Tauron, który swoją działalność opiera na elektrowniach węglowych, wyda do 2021 roku około miliard złotych na unowocześnienie swoich obiektów, by zredukować emisję szkodliwych substancji w ramach spełniania celów Unii Europejskiej – powiedział wiceprezes Taurona Marek Wadowski w rozmowie z agencją Reuters.
Elektrownie w Unii Europejskiej muszą ograniczać emisje szkodliwych substancji jak tlenki azotu, w ramach uzgodnień państw członkowskich z zeszłego roku. Polska sprzeciwiała się tej decyzji, ale mimo to planuje zainwestować w modernizację energetyki, ponieważ w innym razie musiałaby się liczyć z karami.
– Chcemy, by nasze plany do 2021 roku wypełniły cele wyznaczone w regulacjach. Już ogłosiliśmy przetargi na modernizację w elektrowniach, które muszą spełniać wymagania. Cały budżet nie powinien przekroczyć miliarda złotych – powiedział agencji Reuters wiceprezes Taurona ds. finansowych Marek Wadowski.
Reuters podaje, że Tauron, trzeci największy producent energii w Polsce, ma jednocześnie długi, które szacuje się na 9,7 miliardów złotych, w porównaniu do kapitalizacji rynkowej wynoszącej 3,9 miliarda złotych. Wadowski powiedział, że Tauron chce zwiększyć produkcję ze źródeł odnawialnych, ponieważ banki niechętnie finansują przedsiębiorstwa bazujące na węglu, który jest uważany za „brudne” źródło energii. – Zdajemy sobie sprawę, że źródła odnawialne odgrywają coraz większą rolę, dlatego stawiamy na zieloną energię – mówił wiceprezes Taurona.
Jak pisze Reuters, borykający się z problemami finansowymi Tauron chce inwestować w energetykę odnawialną dzięki środkom, które otrzyma w ramach rynku mocy – mechanizmu, w którym koncerny energetyczne dostają pieniądze nie tylko za sprzedaż energii, ale za samą gotowość do zapewnienia jej w razie potrzeby. „Rynek mocy da koncernom środki na modernizację istniejących elektrowni węglowych i budowę nowych. Krytycy twierdzą, że tylko przedłuży to życie najbardziej zanieczyszczających elektrowni za pieniądze podatników, a w efekcie wzrosną rachunki”, podaje agencja.
– Rynek mocy ma wspomóc modernizację sektora energetycznego, ale to wsparcie będzie ograniczone czasowo. Dlatego ważne jest, by odpowiednio wykorzystać te pieniądze – powiedział Wadowski. Dodał, że producenci energii otrzymają pierwsze pieniądze z rynku mocy w 2021 roku, ale nie powiedział ile dokładnie otrzyma Tauron. Ministerstwo Energii wcześniej oszacowało pulę na 2-3 miliardy złotych.
Reuters