, choć oczywiście realizują ją firmy brytyjskie – podsumował pełnomocnik.

Baltic Pipe w toku. Zespół rządowy

Mówił także o dostawach z Bramy Północnej, czyli rozbudowanego terminalu LNG oraz Baltic Pipe, do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. – Połączenia transgraniczne będą gotowe w tym samym czasie – dodał.

– Jakiś czas temu rozpoczęły się badania środowiskowe Baltic Pipe. To przygotowanie do decyzji inwestycyjnej. Czas policzyć zasoby na szlaku gazociągu, są statki, które to obecnie robią. Jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji. Musimy się spieszyć. Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie międzyresortowego zespołu. Potrzebujemy koordynacji między resortami tak, aby to wszystko odbyło się jak najszybciej – ocenił minister.

Jego zdaniem coraz częściej będą się pojawiali przeciwnicy projektu. – Będziemy mieć serię artykułów, że to się nie opłaca, że gaz z Rosji jest tańszy, że nie zdążymy – ocenił. – Będzie się nasilać czarna propaganda. Nie będziemy się tym przejmować. Apeluję, by nie zawracać sobie tym głowy. Inwestycja jest realizowana przez Gaz-System i ma zapewnione finansowanie – podsumował.

Dyktat Rosji i Niemiec albo podmiotowość Europy Środkowo-Wschodniej

Piotr Naimski odniósł się także do sporu o gazociąg Nord Stream 2, który chcą budować Niemcy i Rosja. – Jesteśmy na etapie negocjacji w Unii Europejskiej odnośnie sposobu postępowania w tym zakresie. Pierwszy pomysł to umowa między Unią, a Federacją Rosyjską, która musiałaby go włączać do obszaru pod wpływem prawa europejskiego. Ten plan został sparaliżowany przez Niemców, którzy nie chcą takiego porozumienia. Teraz negocjowany jest drugi plan. Zakłada nowelizację prawa europejskiego tak, aby nowy gazociąg musiał mu podlegać. Wygląda jednak na to, że znowu rząd niemiecki nie chce tego. Oznacza to, że Niemcy i Rosjanie chcą wyłączenia tego gazociągu spod prawa europejskiego i wyłącznego władztwa nad tą rurą, nie chcą nikogo dopuszczać i budować monopol gazu z Rosji w Europie – podsumował.

– To dyskusja poważna nie tylko dlatego, że dotyczy konkretnych dostaw gazu do Europy, ale także formułowania polityki europejskiej, czym naprawdę jest i czy istnieje w ogóle solidarność w Unii Europejskiej, czy umiemy ustalać wspólne interesy oraz ich bronić, czy musimy działać sami – ocenił Naimski. – Trójmorze jest pomysłem na połączenie wysiłków i wspólne artykułowanie interesów przez kraje między Bałtykiem, Adriatykiem a Morzem Czarnym – ocenił.

– Jesteśmy jednak zdani na siebie, musimy być samodzielni, ale oczywiście współpraca z Ameryką jest ważna i pomocna. Fakt, że obecna administracja amerykańska jest zaangażowana w tym regionie emocjonalnie i polityczna, jest bardzo ważny. Amerykanie budują także obecność militarną na wschodniej flance, co wiąże się z innego rodzaju zaangażowaniem. To dobra tendencja i dobrze, że w tym uczestniczymy – ocenił Naimski.

Minister odniósł się także do poprzednich zapowiedzi, w których poinformował, że na dniach dojdzie do ujawnienia nieopublikowanej dotąd części raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat negocjacji kontraktu jamalskiego na dostawy gazu z Rosji do Polski. Sprawę bada obecnie prokuratura.

– Na temat kontraktu wiemy w zasadzie bardzo dużo, bo wiemy co podpisano. Raport NIK-u i dużo więcej dokumentów, które w tej chwili przeglądamy, pokazuje jak doszło do podpisania tego skandalicznego dokumentu przez ministra Pawlaka. On zostanie odtajniony. Jesteśmy na ostatniej prostej. Klauzule z dokumentów muszą być zdjęte. To dość żmudna procedura, ale koniec jest blisko – zapowiedział Piotr Naimski.

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, który stoi na czele międzyresortowego zespołu do spraw budowy gazociągu Baltic Pipe odwiedził Radio Wnet, by rozmawiać o bezpieczeństwie energetycznym.

LNG z USA może zainteresować innych w Europie

– Jest on pod specjalnym nadzorem ekonomistów po obu stronach Atlantyku. To pierwszy kontrakt średnioterminowy na dostawy skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych do Europy.

– Jest podpisany z taką formułą cenową, że gaz amerykański będzie mógł konkurować na rynku europejskim z gazem doprowadzanym gazociągami, np. z szelfu norweskiego. Nie mówię o gazie z Rosji, bo tam jest cena ustalana administracyjnie, ale także z Kataru czy skądkolwiek. To otwiera drogę do następnych tego typu kontraktów i sprawia, że nie tylko do Polski, ale i do całej Europy, te 180 mld m sześc. rocznie zapowiadane przez Amerykanów – ocenił gość Radia Wnet.

