EnergetykaEnergia elektrycznaWęgiel. energetyka węglowa

Baca-Pogorzelska: Górnictwo to nie jest zabawka!

KOMENTARZ

Karolina Baca-Pogorzelska

Górnictwo 2.0

„Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” – czy tak za parę miesięcy pożegnamy nasze kopalnie węgla kamiennego?

Szczerze mówiąc niewiele rzeczy a propos górnictwa potrafi mnie zdziwić czy poirytować jak ostatnie hasła dotyczące modnego stwierdzenia, szumnie brzmiącego – „plan naprawczy”. Według mojej definicji plan naprawczy powinien dążyć do poprawy sytuacji, a nie jej zaorania. Tymczasem rząd (a właściwie exrząd, skoro prezydent przyjął dymisję Donalda Tuska & co) przez ostatnie tygodnie nie zrobił NIC, co mogłoby sprawić, że sytuacja polskiego górnictwa się poprawi. I mało tego, napływające do nas informacje pokazują, że będzie tylko gorzej. Dlaczego?

Kilkanaście dni temu Magda Graniszewska napisała w „Pulsie Biznesu” o rządowym pomyśle podziału Kompanii Węglowej (http://www.pb.pl/3833084,57146,rzad-uklada-weglowe-puzzle). Chodzi o to, by część kopalń tego kolosa na glinianych nogach (w wersji bardziej hard – siłą reanimowanego trupa) przejął Węglokoks (to ta spółka, z której wyciska się kasę, którą jeszcze miała, gdy sprzedała udziały ew Polkomtelu…), a część spółki energetyczne. Tu oczywiście wymieniani są najwięksi gracze: PGE, Tauron, Enea, a nawet Energa. Okazało się bowiem, że zmuszenie JSW do kupienia kopalni Knurów-Szczygłowice za 1,5 mld zł (tak, oczywiście, pasuje ona do profilu działalności Jastrzębia), to kropla w morzu, skoro w Kompanii lekko licząc miesięcznie 400 mln zł schodzi na same pensje. A zaraz Barbórka…

Ok, w myśl zasady, że leżącego się nie kopie powiem tylko, że choć wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz potwierdził dziś plany dzielenia niezbyt smacznego tortu, jakim jest KW, to z kolei Rafał Baniak, wiceminister skarbu państwa powiedział, że w planie restrukturyzacji, który on zna nie ma mowy o tym, by energetyka miała przejmować kopalnie największej spółki węglowej w UE… Ot, radio Erewań, albo głuchy telefon.

Ciekawe z kolei, kto nie wie o pomyśle wspólnych przetargów dla górnictwa… A może wiedzą, a nie powiedzą? Portal Polityka Insight opublikował analizę rządowych planów ratowania górnictwa. Wynika z nich, że rząd chce m.in. obniżenia kosztów przez wspólne zakupy przez JSW, KHW i KW maszyn górniczych, energii i materiałów biurowych. Czyli trochę od sasa do lasa, a raczej od długopisu do kombajnu… „Pierwszy wspólny przetarg zostanie ogłoszony 30 września. Plany rządu oznaczają spadek przychodów dla takich firm jak Famur i Kopex” – pisze portal. Zastanawia mnie sens takiego działania, bo o ile rozumiem niektóre wspólne przetargi w ramach danej spółki (po to np. KHW stworzył sobie Centrum Usług Wspólnych), tak hurtowe zamówienia dla niemal wszystkich kopalń (wyłączam sprywatyzowane oraz te należące do Tauronu) trochę mi się jednak w głowie nie mieszczą.

Drodzy panowie z ex rządu i z nowego rządu. I panie też zresztą. Górnictwo to nie zabawka. Nawet dla dużych dzieci. Dzisiaj to nie miejsce i czas na takie działania (albo dyskusję li tylko ze związkowcami). Skoro udało się sprzedać nieżywą Silesię, a ona jednak hula, to może warto sprawdzić, czy jakiś inny chętny PRYWATNY całkowicie nie miałby chęci zainwestowania w poszczególne zakłady? Póki nie jest za późno (choć moim skromnym zdaniem już jest)… Dziś po rewelacjach planów rządu akcje JSW po godz. 16 traciły niemal 2 proc., i kosztowały ledwo 30 zł. A ten sam rząd sprzedawał je w 2011 r. po 136 zł, gdy Jastrzębie debiutowało na GPW… A co z energetyką? PGE w dół o 1,11 proc., Tauron o 2,7 proc., Enea o 0,8 proc., a Energa o niemal 3 proc., podobnie zresztą Bogdanka. Chyba należy się cieszyć, że Węglokoks w końcu jednak nie zadebiutował na GPW (sic!!!).

Tymczasem w Sosnowcu, gdzie w kopalni Kazimierz – Juliusz kończą się złoża i musi zostać zamknięta mamy protesty górników, ich rodzin etc. i to mimo iż KHW zapewnia, że zatrudnieni obecnie w sosnowieckim zakładzie górnicy znajdą pracę w kopalniach holdingu (Kazimierz-Juliusz to kopalnia stowarzyszona KHW, nie wchodząca w jego skład). Nic już nie mówię…

Ps. A Putin? Już myśli, jak dalej przykręcać kurek z gazem.

Ps2. Na zdjęciu Tomka Jodłowskiego z naszego albumu „Drugie życie kopalń” nieczynna kopalnia Szombierki. Przyzwyczajajmy się do takich widoków.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Źródło: Górnictwo 2.0


Powiązane artykuły

Rafineria PCK w Schwedt

Zmienił się rząd, a Niemcy ciągle nie wiedzą co z Rosnieftem w Schwedt

Nowy skład federalnego ministerstwo gospodarki nadal nie sprecyzował jakie konkretne zamiary ma w sprawie udziału Rosnieftu w trzech dużych niemieckich...
Podpisanie umowy w sprawie finansowania budowy lądowej części FSRU. Na zdjęciu Marta Postuła, wiceprezes BGK i Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu. Fot.: Gaz-System

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Udostępnij:

Facebook X X X