Energetyka

WN: Unijne dofinansowanie dla energetyki trafi pod lupę

fot. Pixabay

Ministerstwo Energii chce ekspertyzy prawnej dotyczącej przyznania funduszy unijnych na projekty energetyczne. Chodzi o nieuzasadnione korzyści w przypadku zmian właścicielskich w spółkach. Z funduszy masowo korzystały między innymi farmy wiatrowe. Czy jest się o co obawiać? – pyta Magdalena Skłodowska z portalu WysokieNapiecie.pl.

Analiza, jaką planuje zamówić Ministerstwo Energii, miałaby wyjaśnić kwestie nieuzasadnionych korzyści w przypadku zmian w strukturze własnościowej spółek, jakie dostały unijne dofinansowanie. Jak argumentuje ministerstwo, zmiany te często polegają na sprzedaży udziałów w prywatnych przedsiębiorstwach. Zdaniem naszych rozmówców, temat jest delikatny i skomplikowany. Jednocześnie wskazują na dość ogólne uregulowania unijne w tym zakresie.

Kiedy trzeba zwrócić pomoc?

Ministerstwo wystosowało w październiku zapytanie ofertowe w sprawie “niezależnej, pisemnej analizy” w kontekście art. 57 Rozporządzenia Rady (WE) nr 1083/2006. To jeden z najważniejszych przepisów dotyczących trwałości operacji. Zgodnie z rozporządzeniem, trwałość projektu infrastrukturalnego powinna być zachowana przez 5 lat, a w przypadku małych i średnich przedsiębiorców  – co najmniej 3 lata. Terminy są liczone od daty zakończenia inwestycji. Jeśli zostaną złamane – beneficjent powinien pomoc zwrócić.

Jak wyjaśnił nam jeden z doradców, jeśli w trakcie okresu trwałości inwestycji doszło do zmian właścicielskich w spółce, która była beneficjentem unijnych funduszy, to taki przedsiębiorca “nie może czuć się pewnie”. Z drugiej strony częste zmiany zachodzą w akcjonariatach notowanych na giełdach spółkach, które także są beneficjenci funduszy UE. Nie można więc generalizować. Tak naprawdę problemy mogą mieć małe spółki, które zostały przejęte przez duże podmioty i w efekcie unijna dotacja trafiła nie do małego, a do potężnego przedsiębiorcy. Wtedy o zwrot unijnej dotacji upominają się instytucje, które ją przyznawały. I takie przypadki już są, choć – według naszych rozmówców – nie w branży energetycznej.

Unijne dofinansowanie na sieci i projekty OZE

Pod lupę prawników, jakich planuje wynająć ME, trafić mają projekty dofinansowane z IX osi Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. To ogromna grupa inwestycji dotyczących wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej, gazu i ciepła, efektywności energetycznej  oraz OZE – w sumie 839 inwestycji, które dostały 711 mln euro. Z tej kwoty polowa dotyczyła elektrowni OZE. Najwięcej skorzystały na tym farmy wiatrowe.

W ramach działania “Wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych” ( 9.4) zrealizowano 64 projekty dzięki którym uruchomiono m.in. 48 farm wiatrowych, 4 elektrownie biogazowe i 8 elektrociepłowni biogazowych pracujących w układzie kogeneracyjnym, 2 elektrownie na biomasę oraz 2 elektrociepłownie biomasowe pracujące w układzie kogeneracyjnym. Najwyższe kwoty dofinansowania w przypadku inwestycji w OZE dochodziły do 9,5 mln euro.

Kto na tym zyska, kto straci? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl


Powiązane artykuły

Ireneusz Fąfara, prezes Grupy Orlen. Fot. Jędrzej Stachura

Drugi kwartał 2025 roku minął Orlenowi pod znakiem inwestycji

Orlen przedstawił swoje wyniki za drugi kwartał bieżącego roku. Oprócz podwojenia zysku operacyjnego EBiTDA LIFO i prawie dwóch miliardów zysku...

Niemcy przestawiają energetykę. Nie chcą wodoru, potrzebują gazu

Niemiecki rząd podkreśla konieczność szybkiej budowy nowych elektrowni gazowych, które mają pełnić rolę rezerwowego źródła energii przy niedoborach OZE. Zwolennicy...
Kopalnia węgla Hunter Valley w Australii. Źródło: Wikimedia

Czerwone mrówki paraliżują górnictwo w Australii

Plaga jadowitych mrówek ognistych zaatakowała kopalnie największego koncernu górniczego BHP w Australii. Stworzenia te żywią się wszystkim co popadnie, niszcząc...

Udostępnij:

Facebook X X X