W Parlamencie Europejskim podczas posiedzenia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii odbyła się debata na temat instrumentu pożyczkowego na rzecz sektora publicznego w ramach mechanizmu sprawiedliwej transformacji. W imieniu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów jestem sprawozdawcą tego projektu – pisze Izabela Kloc, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Podmioty uprawnione
Inwestycje publiczne są bardzo ważną częścią procesu sprawiedliwej transformacji klimatyczno-energetycznej. Propozycję Komisji Europejskiej oceniam pozytywnie. Moje poprawki miały charakter uszczegóławiający, wyjaśniający fragmenty, w których tekst był niedostatecznie jasny dla wszystkich interesariuszy. Najważniejsza poprawka dotyczyła podmiotów uprawnionych do udziału w Instrumencie.
Należało uściślić, iż intencją Komisji Europejskiej nie jest wykluczenie przedsiębiorstw należących do sektora prywatnego, ale jednocześnie wykonujących ważne zadania publiczne, m.in. w ramach Partnerstw Publiczno-Prywatnych.
Kolejna ważna poprawka polegała na podkreśleniu, że zakres przedmiotowy Instrumentu powinien być szerszy niż zakres Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji i odzwierciedlać potrzeby sygnalizowane przez państwa członkowskie w terytorialnych planach sprawiedliwej transformacji. Zakres ten powinien obejmować, m.in. inwestycje w projekty związane z gazem naturalnym.
Wiąże się z tym kwestia roli Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), która nie do końca jest jasna.
Podmioty trzecie nie powinny decydować o kierunkach polityki unijnej, która jest uzgadniania w gronie wszystkich państw członkowskich. Tymczasem polityka kredytowa EBI już teraz wyklucza finansowanie niektórych projektów kluczowych z punktu widzenia transformacji energetycznej, a więc de facto tematyczny zakres rozporządzenia zostanie ograniczony przez politykę pożyczkową strony trzeciej. Wiadomo, że rozporządzenie nie może narzucać EBI polityki pożyczkowej. W tej sytuacji konieczne jest włączenie do Instrumentu innych niż EBI partnerów finansowych, na przykład krajowych banków rozwoju, tak by możliwe było najbardziej efektywne wykorzystanie dostępnych środków.
Nie zgodziłam się też z propozycją Komisji Europejskiej o zakazie łączenie finansowania projektów z różnych programów unijnych.
Instrument ogranicza finansowania tylko do projektów o niskiej stopie zwrotu, czyli takich, które nie byłyby realizowane bez wsparcia europejskiego. Z tego względu nieuzasadnione jest zarówno oferowanie części bezzwrotnej o tak znikomym poziomie przy jednoczesnym zakazie korzystania z innych funduszy unijnych. Większy udział komponentu bezzwrotnego jest uzasadniony także ograniczoną możliwością jednostek samorządu terytorialnego do zaciągania nowych zobowiązań finansowych.
izabelakloc.pl