Joe Biden zaprezentował ambitny plan transformacji energetycznej w USA

15 lipca 2020, 11:45 Alert

Kandydat Demokratów na prezydenta USA Joe Biden przedstawił ambitny plan klimatyczny, który zakłada 2 biliony dolarów na inwestycji w energetykę odnawialną przez cztery lata, przy jednoczesnej deklaracji osiągnięcia zerowej emisji netto za 15 lat.

Były wiceprezydent i kandydat na prezydenta USA Joe Biden. Źródło: Instagram/Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden. Źródło: Instagram/Joe Biden

Transformacja energetyczna w USA

Plan Bidena oznacza bardziej agresywne podejście do polityki klimatycznej, niż przyjął podczas kampanii w gronie Partii Demokratycznej – jest to ukłon w stronę postępowego skrzydła partii, które domagało się szybkich, odważnych działań. – Nie marnujmy więcej czasu. Bierzmy się do pracy – powiedział Biden podczas kampanii w Wilmington w stanie Delaware.

Poza celem zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, Biden powiedział, że jego pakiet klimatyczny będzie stanowić bardzo potrzebny wstrząs dla amerykańskiej gospodarki dotkniętej pandemią koronawirusa, tworząc miliony nowych miejsc pracy w sektorze czystej energii. – Donald Trump uważa, że zmiany klimatu to mistyfikacja. Kiedy ja myślę o zmianach klimatu, myślę miejscach pracy – powiedział Biden. Jegoa ma na celu pobudzenie amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego poprzez zachęty dla producentów do produkcji pojazdów elektrycznych bezemisyjnych. Zakłada on również budowę 1,5 miliona nowych energooszczędnych domów i mieszkań.

Dwóch republikańskich kongresmenów ze stanów, gdzie wydobywany jest gaz, Steve Scalise z Luizjany i Mike Kelly z Pensylwanii, ostro skrytykowali te pomysły. Oskarżyli Bidena o wędrowanie do liberalnego skrzydła partii i ostrzegli, że zamiast ożywić gospodarkę, plan wyeliminuje tysiące dobrze płatnych miejsc pracy i zwiększy koszty energii elektrycznej, przy czym ciężar poniosą rodziny o średnich i niskich dochodach.

Tego lata zmiany klimatu nie stanowią priorytetu dla wielu Amerykanów, ponieważ ludzie skupiają się głównie na pandemii koronawirusa i recesji gospodarczej. Mniej niż 5 procent dorosłych w USA stwierdziło w ankiecie Reutersa i Ipsos z 6-7 lipca, że ​​globalne ocieplenie jest najwyższym priorytetem dla kraju. Dla porównania 28 procent wymieniło ekonomię lub rosnące bezrobocie w kraju jako główny problem. Kolejne 16 procent stwierdziło, że to opieka zdrowotna.

Reuters/Michał Perzyński

Perzyński: Biden coraz bliżej nominacji. Jaki ma pomysł na klimat i energetykę?