To zapowiedź wydania koncesji eksportowych dla amerykańskich producentów. Tymczasem kontrakt, jak podaje PGNiG, został podpisany na dziewięć lat i powiedzmy dziewięć statków. TO nie jest wielki kontrakt. On jest ważny głównie dlatego, że jego formuła cenowa powoduje, że amerykański gaz staje się konkurencyjny na polskim rynku. To jest najistotniejsze w tym porozumieniu – ocenił Naimski.

– To realizacja zamierzeń, o którym była mowa podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Warszawie na najwyższym szczeblu politycznym. To element współpracy między Polską a USA, choć oczywiście realizują ją firmy brytyjskie – podsumował pełnomocnik.

Baltic Pipe w toku. Zespół rządowy

Mówił także o dostawach z Bramy Północnej, czyli rozbudowanego terminalu LNG oraz Baltic Pipe, do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. – Połączenia transgraniczne będą gotowe w tym samym czasie – dodał.

– Jakiś czas temu rozpoczęły się badania środowiskowe Baltic Pipe. To przygotowanie do decyzji inwestycyjnej. Czas policzyć zasoby na szlaku gazociągu, są statki, które to obecnie robią. Jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji. Musimy się spieszyć. Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie międzyresortowego zespołu. Potrzebujemy koordynacji między resortami tak, aby to wszystko odbyło się jak najszybciej – ocenił minister.

Jego zdaniem coraz częściej będą się pojawiali przeciwnicy projektu. – Będziemy mieć serię artykułów, że to się nie opłaca, że gaz z Rosji jest tańszy, że nie zdążymy – ocenił. – Będzie się nasilać czarna propaganda. Nie będziemy się tym przejmować. Apeluję, by nie zawracać sobie tym głowy. Inwestycja jest realizowana przez Gaz-System i ma zapewnione finansowanie – podsumował.

Dyktat Rosji i Niemiec albo podmiotowość Europy Środkowo-Wschodniej

Piotr Naimski odniósł się także do sporu o gazociąg Nord Stream 2, który chcą budować Niemcy i Rosja. – Jesteśmy na etapie negocjacji w Unii Europejskiej odnośnie sposobu postępowania w tym zakresie. Pierwszy pomysł to umowa między Unią, a Federacją Rosyjską, która musiałaby go włączać do obszaru pod wpływem prawa europejskiego. Ten plan został sparaliżowany przez Niemców, którzy nie chcą takiego porozumienia. Teraz negocjowany jest drugi plan. Zakłada nowelizację prawa europejskiego tak, aby nowy gazociąg musiał mu podlegać. Wygląda jednak na to, że znowu rząd niemiecki nie chce tego. Oznacza to, że Niemcy i Rosjanie chcą wyłączenia tego gazociągu spod prawa europejskiego i wyłącznego władztwa nad tą rurą, nie chcą nikogo dopuszczać i budować monopol gazu z Rosji w Europie – podsumował.

– To dyskusja poważna nie tylko dlatego, że dotyczy konkretnych dostaw gazu do Europy, ale także formułowania polityki europejskiej, czym naprawdę jest i czy istnieje w ogóle solidarność w Unii Europejskiej, czy umiemy ustalać wspólne interesy oraz ich bronić, czy musimy działać sami – ocenił Naimski. – Trójmorze jest pomysłem na połączenie wysiłków i wspólne artykułowanie interesów przez kraje między Bałtykiem, Adriatykiem a Morzem Czarnym – ocenił.

– Jesteśmy jednak zdani na siebie, musimy być samodzielni, ale oczywiście współpraca z Ameryką jest ważna i pomocna. Fakt, że obecna administracja amerykańska jest zaangażowana w tym regionie emocjonalnie i polityczna, jest bardzo ważny. Amerykanie budują także obecność militarną na wschodniej flance, co wiąże się z innego rodzaju zaangażowaniem. To dobra tendencja i dobrze, że w tym uczestniczymy – ocenił Naimski.

Minister odniósł się także do poprzednich zapowiedzi, w których poinformował, że na dniach dojdzie do ujawnienia nieopublikowanej dotąd części raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat negocjacji kontraktu jamalskiego na dostawy gazu z Rosji do Polski. Sprawę bada obecnie prokuratura.

– Na temat kontraktu wiemy w zasadzie bardzo dużo, bo wiemy co podpisano. Raport NIK-u i dużo więcej dokumentów, które w tej chwili przeglądamy, pokazuje jak doszło do podpisania tego skandalicznego dokumentu przez ministra Pawlaka. On zostanie odtajniony. Jesteśmy na ostatniej prostej. Klauzule z dokumentów muszą być zdjęte. To dość żmudna procedura, ale koniec jest blisko – zapowiedział Piotr Naimski.

Najnowsze artykuły